Wiersze - Boska akademia

Boska akademia

Tak mnie zabijasz
westalko życia praktycznego
jakbyś mnie ulubiła wyrodnego
i tak mnie budowała ulubieńca
na podobieństwo traw bezradnych

a przecież dla mnie akademia
to są wiatry cztery glorie
ponad inne narzeczone
u wierzchołków świętowanie u madonnit

i przecież dla mnie
niech się tam hanza wypasa praktyczna
i federacje szczurów te hieny

tylko dlaczego tak jest o, bogowie