Wiersze - Edward Estlin Cummings strona 2

jeśli są w ogóle jakieś nieba moja matka będzie (sama dla siebie) miała
jedno z nich. Nie będzie to niebo usłane bratkami ani
delikatne niebo konwaliowe lecz
będzie to niebo z czarnoczerwonych róż
 
mój ojciec będzie (głęboki jak róża
wysoki jak róża)
 
stać obok mojej
 
(kołysząc się nad nią
w milczeniu)
z oczyma które naprawdę są płatkami i nic
 
nie widzą z twarzą poety która jest
naprawdę kwiatem a nie twarzą z
dłońmi
które szepczą
Oto moja ukochana moja
 
(nagle w blasku słońca
skłoni się,
 
& cały ogród się skłoni)
 
 

Chociażby to na przykład:
 
jeśli barwie północy,
czemuś co jest więcej niż mrokiem (co
jest mną i Paryżem i wszystkim
naokoło) jasny
deszcz
przydarza się głęboko i pięknie
 
a ja (stojąc u okna
o tej północy)
czuję się bez powodu
głęboko i całkowicie świadomy deszczu czy też raczej
Kogoś, kto posługuje się zręcznie dachami i ulicami, aby
wytwarzać prawdpodobny i piękny szmer:
 
jeśli jakiś (chyba) zegar bije, w pełnym życia
chłodzie, ledwie słszalny i jeśli
nareszcie poprzez najzupełniej delikatne poruszenia deszczu
 
przebija się barwa, która jest porankiem, O, nie dziw się, że
 
(na samej krawędzi dnia) z pewnością
piszę milionowy z rzędu wiersz, który nie całkiem
cię pominie; lub niezawodnie tworzę, pani,
jedno z tysiąca tych ja, które są twoim uśmiechem.

patrz, wszystkie palce tego drzewa (kochanie) mają
dłonie, a wszystkie dłonie mają ludzi; i
każda poszczególna osoba jest (moja miła)
żywsza niżby mógł to pojąć jakikolwiek świat
 
i teraz ty jesteś i ja jestem i jesteśmy
tajemnicą, która nigdy więcej się nie zdarzy,
cudem, który nigdy jeszcze się nie zdarzył –
i błyszczące nasze teraz musi stać się wtedy
 
nasze wtedy będzie ciemnością podczas której
palce stracą dłonie; i ja nie będę miał
ciebie: i wszystkie drzewa są (może więcej
nawet niż bezlistne) jest cicho w wiecznym śniegu

ponieważ uczucie jest pierwsze
kto zwraca uwagę 
na składnię rzeczy
nigdy nie pocałuje cię w pełni;
 
być zupełnym głuptasem
gdy Wiosna na świecie
 
moja krew potakuje,
i pocałunki są lepsze
niż mądrość
panu, przysięgam na wszystkie kwiaty. Nie płacz
– najlepsze drgnienie mojego mózgu to mniej niż
trzepot twoich rzęs który mówi
 
że jesteśmy dla siebie: więc
śmiej się pochylona w moich ramionach
bo życie nie jest kolumną
 
A śmierć jak sądzę nie jest nawiasem
 

gdy bóg postanowił stworzyć
wszystko wziął jeden
wdech większy niż cyrkowy namiot
i wszystko stało się
 
gdy człowiek postanowił zniszczyć
siebie wziął było
od będzie i znajdując dlaczego
cisnął je w ponieważ

‹‹ 1 2 3 4 5 9 10 ››