Wiersze - Cyprian Kamil Norwid strona 14

Jeszcze słowo

JESZCZE SŁOWO
(czyniącem pokoj przypisane).
Mihi, quanto plura recentium seu veterum revolvo,
tanto magis ludibria rerum mortalium cunctis in
negotlis obversantur: quippe fama, spe, vencratione
potius omnes destinabantur imperio, quam quem
futurum principem fortuna in occulto tenebat.
Tacit, III. 18.
Błogosławieni cisi, albowiem oni odziedziczą ziemię.
Psalm 37, II.
 
I
 Kapilolskich bram już nie ma
 Co dumnie milczały
 I stronami wiatr obiema
 Szumi na przestrzały.
 Prysły odrzwia z zawiasami,
 Czegóż jeszcze zbywa ?
 Gdy purpura łachmanami
 Jak krew się rozlewa.
 Równo, wolno — czasem ślisko
 Bruki lśnią koralem —
 Ależ za to, czy nie blisko
 Pańskie Jeruzalem?...
 
 Wolni ludzie! tworzyć czas!
 Step Ludzkości czeka na plan nowy
 I granitu nie brak w sercu mas
 Kształtów nie brak, rąk nie brak — głów nie brak,
 Niechże raz już gmach nowy
 Nie okruszyn starych, nowy żebrak
 Lecz gmach nowy wstanie.... dość jest nas !
  
 Czasów karta jedna się przewiewa
 A nic nie utworzyli,
 Po niej idzie druga — ta opiewa
 Ze mało uradzili;
 Czasów karta trzecia, jak liść drzewa
 Nim się z pączka wychyli....
 I smutno, gorzko — czemuż to królestwo Boże
 To Pańskie Jeruzalem w idei upiorze
 Dotykalniejszych na się kształtów wdziać nie może?.
  
  
 II
 Błogosławieni pokój czyniący na ziemi
 Albowiem ci, synami zwani są Bożemi,
 Podrzutek zaś w dziedzictwo królestwa nie bierze
 Ani mu bram Ojcowscy pokażą żołnierze.
  
 Palmy, psalmy
 Modłami;
 Siebie oto rozpalmy
 Siebie, sami. —
 Potem balsam pokoju
 Miedzy Mądrość a Wiarę
 
 Niech wycieka ze słoju —
 I pomiędzy nowe dni, a stare....
 I pomiędzy mądre a władnące
 Jako strumień po łące,
 I gdzie serce z głową ma granice
 Jak łzy czyste, kobiece
 I gdzie starych-wczoraj, jutro-młodzi
 Jako promień niech wchodzi...
  
 Nie dość zrównać bo smugi
 By się zjawił plan nowy,
 Ani plan mieć gotowy,
 By wraz powstał gmach drugi.
 Ci co w duchu ubodzy
 Już kosztują królestwa
 Lecz na stepach nicestwa
 Tacy, rzadko są mnodzy. —
  
  
 III
 Ludzie pokój czyniący! weźcie się za dłonie
 Fala, nieraz obrzuci łańcuch wasz i schłonie,
 Ale ów, co przepaściom zatoczył granice
 I globów ma u siebie przedziwną kotwicę
 I bezforemny, w ludzkie zamknął się maleństwo
 I niedotkliwy — ludzkie wycierpiał męczeństwo;
 Ten przyrzekł:
 Owóż, czasy niźli się rozwcześnią
 Ku wam — czyniącym pokój, zatęskniłem pieśnią
 
 W Rzymie, 1848 roku.

Język ojczysty

 
 
Gromem bądźmy pierw niźli grzmotem,
Oto tętnią i rżą konie stepowe;
Górą czyny!...
                        - a słowa? a myśli? ...
                                                - potem!...
Wróg pokalał już i Ojców mowę - "
Energumen tak krzyczał do Lirnika
I uderzał w tarcz, aż się wygięła.
Lirnik na to: . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . "Nie miecz, nie tarcz - bronią Języka

Lecz - arcydzieła! -

Klątwy

 
 
I
Wspomnij, Panie, na zelżywość sług Twoich
- a jakom ponosił wzgardę w zanadrzu
swym od wszystkich narodów możnych.
Psalm LXXXIX

Żaden król polski nie stał na szafocie,
A więc nam Francuz powie: buntowniki.

Żaden mnich polski nie bluźnił wszech-cnocie,
Więc nam heretyk powie: heretyki.

Żaden pług polski cudzej nie pruł ziemi,
Więc poczytani będziem jak złodzieje.

Żaden duch polski nie zerwał z swojemi,
A więc nas uczyć będą - czym są dzieje?

Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej,
Sumienia-głosu i wiedzy-bezmownej;

Ale czas idzie i prości się droga...
Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga.


 

  

Kółko

 Jak niewiele jest ludzi i jak nie ma prawie
Pragnących się objawić!... Przychodzą przechodzą
Odpychają się, tańcząc ze sobą lub w zabawie
Poufnej, kłamią płynnie, serdecznie się zwodzą:
Ni współcześni, ni bliscy, ani sobie znani,
Ręce imając, śliniąc się szczelnym uściskiem.
Głębia pomiędzy nimi wre i oceani,
A na jej pianach oni; bliscy czym?... nazwiskiem!
Świat zaś mówi: "To - swoi, to kółko domowe,
To nasi!" szczerzej Niebo łączy lazurowe
Tysiąc ludów, co rżną się przez wieki, bo szczerzej
Z każdego aby jeden w spólne Niebo wierzy,

 
Oni zaś tańczą, łonem zbliżeni do łona,
 
Polarnie nieświadomi siebie i osobni;
Dość, że nad nimi jedna lampa zapalona
I moda jedna wszystkich wzajemnie podobni.

 
"To nasi!" Mapę-życia gdyby kto z wysoka
 
Kreślił jak mapę globu?... góry i pustynie
Przeniosłyby się w jedno krótkie mgnienie oka,
Ocean by zaś przepadł, gdzie łza drobna płynie!

Krzyż i dziecko

  

- Ojcze mój! Twa łódź
Wprost na most płynie-
Maszt uderzy!...wróć...
Lub wszystko zginie.
 
Patrz! Jaki tam krzyż,
Krzyż niebezpieczny...
Maszt się niesie w-zwyż,
Most mu poprzeczny-
 
- Synku! Trwogi zbądź!
To znak-zbawienia;
Płyńmy! Bądź co bądź-
Patrz jak? się zmienia...
 
 *
 
Oto - wszerz i w-zwyż
Wszystko, toż samo.
- Gdzież się podział krzyż?
 
*
 
- Stał nam się bramą.
 

‹‹ 1 2 11 12 13 14 15 16 17 21 22 ››