Bolesław Leśmian
Pożarze pierśny...
Pożarze pierśny, płomieniu ustny,
Bezsenne noce, senne poranki!
Bądź pochwalony i bądź rozpustny,
Uśmiechu wiernej mojej kochanki!
Choć zasypiając, nie wie, że pieszczę,
Lecz drga opodal swymi ramionami...
Raduj mnie jeszcze i męcz mnie jeszcze,
Śnie, jej biodrami w łoży wyśnionym!