Artur Szuba
śliną
usta sklejone
ty
i to
jak się tulisz
jak lgniesz
potem
w bezruch wpatrzone
oczy
niech wyrywają sobie języki
ci od prawdy
szydzą
nie bój się
nic ci nie zrobią
nie od razu
wstydzą się
w tej sytuacji
jakoś głupio
tak się kochać