Wiersze - Szewska pasja

Szewska pasja

Szewc Michał
o własnych butach
chciał wyjść na ludzi
a w poniedziałek
(co to mówią że szewski)
pragnął przynajmniej
przejść przez ulicę
Ogrodową

Lecz buty poniosły go
do gospody
nie za wysokie
były im schody
a potem na języki go brały
więc szewc Michał
bez butów chodził
od krawężnika do rynny
mierzył Ogrodową

I szyli mu cholewki
dzieci nim straszyli
a on marniał
z dnia na dzień
nie wyszedł na ludzi