Wiersze - Pełnia nad Ogrodową

Pełnia nad Ogrodową

Wopista Marek
nie przekracza granicy
dobrego smaku
Reprezentuje na zielono
wojska ochrony pogranicza
więc jest trochę nerwowy
Lecz trudno się dziwić
skoro przyszło mu
pilnować granicy
polsko-słowackiej
i Krystyny-żony
bo nadpobudliwa

Wopista Marek
jest starszym kapralem
choć jeszcze bardzo młody
Ale stopień wojskowy
nic mu nie daje
gdyż księżyc w pełni
jest taki szalony
jakby miał coś
w sobie z generała

Wopista Marek
upilnował granicę
polsko-słowacką
z żoną mu się nie udało
Księżyc-generał
strzał nagle usłyszał
lecz nie drgnął
żaden nerw
na jego pucołowatej gębie