Wiersze - Do pożaru

Do pożaru

Romek biegnie do pożaru
a właściwie mknie z ochotą
w dół Ogrodowej
bo i straż ochotnicza

W głowie mu huczy
trochę od wódki
a i trochę od piwa
dlatego czasem się potyka

Śmieją się do niego
w oknie wystawione
ogórki kiszone
z całej Ogrodowej

Korniszony w słojach
są takie kuszące
ale pożar najważniejszy
nawet gdy męczący

Wóz strażacki szybko
jak piwonia kwitnie
i sypią się strażacy
jak piwonii płatki
na każdym zakręcie

Żona Romka w oknie
Śpiewa z całą mocą
\"Od powietrza ognia i wojny
Zachowaj nas Panie\"

Na szczęście alarm próbny
Romek budzi się ze snu
bo zgaga go pali
więc gasi pragnienie
wodą spod ogórków