Wiersze - W pierwszej osobie liczby mnogiej

W pierwszej osobie liczby mnogiej

Nosimy używane słowa, wzniosłość i rozpacz
zjedzone przez cudze usta
chodzimy po zapadniach cudzego przerażenia
w encyklopedii odkrywamy starość
wieczorem udajemy, że wybucha wojna,
rozmawiamy z Baczyńskim,
pakujemy się w pośpiechu
przypominamy sobie dawnych poetów,
wychodzimy na dworzec, potępiamy faszyzm,
po czym triumfalnie,
w przedziale pierwszej klasy,
w pierszej osobie liczby mnogej,
dajemy wyraz naszej przenikliwości,
tak jakbyśmy nie zostali obdarzeni,
absolutnym słuchem milczenia.