Jesteś jak gałązka - łatwo Twe serce złamać.

Jesteś jak róża - możesz mnie zranić.

Ile razy znajdę klucz do szczęścia, to zawsze ktoś wymieni zamek.

Byłeś dla mnie wszystkim - całym życiem byłeś. W jednej chwili wszystko to przekreśliłeś.

Czemu tak jest, że Ty jesteś dla mnie wszystkim a ja dla Ciebie nikim.

Czasem lepiej pozwolić komuś odejść, niż być dla niego ciężarem.

Jesteś jak anioł - tak bardzo Cię pragnę, a coraz mniej czasu zostało.

Jestem tak blisko, a jednak daleko. Już tak mało czasu zostało, tak niewiele i nigdy Cię już nie zobaczę.

Dlaczego nie mogę być z Tobą? Czy jestem nieodpowiednią osobą? Dlaczego nie chcesz mnie kochać? Czy muszę przez to szlochać? Dlaczego los nas nie chcę połączyć? Czy muszę swe życie zakończyć?

Widziałam was razem, a z oczu płynęły mi łzy. Byliście tacy szczęśliwi, tak jak kiedyś ja i Ty.

Nie daj się złamać, nie krzycz w głuchą noc w niebogłosy. Nie smuć się - za piękne jest Twe serce, by to robić. Zbuduj coś innego niż marzenia, zatrać głowę w rzeczywistość, nie mijaj ludzi z obojętnościę.

W sercu został smutek i wspomnienie tamtych dni. Ja cieszyłem się tak bardzo, ze spędzonych razem chwil.

Miła moja, czy mój płacz nie wzrusza Cię? Czy Twe serce jest tak twarde, że opuszczasz teraz mnie?

Słowa są mniej ostre od strzał, lecz potrafią mocniej zranić.

Złamałam Tobie serce - Ty złamałeś moje, ale mam cichą nadzieję, że kiedyś jeszcze będziemy we dwoje.

Bardzo Cię kochałam, a Ty ze mnie zakpiłeś. Me serce rwie się do Ciebie, ale ja boję się Ciebie - boję się, że znowu złamiesz mi serce.

Z moich oczu płyną łzy - jedna goni drugą. Ich powodem jesteś Ty, dlatego, że kochasz tę drugą.

Kochałam Cię jak nikogo na świecie, lubiłam Cię jak nikogo na świecie, pragnęłam Cię jak nikogo na świecie. A teraz rozumiem, że cały świat to nie Ty, bo Ty to tylko ból i łzy.

Dlaczego chłopak pierwszy odchodzi? Dlaczego pierwszy zapomina? Dlaczego na świecie jest tak, że winna zostaje dziewczyna?

Chcę umrzeć, umrzeć tak młodo - bo żyć nie mam dla kogo.