Przez Ciebie po nocach nie spałam, przez Ciebie często płakałam. Bo byłeś jedynym chłopakiem, którego naprawdę kochałam.

Nie kocham, me serce umiera a życie traci sens.

Ptak nie potrafiący śpiewać, słońce bez promieni, noc bez księżyca, to jak miłość bez zrozumienia i wierności.

Połączyła nas ta chwila, która była tak jak sen, lecz gdy przyszedł czas rozstania, pozostały tylko łzy.

Róża jest piękna więc kole, koląc zadaje rany, tak cierpi człowiek gdy kocha, a sam nie jest kochany.

Byliśmy tak blisko siebie, że zabrakło miejsca na uczucie.

Jeśli czas goi rany, to dlaczego ciągle, kiedy Cię widzę, szwy pękają w moim sercu?

Zdradziłaś mnie, rzucę się w morske fale, ale nie utopię się, bo pływam doskonale.

Między nami nic nie było, żadnych zwierzeń, wyznań żadnych, nic nas z sobą nie łączyło, prócz wiosennych marzeń zdradnych.

Wiatr połamał kwiaty w dolinie, chłopak złamał serce dziewczynie, kwiaty ożyją gdy maj powróci, złamane serce nigdy nie wróci.

Zapomnę o tym co było, zapomnę o słowie miłość, zapomnę jak pragnąłeś kiedyś mnie, lecz nigdy nie zapomnę, jak mówiłeś "Kocham Cię".

To nie sztuka iść przez życie, kiedy radość zewsząd tryska, ale iść z pogodną minką, kiedy ból za serce ściska.

Na przepustkę mnie puścili, bym dziewczynę kochał swą, lecz za późno to zrobili, bo kolega zabrał ją.

Ta wiadomość biegła szybko ze sztyletem po drucie, jak tancerka z parasolem po linie... I zdyszana dobiegła w określonej godzinie... Aby mnie zabić w określonej minucie...

Są łzy co jak ogień palą, są serca co się nikomu nie żalą... Są winy na które nie ma sędziego... Więc gdy ktoś płacze... nie pytaj Dlaczego?!