Powiedzenia strona 10

Prawda patrzy w oczy, powoli się toczy, trafi, gdzie potrzeba, choćby i do nieba.

Kto ma żytko, to ma wszystko.

Jedz, abyś żył, bo nie dlatego żyjesz, abyś jadł.

Z żartem jak z solą, nie przesadź, bo bolą.

Żałować poniewczasie jest to samo właśnie, co patrzeć na kompas, kiedy słońce zgaśnie.

Nie wszystko złoto, co się świeci z góry.

Jesteś ubogi w szlachetne przymioty, próżno na szyi nosisz łańcuch złoty.

Złe przychodzi prędko, a odchodzi pomału.

Paluszek i główka - szkolna to wymówka.

Nie pomoże ranne wstanie, ja leniwe obracanie.

Rozmowa, gdy jest ucieszna, droga przy niej spieszna.

Mnie obiecano, drugiemu dano.

Lepszy ten, który swoje ogranicza cele, co mało obiecuje, a dotrzymuje wiele.

Mądry na wszystkie strony się ogląda.

W cudzym domu ręce za pas zatknąć i niczego nie tykać.

Dobre daleko słychać, a złe jeszcze dalej.

Na świętego Andrzeja dziewkom z wróżb nadzieja.

Baba z wozu, koniom lżej.

Własnego cienia się boi.

Kiedy na świętą Barbarę mróz, sanie na piec włóż.

Nie budź biedy, kiedy bieda śpi.

Każdy błąd ma swoją wymówkę.

Nie bądź błaznem, kiedy możesz być wielkim panem.

Prawdziwe bogactwo jest bogactwo dowcipu.

Musi błądzić, kto drogi nie wie.

Oddać, co czyje każdemu: Bogu, ojczyźnie, bliźniemu.

Czego się skorupka za młodu napije, tym na starość traci.

Rybom woda, ludziom zgoda, bez niej nic.

Jeden zły wielu dalszych zepsuje.

Za wysokie progi na nasze nogi.

‹‹ 1 2 7 8 9 10 11 12 13 55 56 ››