Wesoła myśl
Czerwony pas za pasem broń i topór co błyszczy z dala
Wesoła myśl swobodna dłoń To strój to życie górala
Tam szum Prutu, Czeremeszu, Hucułom przygrywa
A ochocza kołomyjka do tańca porywa
Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie
Gdy go losy w doły, w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie
Gdy świeży liść okryje buk i Czarnohora ściemnieje
Niech dzwoni flet niech ryczy róg ożyły nasze nadzieje
Tam szum Prutu....
Pękł rzeki grzbiet popłynął lód Czeremesz szumi po skale.
Nuż w dobry czas kędziory trzód weseli kąpcie górale
Tam szum Prutu...
Wetlina
1.Tam w Bieszczadach nad Wetliną (na na na)
te obozy to nie sny. (na nana na)
Tyle rajdów już przeżyłeś, (na na na)
zapomniałeś, a przecież ty.... (tu tu tu tu)
Ref:
Tyle kilometrów masz za sobą (masz przed sobą),
tyle rajdów, biwaków i tras,tras,tras.
Tyle lat wędrówki wspólną drogą,
więc dlaczego chcesz zostawić nas na lodzie,więc dlaczego chcesz zostawić nas?
2.Wspominając tamte lata (na na na)
i te wszystkie wspólne dni (na nana na)
Rogatywka, mundur, mapa (na na na)
niech przypomną one ci (tu tu tu tu)
Ref:
Ile kilometrów....
3.Życie płynie, czas ucieka (na na na)
obowiązków masz już dość (na nana na)
a na ciebie ciągle czeka (na na na)
tych Bieszczadzkich lasów woń (tu tu tu tu)
Ref:
Tyle kilometrów....
Windą do nieba
Mój piękny panie raz zobaczony w technicolorze
Piszę do pana ostatni list
Już mi lusterko z tym pana zdjęcie też nie pomoże
Pora mi dzisiaj do ślubu iść
Mój piękny panie ja go nie kocham, taka jest prawda
Pan główną rolę gra w każdym śnie
Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama
Życie jest życiem pan przecież wie
Już mi niosą suknię z welonem
Już Cyganie czekają z muzyką
Koń do taktu zamiata ogonem
Mendelssohnem stukają kopyta
Jeszcze ryżem sypną na szczęście
Gości tłum coś fałszywie odśpiewa
Złoty krążek mi wcisną na rękę
I powiozą mnie windą do nieba (3x)
Mój piękny panie z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć
Więc nie mógł mi się pan przyśnić dziś
I tak odchodzę bez pożegnania jakby znienacka
Ktoś między nami zatrzasnął drzwi
Już mi niosą...
Zagraj mi piękny cyganie
Zagraj mi piękny cyganie, zagraj mi piosnkę sprzed lat
Zagraj mi pieśń o miłości, może ostatni już raz!
Pójdę ja w szeroki świat, bo mam już dwadzieścia lat,
Znajdę ja sobie dziewczynę, która mi serce swe da.
Oddam jej serce i duszę, oddam jej wszystko co mam,
Dam jej na drogę całusa i pójdę w szeroki świat.
Żegnajcie góry, doliny, a ty cyganie mi graj
Żegnaj, ach żegnaj kochanie, ja pójdę w nieznaną dal.
Cygan z wojenki powrócił, cyganki nie zastał już
Inny jej głowę zawrócił, i z innym już wzięła ślub.
Zajazd Pod Różą
Dla zakochanych i bezdomnych C F C
Wędrowców, których trapi pech C F G
Jest jedno miejsce, które szczęście im zapewni, F G C a
Da ciepłą strawę, świeży chleb. F G C C7
Bo to jest Zajazd pod Różą, F G
Pod różą czerwoną jak płomień, C a
Gdzie wino płynie strumieniami. F G7 C C7
Tu przy dźwiękach gitary F G
Czas nam płynie wolno, e a
Tu możesz zjeść i wypić z nami. F G7 C
Gdy deszcz cię zdybie gdzieś na szlaku
I nie masz siły dalej iść,
Uśmiechnij bracie się i pędź do zajazdu.
On cię nakarmi, da ci pić.
Bo to jest Zajazd pod Różą?
Choć niewygodne twoje łóżko
I na poddaszu pokój ten,
To czystą pościel masz i w kącie lustro
I co noc własny nowy sen.
Bo to jest Zajazd pod Różą?
Wymarzyć można sobie wszystko
To, co do głowy przyjdzie nam.
I ciemną nocą kiedy gwiazdy błysną,
Przyśni się znowu zajazd nam.
Bo to jest Zajazd pod Różą?