Piosenki - Beskidzkie zbocza

Turystyczne

Beskidzkie zbocza

Beskidzkie zbocza w wiosenny czas pokrywa kwiat,
Do słońca wtedy pięknie się uśmiecha świat.
Salceson, dziewczę w plecak włóż,
I niczym się nie przejmuj już.

La, la lalalalala la la la la.

Przydrożne światki, cerkiew, krzyż znów wiodą nas,
A na obliczach starych ikon tu zastygł czas.
Na starej lipie księżyc siadł,
I słowik mu cichutko gra.

La, la lalalalala la la la la.

Rajdowych ognisk słychać gdzieś już cichy trzask
W dziewczęcych oczach wokoło nas lśni iskier blask.
Zmrok gwiazdy wieje w nieba toń,
Gitara piosenkę niesie doń.

La, la lalalalala la la la la.

Gdy grad jak oczy słonia spadł któregoś dnia,
To wtedy tak jak boa wąż wił się każdy z nas,
Lecz mimo to nie jeden raz,
Po głowie dostał w taki czas.

La, la lalalalala la la la la.

Pod starym bukiem w lesie gdzieś jest biwak nasz,
Jak palma chłodzi jego cień spieczoną twarz.
I choć powrotu nadszedł czas,
Wrócimy w Beskid jeszcze raz.

La, la lalalalala la la la la.