Piosenki - Autobus

Turystyczne

Autobus 5 40

Wrześniowym deszczem ocieka port,
Wczorajsza wódka mocno ściska łeb,
Wór spakowany skamle u nóg,
Koniec sezonu gdzieś na cumach zległ.

Zmoknięty ranek - węgorzewski blues,
Autobus 5:40 - to do domu kurs.
Posezonowy dopadł mnie wiersz,
Ta na policzku kropla to na pewno deszcz.

Przebrzmiało słońce i przekwitł wiatr,
Zatęsknią szoty do Twoich rąk,
Wiatrem owianą żaglową miłość
Pan narzeczony właśnie zabrał stąd.

Zmoknięty ranek - węgorzewski blues...

Z błękitnej bieli, z czerwieni chmur,
Z granatu nieba, z roziskrzenia gwiazd,
Motylim sercem, cicho skuleni
Wracamy, hen, do żon, do miast.

Zmoknięty ranek - węgorzewski blues...

Jeszcze tylko myślenie: jak
Tu przetrwać zimy śnieżno-mroźny czas,
By znów zobaczyć skryty wśród fal,
Odbity na wodzie Twojej ręki ślad.

Zmoknięty ranek - węgorzewski blues...

Zmoknięty ranek - węgorzewski blues...