Szanty
Morska burza mózgu
A wiatr jest chyba zawiany,
Urżnęli się wczoraj z mym mózgiem gdzieś.
I jacht radością też chyba pijany,
I śpiewa naprędce skleconą pieśń.
Wiatr szamoce się z żaglem,
A w głowie szamoce się wiersz.
W szalonym tańcu tu anioł z diabłem
I woda tańczy też.
Przyciężkie niebo nad nami
Ołowiem kropli otula nas.
Deszczowy teatr między wantami,
Burzowa poezja wzburzyła czas.
A krople składają się w chwile,
W ocean smutku i śmiechu łez.
I wierszy ułożę zaraz tyle.
A może tylko jeden wiersz.