Szanty
Grytviken
Nie ma już wielorybich stad
Gryzie rdza harpunu ostrą pikę
Nie ma już ludzi z tamtych lat
Dziewiczy wrócił cza w Grytviken
1. Twarde miał serce stary Larsen,
Bystre spojrzenie, pewną dłoń.
Wściekła robota dzień i noc,
Holują wielorybi kloc
Poprzez zatoki modrą toń.
Ref: Nie ma już wielorybich stad,
Gryzie rdza harpunu ostrą pikę
Nie ma już ludzi z tamtych lat
Dziewiczy wrócił czas w Grytviken.
2.Zakaszlał krwawo stary waleń,
Dosięgła go harpunu stal.
Spłynęły tony mięsa krwią,
Dziś białe żebra w piachu tkwią
I w piasek wsiąkł historii szmat.
3.Stary kitoboj stoi w porcie,
Pełni ostatnią ze swych wacht.
Już nie wypłynie stary wrak
Na wielorybich ścieżek szlak
Zaryty dziobem w plaży piach.