Piosenki - 24 był lutego (Bijatyka)

Szanty

24 był lutego (Bijatyka)

To dwudziesty czwarty był lutego,
poranna zrzedła mgła.
Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp,
Turecki niosły znak.

No i znów bijatyka, no
znów bijatyka, no
bijatyka cały dzień.
I porąbany dzień i porąbany łeb,
razem, bracia, aż po zmierzch! (x2)

Już pierwszy skrada się do burt,
a zwie się 'Goździk' i
z Algieru pasza wysłał go,
żeby nam upuścił krwi.

No i znów bijatyka... (x2)

To już drugi skrada się do burt,
a zwie się 'Róży Pąk'.
Plunęliśmy ze wszystkich rur,
bardzo szybko szedł na dno.

No i znów bijatyka... (x2)

W naszych rękach dwa i dwa na dnie,
cała reszta zwiała gdzieś.
A jeden z nich zabraliśmy
na starej Anglii brzeg.

No i znów bijatyka... (x3)