Religijne
Niedzielny przelot
Podrożał znów dookoła świat,
choć tani kredyt daje bank,
i obcy tak biurowca hall,
w krąg szary marmur, zimne szkło.
Na dobre życie bessa trwa,
Znowu w pracy spędzę resztę dnia,
i chyba zapomniałem już,
że skrzydła w kącie pokrył kurz.
Ref.
W niedzielę skrzydła swoje weź,
na wielką górę z nimi wejdź i leć,
tam w górze zawsze wieje wiatr,
jeśli z nim jesteś za pan brat to leć.
Za ciasny wirtualny świat,
a ten realny trochę zbladł,
(z wycinków gazet zlepić chcesz
swą twarz, swój uśmiech każdy gest)
i chyba zapomniałeś już,
że skrzydła w kącie pokrył kurz.
Ref.
W niedzielę skrzydła swoje weź,
na wielką górę z nimi wejdź i leć,
tam w górze zawsze wieje wiatr,
jeśli z nim jesteś za pan brat to leć.