Piosenki - Kołysanki strona 6

Złotowłosa królewna

Raz królewna złotowłosa
cudny miała sen,
że splatała złote włosy,
złociste jak len.

I przyszedł do niej grajek,
na skrzypcach zaczął grać
i mówi: Pójdź, królewno
konwalie ze mną rwać,
pójdź, pójdź,
pójdź, pójdź,
konwalie
ze mną rwać.

Raz królewna złotowłosa
cudny miała sen,
że splatała złote włosy,
złociste jak len.

I przyszedł do niej grajek,
na skrzypcach zaczął grać
i mówi: Pójdź, królewno
konwalie ze mną rwać,
pójdź, pójdź,
pójdź, pójdź,
konwalie
ze mną rwać.

Raz królewna złotowłosa
cudny miała sen,
że splatała złote włosy,
złociste jak len.

I przyszedł do niej grajek,
na skrzypcach zaczął grać
i mówi: Pójdź, królewno
konwalie ze mną rwać,
pójdź, pójdź,
pójdź, pójdź,
pójdź, pójdź,
pójdź, pójdź,
konwalie
ze mną rwać.

Hymn Lotników Polskich

LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA WIATR ZWIEJE.


JAK RÓWNO SILNIK GRA,
JAK ŚMIAŁO ŚMIGŁO TNIE !
JUŻ GINIE POŚRÓD CHMUR NAJŚMIELSZYCH,
MARZEŃ NIEBOTYCZNY ŚLAD !
NIE STRASZNY MROK,I MGŁA,
NIE STRASZNY WIATR,CO DMIE.
JESTEŚMY OD IKARA MĘDRSI,
O TYSIĄCE LAT.


A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !


ZAWRÓT,KORKOCIĄG ŚMIAŁY,
SILNIKA WYCIE I WYRÓWNANIE.
AŻ SIĘ ZGIĘŁY KWIATY JASNE.
KRĄG ZIEMI OSZALAŁY
GINIE W BŁĘKICIE,
PIĘĆ CZĘŚCI ŚWIATA ZA CIASNE !


LEĆ W GÓRĘ ZNAKU NASZ !
NIE TRZEBA WCALĘ SŁÓW,
SKRZYDLATY KLUCZ DO SŁAWY,
DRZWI ODMYKA,
ORŁA MAMY HART.


MY POLSKI CZUJNA STRAŻ,
HUSARII DAWNEJ HUF,
NIE ŚCICHNIE NIGDY,
W DALI GŁOS SILNIKA


A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !


LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA ZWIEJE WIATR.

Białe róże

1Rozkwitały pąki białych róz
Wróc Jasieńku z tej wojenki wróc
Wróc ucałuj jak za dawnych lat
Dam ci za to róży najpiekniejszy kwiat
2 Kładłam ci ja idacemu w bój
Biała różę na karabin twój
Nimeś oddszedł mój Jasieńku stąd
Nimeś próg przestąpił,kwiat na ziemi zwiądł
3Już przekwitły pąki białych róż
Przeszło lato,jesień,zima juz
Cóż ci teraz dam Jasieńku hej
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej
4 Ponad stepem nieprzejrzana mgła
Wiatr w burzanach cichuteńko łka
Przyszła zima opadł róży kwiat
Poszedł w świat Jasieńko,zginął po nim ślad
5 Jasieńkowi nic nie trzeba już
Bo mu kwitną pąki białych róż
Tam pod jarem gdzie w wojennce padł
Wyrósł na mogile białej róży kwiat

Białe róże (rozkwiatają pąki białych róż)

a E a
Rozkwitają pąki białych róż,


F C
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już,


G C
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,


E a E
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.


F C
Wróć, ucałuj, jak zadawnych lat,


a d E7 a
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.




Kładłam ci ja idącemu w bój,
Białą różę na karabin twój,
Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.

Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka.
Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.

już przekwitły pąki białych róż
przeszło lato jesień zima już
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej.

hej dziewczyno ułan w boju padł
choć mu dałaś białej róży kwiat
czy nieszczery był twej dłoni dar
czy też może wygasł twego serca żar

w pustym polu zimny wicher dmie
już nie wróci twój Jasieńko , nie
śmierć okrutna zbiera krwawy lud
zakopali Jasia twego w ciemny grób

Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż,
Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
wyrósł na mogile białej róży kwiat.

Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój.



biecie jest takie:
2 razy na dół, 2 razy do góry, 1 na dół i 1 do góry... i tak cały czas ;]]


Rozkwitają pąki białych róż, Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat. Kładłam ci ja idącemu w bój, Białą różę na karabin twój, Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. Przyszła zima, opadł róży kwiat, Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad. już przekwitły pąki białych róż przeszło lato jesień zima już Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej, Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej. hej dziewczyno ułan w boju padł choć mu dałaś białej róży kwiat czy nieszczery był twej dłoni dar czy też może wygasł twego serca żar w pustym polu zimny wicher dmie już nie wróci twój Jasieńko , nie śmierć okrutna zbiera krwawy lud zakopali Jasia twego w ciemny grób Jasieńkowi nic nie trzeba już, Bo mu kwitną pąki białych róż, Tam pod jarem, gdzie w wojence padł, wyrósł na mogile białej róży kwiat. Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie, W polskiej ziemi nie będzie mu źle. Policzony będzie trud i znój, Za Ojczyznę poległ ukochany twój.

Boże coś Polskę

CG C G d


1.Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki,



G7 F G G7 C


Otaczał blaskiem potęgi i chwały.



G C G d


Coś ją osłaniał tarczą swej opieki



G G7 F G G7C


Od nieszczęść, które przygnębić ją miały.



C7 F d G G7 CC7




Ref.:Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:



F (GF) C A F G (dG)

C


Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.



2.Ty, któryś potem tknięty jej upadkiem,



Wspierał walczących za najświętszą sprawę



I chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem



W nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.



3.Powstała z grobu na Twe władne słowo



Polska, wolności narodów chorąży



Pierzchnęły straże, a ponad jej głową



Znowu swobodnie Orzeł Biały krąży.

‹‹ 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ››