Piosenki - Biesiadne i Ludowe strona 32

Na Skraju Lasu Domek Stał

1. Na skraju lasu domek stał drewniany i pochlony,
a w nim zamieszkał stary drwal, co ludzką krzywdę znał.
Miał on córeczkę róży kwiat, co osiem latek miała,
dla niej pracował, dla niej żył w niej widział cały świat.

Ref. Bożeno, Tyś moje dziecie, Bożeno jam starzec już.
Ta bieda, która mnie wiedzie, na starca rzuciła los.

2. A gdy 16 miała lat rzuciła ojca swego,
rzuciła swój rodzinny dom, gdzie matka żyła jej.
Teraz na balu bawi się i hula noce całe,
a w domu ojciec został sam, pomocy nie miał on.

Ref. Justyno, Tyś moje dziecie, Justyno jam starzec już.
Ta bieda, która mnie wiedzie, na starca rzuciła los.

3. W tresową, jasną noc jechałem samochodem,
gdy szofer chciał jej podać koc, w tym starzec zjawił się.
Rzuciła ojcu groszy pięć i z Bogiem iść kazała,
ja nie mom czasu, późno jest, bo zaraz będzie bal.

Ref. Bożeno, Tyś moje dziecie, Bożeno jam starzec już.
Ta bieda, która mnie wiedzie, na starca rzuciła los.
Danielu, Tyś moje dziecie, Danielu jam starzec już.
Ta bieda, która mnie wiedzie, na starca rzuciła los.

Na wójtowej roli

Na wójtowej roli
Studzieneczka stoi,
Nie widać, nie słychać,
Krasnej dziewki mojej.

Czy ty się mnie boisz,
Albo się mnie wstydzisz,
Że do mojej studni
Po wodę nie chodzisz?

Gdzieżbym ja się bała,
Albo się wstydziła,
Toć bym ja za tobą
Do wody wskoczyła.

Do wody, do wody,
Co się bystro toczy,
Za tobą, Jasieńku,
Co masz czarne oczy.

Czarne oczy mamy,
Na się spoglądamy.
Cóż komu do tego,
Że my się kochamy.

Cóż komu do tego
l co komu szkodzi.
Kochać się będziemy,
Bo jesteśmy młodzi.

Na zielonej Ukrainie

Na zielonej Ukrainie,
Gdzie hiszpański żyje lud,
Tam gdzie rzeka Ganges płynie
I Japończyk zbiera miód.

Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha,
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
Cha-cha-cha-cha!

Gdy Sobieski był sułtanem,
Stary Bismarck z byka spadł.
Nakarmiono osła sianem,
A ten osioł z głodu padł.

Fajduli ...itd

Niech żyje wódzia

Miałem jedną ciotkę co wódeczkę piła
I z tego powodu sto dwa lata żyła.

Niech żyje wódzia, wódzia ukochana
Niech żyje wódzia, więc pijmy ją do rana.

Miałem drugą ciocię, wódzi nie pijała
Ciocię diabli wzięli a wódzia pozostała.

Niech żyje wódzia ...

Wraca mąż z pracy, pracował do rana
A jego żoneczka w dechę jest zalana.

Niech żyje wódzia ...

Rzekł ojciec do syna , synu mój kochany
Jak chcesz być człowiekiem to bierz przykład z mamy.

Niech żyje wódzia ...

Jak dasz pannie kwiatek, to się będzie śmiała
Jak postawisz litra, to będzie cię chciała.

Niech żyje wódzia ...

Żeby nas tu dwóch do sejmu wybrali
Wódzia by staniała, a wszyscy by klaskali.

Niech żyje wódzia ...

Niedaleko od Krakowa

Niedaleko od Krakowa, oj!
Tam, gdzie góra jest zamkowa, oj!
Stoi kościół murowany, oj!
W tym kościele drzwi i ściany, o jo jo joj!

Same dzwony tam dzwoniły, oj!
Gdy dziad ciągnął z całej siły, oj!
Same drzwi się otwierały, oj!
Gdy się baby mocno pchały, o jo jo joj!

Stał się cud pewnego razu, oj!
Dziad przemówił do obrazu, oj!
A obraz doń ani słowa, oj!
Taka była ich rozmowa, o jo jo joj!

‹‹ 1 2 29 30 31 32 33 34 35 61 62 ››