Ułan
Stoi ułan na widecie
A siodło go w tyłek gniecie
A szkapina poczciwina
Nie chce dalej iść
Stoi , prosi, nawet błaga
Nic , cholera , nie pomaga
Stoi , duma , jak słup soli
I nie rusza się
Stoi ułan i flirtuje
A śmierć nad nim przelatuje
Ale ułan , jak to ułan
Nic nie boi się
Żegnaj miła ruszam w drogę
Ja tu dłużej stać nie mogę
Bądź mi wierna , bo jak wrócę
W gębę mogę dać
Ułan pola obserwuje
A szkapina podskakuje
Ta , u licha , stójże z cicha
Bo germańce tuż .
Stoi ułan na okopie
A śmierć pod nim dołki kopie
Granat trzasnął , ułan wrzasnął
I łba nie ma już
Nieśli trumny przez dąbrowę
W jednej ułan , w drugiej głowę
Pochowali , przyklepali
Dobrze jemu tak .
Rano , gdy pobudkę grali
Ułan z głową z trumny wstali
Przyśrubował , przyklajstrował
I już głowę ma .
A nazajutrz po wieczerzy
Każdy zasnął jak należy
A nasz ułan do szuflady
Zamknął łeb na klucz
Teraz w bitwie ułan hula
Niestraszna mu żadna kula
Bo , mój Boże , któż to może
Umrzeć drugi raz .