zimowanie 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • ZIELONY DZBAN
    Bolesław Leśmian
    To nie stu rycerzy, lecz sto trupów leży!

    Nie sto trupów leży, jeno stu rycerzy!

    A nie dla nich ruczaj dzwoni,

    A bór szumny od nich stroni,

    Jeno wicher we sto koni

    Znikąd ku nim bieży.



    Wybiła godzina - wiosna się zaczyna,

    Z chaty poprzez kwiaty wybiega dziewczyna,

    Dzban zielony, pełen wody,

    Niesie zmarłym dla ochłody

    W skwar śmiertelnej niepogody,

    Co w proch wargi ścina.



    Stopy moje - bose, skronie - złotowłose,

    Kochałam, płakałam, zmarłym wodę niosę,

    Oczerstwijcie ból wasz słony,

    Smakiem śmierci podraźniony,

    Cały ranek w dzban zielony

    Ciułałam tę rosę.



    Wypić - wypijemy, lecz nie ożyjemy,

    Na polu w kąkolu żal się chwieje niemy,

    A my leżym z ziemią w zmowie

    W tym tu rowie i parowie,

    Lecz nikt tego nie wypowie,

    Gdzie my teraz, gdzie my?



    Jedyny dobytek - ciszy w sobie zbytek

    I snu podziemnego żmudny bezpożytek.

    Nim sporządzisz dla nas sanie

    Na wieczyste zimowanie,

    Połóż wieniec na kurhanie

    Z kalinowych witek.



    W waszym zgromadzeniu, w natłoczonym cieniu,

    Jest taki, co maki kładł mi na ramieniu,

    Niech ze dzbana pije wodę,

    Niech przypomni lata młode,

    Gdy raz spojrzał w mą urodę

    W nagłym zachwyceniu !



    Płyną dni niezłomne, czasy nieprzytomne,

    Nie wierzę, że leżę trzy lata ogromne!

    Mak pamiętam purpurowy,

    Ale twojej, dziewczę, mowy

    I tej złotej w słońcu głowy

    Już dziś nie przypomnę!



    Chmurzą się błękity, płacze deszcz obfity,

    Na trawie w murawie leży dzban rozbity,

    Dzban rozbity leży, leży,

    A śpi pod nim stu rycerzy,

    A wiatr znikąd ku nim bieży,

    Kurzawą okryty!