zakonnica 18 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Zimna biała azalia
    Basho Matsuo
    Zimna biała azalia - Samotna zakonnica Pod słomianą strzechą....

Dowcipy

  • Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała im pytanie: "Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która część ciała idzie najpierw?"
    Mała Ania podnosi rękę i mówi:
    - Wydaję mi się, że to będą ręce.
    - Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
    - No bo jak człowiek się modli to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to ręce idą pierwsze.
    - Wspaniała odpowiedź - chwali ją zakonnica.
    W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
    - Siostro wydaje mi się, że to będą nogi.
    Zakonnica spojrzała na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy jaki umiała zrobić i pyta:
    - Jasiu powiedz nam dlaczego tak uważasz.
    - Bo ostatnio jak wszedłem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy ją stracili, biedaczkę.
    Religijne

  • Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
    - Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
    - No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
    Religijne

  • Po czym poznasz, że zakonnica jest w majtkach lub nie?
    - Po łupieżu na butach.
    Zagadki

  • W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
    Biegnie prosto do matki przełożonej:
    - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
    - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
    - Pomoże???
    - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
    Religijne

  • Wchodzi zakonnica do baru i mówi:
    - Setkę czystej poproszę.
    Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
    - Jeszcze jedną
    Barman zdziwiony, co to, druga? Ale nic, leje. Po chwili zakonnica:
    - I jeszcze jedną.
    Na to barman nie wytrzymał:
    - Ależ siostro, czy to wypada?
    Na co zakonnica:
    - Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...
    Religijne

  • Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
    - Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
    Wstaje Jasiu i mówi:
    - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
    Religijne

  • Wchodzi zakonnica do autobusu i mówi:
    - Medaliki do kontroli.
    Wszyscy ładnie wyjmują medaliki. Zakonnica podchodzi do jednego gostka, a ten wyjmuje byczy krzyż i mówi:
    - Ja mam miesięczny.
    Religijne

  • Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi:
    - Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie.
    Lekarz:
    - Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.
    Siostra:
    - Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą.
    Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:
    - To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów..
    Religijne

  • Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
    - Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
    A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
    - Bracie, pamiętasz psalm 129?
    A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
    "Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
    MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.
    Religijne

  • Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
    - Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz.
    - A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.
    - Jak to, nie ma pani męża?
    - Nie, żyje w wolnych związkach, lepiej na tym wychodzę, np. te futro na tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka, a ta piękna biżuteria - ta jest od jeszcze innego.
    W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna, że jej życie jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne, więc tak musi być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka, nagle ktoś cichutko puka: puk, puk.
    - Kto tam?
    - To ja ksiądz Antoni (szeptem).
    A zakonnica na to:
    - W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki.
    Religijne

  • Stoi przy szosie zakonnica i łapie okazje. Zatrzymuje się luksusowy samochód a w nim elegancka babka zaprasza zakonnice do środka. Zakonnica siedzi już w aucie i po chwili mówi:
    - jaki luksusowy samochód, pewnie od męża,
    - nie od kochanka odpowiada kobieta,
    Zakonnica patrzy na kobietę i dostrzega drogi naszyjnik na jej szyi,
    - jaki cudowny naszyjnik, pewnie od męża,
    - nie od kochanka , powtarza kobieta,
    Zakonnica dostrzega na tylnej kanapie futro z norek i mówi,
    - co za przepiękne futro ma pani , to pewnie od męża,
    - nie też od kochanka mówi kobieta.
    Kiedy zakonnica dojechała do klasztoru, zamknęła się w swoim pokoiku i rozmyśla. Nagle słyszy cichutkie pukanie do drzwi:
    - siostro Eugenio, siostro Eugenio to ja ksiądz Edward,
    - Niech sobie ksiądz w d**ę wsadzi te swoje czekoladki.
    O duchownych

  • Idzie zakonnica drogą, potyka się i mówi:
    - Jezus Maryja!- na to zjawia się Jezus i
    mówi:
    - Jak ja mam ryja, to ty masz krzywe nogi.
    O duchownych

  • Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny.
    Ksiądz mało nie spowodował wypadku.
    Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze.
    Na to zakonnica:
    - Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?
    Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy.
    Ta ponownie zapytała:
    - Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?
    Ksiądz przeprosił:
    - Wybacz siostro, ale ciało jest słabe!
    Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła.
    Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129.
    Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość"

    Morał tej historii:
    Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.
    O duchownych

  • Przyszła zakonnica do spowiedzi i mówi:
    - Proszę księdza ja bardzo zgrzeszyłam....
    Ksiądz na to:
    - Siostro a co się stało?
    - Zapomniałam dzisiaj po habit ubrać majtek...
    - Siostro to nie jest wielki grzech
    Siostra uradowana mówi:
    - A co na pokutę??
    Ksiądz na to:
    - ...w drodze do ołtarza proszę zrobić dwa przewroty w przód i gwiazdę....
    O duchownych

  • W pociągu jedzie Polak, Rusek, zakonnica i blondynka. Wjechali do tunelu i nagle usłyszeli trzask uderzenia w twarz. Gdy wyjechali z ciemności, zobaczyli, że Rusek się trzyma za policzek.
    Zakonnica sobie myśli: - No tak, świnia złapał blondynę za kolano i dostał w pysk!
    Blondynka sobie myśli:
    - To idiota, zamiast mnie, to się pomylił i macał zakonnicę, więc dostał w ryja.
    Rusek sobie myśli:
    - Polak zboczeniec złapał którąś, a ta myślała, że to ja, i mnie walnęła.
    Polak sobie myśli:
    - W następnym tunelu znów mu przywalę.
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Idzie sobie zakonnica ulicą. Podśpiewuje pod nosem, aż tu nagle podbiega do niej facet i kopie ją z buta w plecy. Zakonnica pada, a mężczyzna podbiega i znowu jej w żebro z glana. Po tym zaczyna rzucać w nią kamieniami. Typ wstaje, podnosi ją i w brzuch z kolana, i rzucił na ziemię. Zakonnica już ledwo dycha a facet bierze kij i bije ją po głowie, aż zęby zastukały o asfalt. Zakonnica ostatnim oddechem:
    - Dlaczego?!?!?!?
    A facet podchodzi, pochyla się nad nią i z wyższością w glosie mówi:
    - Myślałem, że jesteś potężniejszy...Batmanie.
    Różne

  • Idzie zakonnica ulicą i usłyszała słowo d**a więc poszła do księdza i spytała co oznacza to słowo a ksiądz na to, że to jest czoło. Wyszła zakonnica znów na ulice i usłyszała słowo ch*j poszła do księdza i spytała co oznacza to słowo a ksiądz na to, że to są ludzie. Poszła więc znów zakonnica na ulice i usłyszała słowo k**wa i poszła do księdza i spytała co to słowo oznacza a na to ksiądz, że to jest zakonnica.
    Więc pewnego pięknego dnia wyszła zakonnica na ulicę i poszła sobie do tramwaju, schyliła się chwyciła się za czoło i z wielkim wdechem powiedziała:
    - Ałaaaaaaa moja d**a!
    Na to ludzie się obrócili i spojrzeli ze zdziwieniem na zakonnicę.
    A zakonnica na to:
    - Co ch**e k**wy nie widzieliście??
    Różne