z nadzieją 14 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Modlitwa
    Czesław Miłosz
          Pod dziewięćdziesiątkę, i jeszcze z nadzieją, Że powiem, wypowiem, wyksztuszę.   Jeżeli nie przed ludźmi, to przed...

Cytaty

  • [...] patrzył [...] na poły z przerażeniem, na poły z nadzieją, jak ktoś, kto nie wie, czy jest u progu szczęścia czy katastrofy.
    Arthur Conan Doyle

  • Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją.
    Alighieri Dante

  • – Co robimy? – zapytał Dwukwiat. – Wpadamy w panikę? – zaproponował z nadzieją Rincewind.
    Terry Pratchett

  • Lepiej podróżować z nadzieją, niż przybyć do celu.
    Robert Louis Stevenson

Życzenia

  • Moja pora już nadchodzi,
    łóżko moim okiem wodzi.
    Ja spoglądam tam z nadzieją,
    że się różne rzeczy podzieją.
    Lecz tam nie ma mego kotka,
    Na nic będzie moja psotka.
    No nic, wyobrażę sobię,
    Że całuję Cię po głowie.
    Potem zejdę trochę niżej,
    twoje usta też poliżę.
    I do brzusia się dobiorę,
    Potem szybko Cię rozbiorę.
    Na tym koniec będzie marzeń,
    już do łóżka szybko włażę.
    By przypomnieć sobie Ciebie,
    By się poczuć jak tam w niebie.
    Dobra, koniec już gadania,
    Przyszła moja pora spania.
    A więc już na same końce,
    Dobranoc moje najdroższe Słońce!
    Na dobranoc

  • Właśnie teraz nad ranem,
    kiedy "To" się wydarzyło
    jest czas, by z nadzieją w sercu
    złożyć Wam życzenia:
    Wesołych świąt
    Wielkiej Nocy
    życzy...
    Wielkanocne

Dowcipy

  • Żona w trakcie kuracji odchudzającej.
    Staje jak zwykle wieczorem na wadze i kolejny raz konstatuje, że dieta nie przynosi pożądanych rezultatów.
    - Słuchaj, kochanie - zwraca się do męża z nadzieją w głosie. - Jaka żona by Ci się bardziej podobała: szczupła i zrzędliwa czy gruba i wesoła?
    Mąż odkładając gazetę:
    - A ile byś musiała przytyć, żeby być wesołą?
    O mężu i żonie

  • Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amfore. A ze spragniony był to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
    - Masz trzy życzenia!
    Narkoman bez zastanowienia:
    - Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
    - Dobra, proszsz...
    Zapalili.
    Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
    - Dawaj drugie życzenie...
    - Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!
    - Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego.
    Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
    - Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomysł najpierw, bo to ostatnie...
    - Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się żyje...
    - No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
    Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
    - No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....
    Różne

  • Szkolenie grupowe policjantów. Oficer szkoleniowy zadaje końcowe pytania:
    - No to kto mi powie, jakiego koloru jest niebieski mundur policyjny?
    Zgłosił się las rąk i padają odpowiedzi:
    - Czarny!
    - Czerwony!
    - Biały!
    Zdenerwowany lekko oficer zauważył nieśmiało wysuniętą rękę i mówi:
    - No proszę może ty, tak ty tam z tyłu...
    Nieśmiały policjant cichutko odpowiada:
    - Niebieski.
    - Wspaniale! Czyżby geniusz! - krzyczy oficer. - A teraz następne pytanie:
    - Jakiego koloru jest niebieski samochód policyjny?
    I znów las rąk i odpowiedzi:
    - Czerwony!
    - Biały!
    - Zielony!
    Oficer zdenerwowany mówi:
    - No to może nasz geniusz?
    Ten sam nieśmiały policjant cichutko odpowiada:
    - Niebieski.
    - No wspaniale! Cudownie! - krzyczy szczęśliwy oficer. - No to czas na ostatnie pytanie:
    - Ilu cylindrowy jest czterocylindrowy samochód policyjny?
    I znów las rąk i odpowiedzi:
    - Pięcio!
    - Dwu!
    - Ośmio!
    Naprawdę zdenerwowany oficer z nadzieją patrzy na nieśmiałego, ale przecież genialnego policjanta i prosi go o podanie odpowiedzi. Nieśmiały policjant staje i cichutko odpowiada:
    - Niebieski.
    O policjantach

  • Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
    - Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
    Pierwsza blondynka odpowiada:
    - Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
    - Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
    Odpowiada druga blondynka:
    - Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
    Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
    Ostatnia blondi uśmiecha się spokojnie i nawija:
    - Wielkanoc to święto zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
    - Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
    Blondynka nawija śmiało dalej:
    - ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...
    O blondynkach

  • Kłótnia małżeńska.
    - Ciachałabym umrzeć! - wykrzykuje żona.
    - Ja też! - odpowiada mąż
    - No to ja już nie - mówi żona patrząc z nadzieją na męża.
    O mężu i żonie

  • Idzie garbaty nocą przez cmentarz. Nagle pojawia się duch.
    -Cześć, masz garba?
    -Tak.
    -A nie chcesz mieć?
    -Nie chce.
    -To nie masz.
    I garb zniknął. Ex-garbaty, zadowolony postanowił podzielić się swoim szczęściem z kolegą, który był kulawy.
    -Stary... byłem na cmentarzu, spotkałem ducha, który zabrał mi garba. Może ciebie tez wyleczy!!!
    Kulawy z nadzieją poszedł na cmentarz w to samo miejsce o tej samej godzinie, nagle pojawia się duch:
    -Cześć, masz garba?
    -Nie.
    Różne

Piosenki

  • wędrują ludzie
    Harcerskie
    Z wiarą w sercu z nadzieją u boku G C G C co dzień od rana...