wrzask 26 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • [Pomóż...]
    Konstanty Ildefons Gałczyński
    Pomóż, dolino mokra, uzdrów, pogodo naglą, gasirój mi życie jak organ, jak na organach zagraj. Sens...

  • Bieg Inochodźca
    Włodzimierz Wysocki
    Bieg Inochodźca Galopuję, owszem, lecz inaczej, Przez kałużę, błoto, rosę, piach – „Inochodziec” mówią,...

  • Dywan perski
    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
    Kwadrat żółty żałośnie stał na czarnej plamie, patrząc, jak krzyże białe idą ramię w ramię....

  • Zeszłej nocy
    Marcin Świetlicki
    uderzenie dużego, bezkształtnego cielska o coś na zewnątrz nocą obudziło mnie pojąłem nagle nie ma żadnego...

  • Rozmowa
    Bolesław Leśmian
    Ciało mówi do duszy: \Jestem tu - w tych światach, Gdzie i ty się zbłąkałaś....

  • Apokalipsa
    Julian Tuwim
    Ciosami świateł ciemności rozciął Blask stujęzyczny, nożowy zamach, I noc, podźgana elektrycznością, W oślepiających stanęła ranach....

  • O, Boże, nie daj mi zwariować
    Aleksandr Siergiejewicz Puszkin
    O, Boże nie daj mi zwariować! Głodować raczej i wędrować Z żebraczym kijem będę. Nie przeto,...

  • Odpoczywa
    Adam Asnyk
    I Odpoczywa, złożył skronie Na jedwabnych mchach. Na pościeli miękkiej tonie W nieprzerwanych snach. W leśnej...

  • Świteź
    Adam Mickiewicz
    BALLADA Do Michała Wereszczaki Ktokolwiek będzisz w nowogródzkiej stronie, Do Płużyn ciemnego boru Wjechawszy, pomnij zatrzymać...

  • Punkt widzenia
    Andrzej Waligórski
        Wciąż się wszystko powtarza - lato, jesień i zima, Ten lub tamten umiera, a ja myślę:...

  • "Całkowite zaćmienie" Paryż się budzi
    Arthur Rimbaud
    Jean Arthur Rimbaud Całkowite zaćmienie Paryż się budzi Hej, tchórze, na bulwary Paryża! Chodniki Słońce oddechem...

  • Wczesnym rankiem
    Bolesław Leśmian
      Gdy ulice, stopami ludzkimi nietknięte, W słońcu porannym stoją dla nieba otworem, Nie poznaję drzew dawnych...

  • Dżananda
    Bolesław Leśmian
    Szedł Dżananda tym lasem, gdzie bywać snem mogę, A miał drogę - na oślep. Wiadomo: miał...

  • Legenda o Homerze
    Tadeusz Gajcy
    Na wzorzystym jarmarku, gdzie farby nierówne korali i lusterek - tam kupił drewniany instrument pełen dzwoniących...

  • * * * [Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę]
    Iosif Brodski
    Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę, wypalałem swój wyrok i ksywę gwoździem na Ścianie baraku, grałem...

  • Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę
    Josif Brodski
    Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę, wypalałem swój wzrok i ksywę gwoździem na ścianie baraku, grałem...

  • Do prostego człowieka
    Julian Tuwim
    Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy do ludności, do żołnierzy Na alarm...

  • O sobie...
    Leszek Wójtowicz
    Dziwny facet w dziwnej knajpie – tak się zaczynają sny Swym pytaniem kiedyś mocno mnie zadziwił...

  • Spójrz na mnie Europo
    Leszek Wójtowicz
    Naiwniutki – durowy walc Który nagle na struny spadł Zachwycenia i sny A w powietrzu wciąż...

  • M-Morderstwo
    Marcin Świetlicki
    A ona leży z nożem w plecach. Troszeczkę na dywanie, troszkę na podłodze. Skromnie skulona....

Dowcipy

  • Przez wieś jadą wozy cyrkowe. Nagle do uszu jadących cyrkowców dochodzi przeraźliwy wrzask. Na podwórku, obok jednej z chałup jakiś chłop podskakuje w górę na wysokość komina, robi podwójne salto i spada na ziemię. Z jednego z wozów cyrkowych wybiega dyrektor cyrku.
    - Panie, widownia będzie zachwycona! Angażuję pana! Za jeden taki skok podczas przedstawienia dostanie pan pięćset złotych!
    - Eee, tam... Za pięćset złotych nie będę się co wieczór walił siekierą w nogę...
    Różne

  • Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go na korytarz i stawia w kącie.
    Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają:
    - Czy możemy już iść do domu?
    - A z jakiej racji?
    - No... skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda?
    Różne

  • Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu. Pech chciał, że spotkali niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi.
    Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu.
    Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Rosjanie gonią więc intruzów i spuszczają wszystkim wpiernicz.
    Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem:
    - Ten w futrze to nawet nieźle się naparzał...
    O Polaku, Rusku i Niemcu

Piosenki

  • Brzegi Peru
    Szanty
    Hej, wielorybnicy, wam wichrów i burz, Nie straszne są ryki, czas w drogę nam już. Kapitan...

  • Jedna gwiazdka dla Ciebie
    Biesiadne i Ludowe
    Nocą spadają gwiazdy, a dniem Po horyzoncie noc spływa jak sen. Jedna gwiazdka na niebie, Świeci...

  • Cytryniarz
    Szanty
    A jeśli chcesz na morze pójść, posłuchaj rady mej. Nie będziesz miał problemów, gdy do Chiefa...