Wiersze
-
Dialog
Stanisław Grochowiak
Opowiedział mi człowiek, który pije wódkę że ma nogi dosyć dobre, na starość też nie narzeka;... -
Nie ma już nic
Rafał Wojaczek
Jest dobre wyjście spać Jest dobre wyjście jeść Jest dobre wyjście pić wódkę pić papierosy palić... -
Co noc...
Edward Stachura
Co noc kiedy schodzą do knajpy kolędnicy na wódkę śledzia i dziwki w dalekich miastach Orionu... -
Piosenka dla Rafała Urbana
Edward Stachura
Założe z każdym się, Ojcze Rafale, O piwo, wódkę, krew, życie zuchwałe, Że sobie jesteś teraz... -
Tygrysia piosenka
Marcin Świetlicki
Napotkany rok po wojsku były kapral zaprosił mnie na wódkę. Powiedziałem nienie obywatelu kapralu, dla mnie...
Życzenia
-
Wolność, wódkę, nagie ciała,
to ojczyzna mi zabrała.
O wolności daj mi skrzydła,
bo ta służba już mi zbrzydła.
Dla wojskowych -
Pijąc wódkę, jedząc śledzie będziem silni jak niedźwiedzie.
Toasty -
Wódka jest bogiem, a fajka nałogiem,
życie zabawą a sex podstawą.
Wódkę wypiłem, kasę przepiłem,
kac mnie jebie, a co u Ciebie?
Śmieszne -
Wódkę trzeba pić z głową, a nie z kiełbasą (do kogoś kto przedawkował i ma astronomicznego kaca)
Toasty
Wiadomości SMS
-
Wódka jest bogiem fajka nałogiem, życie to podstawa, sex- zabawa. Wódkę wypiłam, kasę straciłam, wszystko mnie je*ie. A co tam u Ciebie?
Śmieszne
Dowcipy
-
Jeden student pyta drugiego:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- No dobra, namówiłeś mnie.
Szkolne -
James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząśniętą, niemieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru przy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wymieniają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
- Jestem Bond, James Bond...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?
Bond:
- Pokażę pani... O, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek...
Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! Znowu spieszy się o godzinę!
Różne -
Co wy tam robicie na tych lekcjach chóru?
- Pijemy wódkę i gramy w karty.
A kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu.
Różne -
Spotkali się dwaj koledzy z wojska i jeden mówi:
- Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, ale gdy tylko doszli do drzwi mieszkania żona i teściowa okładają ich ścierkami... Drugi go pociesza:
- Stary! Nie bój się... Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, a jak otworzyli drzwi mieszkania to żona i teściowa pomagają zdjąć płaszcze, od razu podają kanapki na zakąskę i wódkę. Kolega nie może uwierzyć i się pyta:
- Stary! Jak ty je sobie wytrenowałeś?
- Otóż po powrocie z wojska, zostałem trenerem piłkarskim i jak kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie to pokazałem mu żółtą kartkę, ale to nie poskutkowało więc pokazałem mu czerwoną kartkę, a i to nie poskutkowało to ja JEB kota przez okno...
- No ale co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
- Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną...
O żołnierzach -
Baco, co pijecie, wódkę, wino?
- No, i piwo!
O bacy -
Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia.
Niedźwiedź mówi:
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pijanemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobiję.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę. Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokażę w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przy****dolił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę pi***olnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od k*rwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przy****doliłem.
O zwierzętach -
Dwie sroki siedzą na gałęzi i piją wódkę. Podchodzi do nich żaba i pyta:
- Ej, sroki, co robicie?
- Pijemy wódkę.
- Dajcie trochę!
- Masz!
Żaba wraca nad staw i spotyka ją krokodyl.
- Żaba, co ci tak wesoło?
- Piłam ze srokami wódkę.
- A mają jeszcze trochę wódki dla mnie?
- Nie wiem. Idź do nich i spytaj.
Krokodyl idzie do srok i pyta:
- Macie jeszcze trochę wódki?
Sroki:
- Żaba, spadaj, bo już pijana jesteś!
O zwierzętach -
Pracownik prosi o kilka dni urlopu.
- Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.
Różne -
Spotkali się Niemiec, Rusek i Polak. Popijają wódkę i przechwalają się.
Niemiec: U nas są takie windy co jeżdżą w górę i w dół i poziomo.
Rosjanin: U nas są takie wielkie ciężarówki, że można w jedną zapakować prowiant dla całej armii.
Polak: Mój wujek z Nowego Targu ma takie przyrodzenie, że mu na nim wrony siadają jak na płocie. Zmieści się ich 12, jedna przy drugiej.
Po pewnym czasie zaczęły dręczyć ich wyrzuty sumienia z powodu kłamstw.
Niemiec: Skłamałem z tymi windami. One Jeżdżą tylko w górę i w dół, ale za to bardzo szybko...
Rosjanin: Skłamałem. W tej ciężarówce zmieści się prowiant najwyżej dla jednego plutonu...
Polak: Ja też skłamałem. Mój wujek nie mieszka w Nowym Targu, tylko w Zakopanem...
O Polaku, Rusku i Niemcu -
Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
- Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już kolej na Ciebie.
O mężu i żonie -
- Dlaczego jak pijesz wódkę zamykasz oczy? - pyta się pijaczek swojego kolegi.
- Bo lekarz zabronił mi zaglądać do kieliszka.
Różne -
Przy barze siedzi dwóch klientów i w milczeniu piją wódkę, kolejka za kolejką. W końcu jeden odzywa się do drugiego.
- Pan jesteś kolejarz?
- Po czym pan poznałeś?
- Po czapce.
Różne
Rymowanki
-
Pani Zozozo, pani siasiasia,
pani Zo pani sia pani Zosia męża ma
a ten mąż, mąż, mąż
pije wciąż, wciąż, wciąż.
Trochę wina, trochę wódki
a od tego rozum krótki.
Przepił dom, dom, dom,
przepił wóz, wóz, wóz,
przepił dom, przepił wóz
na patelni żonę wiózł.
Za górami za lasami,
pije wódkę z góralami.
A dziewczyny się upiły,
a dziewczyny się upiły
i do morza go wrzuciły
Piosenki
-
My są chłopcy od Krakowa
Biesiadne i Ludowe
My są chłopcy od Krakowa, My lubimy wódkę pić .(bis) Panny pieścić i całować, A żenić... -
Gorzka wódka
Biesiadne i Ludowe
Gorzka wódka, gorzka wódka, Nie będziemy pili, Chcemy żeby Państwo młodzi wódkę osłodzili Gorzka wódka, gorzka...