Wiersze
-
ŚMIERĆ (z tomu 'dzień jak codzień' 1930
Józef Czechowicz
napisano stacja towarowa napisano magazyn dźwig i winda zwieszają ciężkie głowy cokolwiek się zdarzy wagon czerwone...
Dowcipy
-
Jadą blondynki windą. Po chwili winda zatrzymuje się między piętrami, pierwsza blondynka postanowiła walić w drzwi. Druga,
zrezygnowała i usiadła w koncie.Po po po 30 minutach trzecia pomyślała:
- Może będziemy wołać razem??
A dwie pozostałe krzyczą:
- Razem! Razem! Razeeeeeeeemmmmm!
O blondynkach -
Winda: mąż, żona i śliczna dziewczyna. Niespodziewanie dziewczyna obraca się do mężczyzny i wali go w twarz:
- Cham! I to przy żonie!
Winda zatrzymuje się dziewczyna wychodzi, facet cały czerwony zaklina się:
- Kochanie słowo honoru...
- Już dobrze kochanie, to ja ją pogłaskałam...
O mężu i żonie -
Malutki, biały facet wchodzi do windy. Jest już tam taki wielki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jądro 2 kg
prawe jądro, Turner Brown.
Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podłogi cuci, uderzeniami w
twarz, potrząsa nim i pyta:
- Kurcze, facet, coś nie tak?
Malutki, biały człowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć, co pan mówił
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jądro, 2 kg
prawe jądro. Nazywam się Turner Brown.
Malutki, biały człowiek mówi:
- Dzięki Bogu, myślałem że pan mówi "turn around"
Różne