wielbienie 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Dzień widzenia
    Marcin Sendecki
    "Tak, tak" mówi tramwaj, albo się wydaje,
    że mówi. Odkąd przyszedł budzik z melodyjką, słychać
    coraz gorzej. Niesłusznie: drgnienia należy ująć, spisać, rozlokować.
    Dalekośmy zaszli, droga statystyko: cukier waniliowy,
     

    trzy wody i budyń jest odzewem na utajnione potrzeby
    czytającego, jest zaproszeniem, jest inkarnacją
    filozofii dialogu. Czy istnieje zatem poezja
    "niezrozumiała"? Ależ oczywiście! Poezja niezrozumiała
     

    to poezja egocentryczna, nastawiona na wielbienie samej
    siebie, to poezja ekscytująca się sama sobą - czyli poezja
    narcystyczna. To poezja, która nie chce dzielić czegokolwiek
    ze swym czytelnikiem, tylko chce
     

    go oszołomić, zadziwić i zniewolić - rzucić na kolana
    kaskadami metafor i innych wymyślnych chwytów.
    Jest to w istocie poezja laboratoryjna, tworzona dla
    podziwu innych fachowców z branży, innych laborantów
     

    trudzących się nad swoimi, nikogo nie obchodzącymi,
    retortami pełnymi słów na cukier i wodę - zniżka, na
    budynie - nie. Onegdaj w kieszenii dresu znalazłem ulotkę:
    "Do czego to podobne? Żeby napić się piwa musiałeś wziąć ser?"