Wiersze
-
Jest czas
ks. Jan Twardowski
U nas wakacje. Nic się nie dzieje usiadły liście lnu siedem tysięcy pszczół bez urlopu pracuje... -
Na wakacjach
ks. Jan Twardowski
Wakacje. Zamknięta szkoła milczy ze wzruszenia wielkiego. Tymczasem Marysia znad morza pisze list do mamusi,... -
W jarzębinach
ks. Jan Twardowski
Krew płynie z Twojego boku wakacje a taki blady i właśnie dlatego wierzę żeś wszechmogący słaby... -
Marnowanie
Marcin Świetlicki
- love in vain - (Robert Johnson) Rozpierdoliłaś mi wakacje. Na stacji stoję sam. Rozpierdoliłaś... -
Wakacje
Marcin Świetlicki
Więc po co zamieszkali na pustkowiu? Aby Letnią nocą oglądać rewię brzuchów owadów Na czarnych szybach...
Życzenia
-
Myślę dzień w dzień...
Co będzie, gdy przyjdą wakacje...
Co będzie jak się zobaczymy...
Milo dni spędzimy...
A po wakacjach...?
Czy wytrzymamy tyle czasu bez siebie...
Czy będzie tak jak być powinno...
Czy może rozejdziemy się w swoje strony...
nie chcę tego przechodzić akurat z tobą
nie chcę wiedzieć, co będę przechodzić...
Boję się mojego bólu...
Który mi dasz...
Różne -
Wakacje
... wszystko jedno czy w górach,
w lesie, w mieście,
nad morzem.
Wszędzie miło odpocząć,
poleniuchować możesz.
A najlepiej z leniuchem
biegać, skakać do woli,
wyprowadzić na spacer,
na rower się z nim wgramolić,
loda czasem mu kupić
albo batonika.
Niech się wybiega na słońcu,
a po wakacjach niech znika.
Dzień dziecka -
Już wakacje się zaczęły,
do widzenia szkoło!
Nie ujrzymy cię przez lato,
bawiąc się wesoło.
W kąt czytanki, w kąt rachunki,
książki i zeszyty!
Z nami czerwiec, z nami lipiec,
złotym słońcem szyty!
A gdy skończą się wakacje,
jak nam będzie miło,
że do ciebie, miła szkoło,
znów się powróciło.
Dzień nauczyciela
Dowcipy
-
Ten sam turysta w następne wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega, że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka.
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz??
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada??
- A bo wtedy nie cieknie...
O bacy -
Przyjeżdża Murzyn. Na wakacje. Ze studiów z Warszawy. Do ojczyzny, stolicy Konga, Brazaville.
- Jak tam w tej Rzeczypospolitej Polskiej, M'Benga? - pyta ojciec.
- Dobrze.
- Poziom nauki zbliżony do tego w Oxfordzie, gdzie pogłębia swą wiedzę twój brat, M'Banga?
- Większy.
- A czy białe kobiety są nadal takie piękne, jak w latach 70, gdy ja tam pobierałem nauki?
- Oczywiście.
- A co sadzisz o polskiej zimie?
- Ta zielona to jeszcze może być, ale tej białej drugi raz mogę nie przeżyć.
Różne -
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
O Szkotach -
Szef daje pracownikowi urlop, w którym może udać się na finansowane przez firmę wakacje. Zastrzega, żeby z wszystkich wydatków przywieźć fakturę.
Po dwóch tygodniach pracownik wraca i pokazuje fakturę szefowi:
- Wyżywienie 120zł
- Nocleg 400zł
- Wycieczki 300zł
- Wizyta w klubie nocnym 2000zł
Szef czyta i mówi:
- Na przyszłość proszę nie pisać tak wprost "wizyta w klubie nocnym" tylko powiedzmy "Wbijanie gwoździ"
Za rok pracownik znów ma darmowe wakacje, wraca i pokazuje fakturę:
- Wyżywienie 200zł
- Nocleg 1000zł
- Wycieczki 200zł
- Wbijanie gwoździ 6000zł
.....
- Naprawa młotka 5000zł
Pikantne -
Vladimir Putin i jego żona wyjeżdżają na wakacje. Są już 500 km za Moskwą gdy nagle odzywa się żona Putina.
- Vladimir, a ty gaz zakręcił?
Różne -
Młoda, sympatyczna dziewczyna szuka romantycznego, młodego chłopaka, który będzie mógł zabrać ją na dalekie, egzotyczne wakacje. Anal nie wchodzi w grę.
Różne -
Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną.
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
- Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest Twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.
O policjantach -
Polak pojechał na wakacje do Hiszpanii. Wiele słyszał o corridzie, więc postanowił ujrzeć to widowisko na własne oczy. Stanął przed stadionem - kupa ludzi, zero kasy.
- Wejdę na krzywy ryj - pomyślał.
Odnalazł tylne wejście i obserwował z pewnej odległości, jak załatwiają to inni. Jako pierwszy do oddźwiernego podszedł gość w bogato wyszywanym złotem mundurze i powiedział:
- Matador! - oddźwierny nisko się ukłonił i otworzył przed nim drzwi.
Następnie zjawił się ubrany w czerń i srebro facet z czapką na głowie:
- Pikador! - przedstawił się i oddźwierny wpuścił go uprzejmie.
Chwilę później przed drzwiami stanął mężczyzna ubrany w purpurę i dumnie powiedział:
- Torreador!
Gdy ten również zniknął za drzwiami, Polak podrapał się po głowie, poprawił kanty w swoich dresach, śmiało podszedł do oddźwiernego i rzekł:
- Teodor!
O Polaku, Rusku i Niemcu -
Pierwszego dnia po wakacjach,pani się pyta uczniów:
- Proszę powiedzcie mi gdzie spędziliście wakacje?
Zgłasza się Jasio i mówi:
- Ja, razem z rodzicami wylądowaliśmy na bezludnej wyspie.
- To musiało być straszne!
- Tak,ale żeby pani posłuchała jęki mojej mamy.To straszniejsze.
- Niby dlaczego?
- Bo mama wołała: Ratunku,pomocy ja tonę,chociaż nie była w wodzie.
O Jasiu -
-Czy przekonałeś żonę, że w tym roku nie będzie was stać na wakacje?
-Połowicznie.
-Jak to?
-Pojedzie tylko ona.
Stosunki damsko-męskie