w parku 32 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Światła na skrzyżowaniach
    Charles Bukowski
    w parku na wzgórzu nad morzem grają w cos staruszkowie zapisują punkty drewnianymi kijkami na betonie....

  • Dla Rhody
    Delmore Schwartz
    Szliśmy spokojnie przez dzień kwietniowy, Tutaj i tam poezja stolic, W parku siedzieli żebrak i rentier,...

  • Ul. Hallera
    Gabriel Leon Kamiński
    Wynoszę cię po kawałku, po cichu, chowam w reklamówkach i zakopuję w parku, obok psa sąsiadki....

  • Wiosna
    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
    W parku, wkoło jakiegoś nudnego popiersia zakwitły bzy jedwabne, ciężkie -cała Persja! Posąg szepce do siebie!...

  • Spotkanie przy fontannie
    Zbigniew Matyjaszczyk
      W parku obok fontanny na wyznaczonym miejscu czekam   ze mną drzewo ta fontanna i pies szczeka...

  • Ulice w Szanghaju
    Tomas Tranströmer
    1 Tego białego motyla w parku będzie czytać wielu. Kocham tego bielinka jakby był trzepoczącym rożkiem...

  • W parku
    Wisława Szymborska
    -Ojej - dziwi się chłopczyk- a kto to ta pani? -To pomnik Miłosierdzia, czy czegoś takiego-...

Cytaty

  • W Weimarze spotkali się na wąskiej ścieżce w parku Goethe i pewien krytyk literacki. Zobaczywszy Goethego, krytyk warknął: - Nie ustępuję drogi durniom. - A ja tak - odpowiedział Goethe i zszedł na bok.
    Johann Wolfgang Goethe

  • Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum, wódka w parku wypita albo zachód słońca.
    Grzegorz Turnau

Życzenia

  • Nie pamiętam, kiedy Cię poznałam,
    Lecz pamiętam, kiedy pokochałam,
    Było to latem w parku pełnym zieleni,
    Gdy całowałam Twe usta pełne czerwieni...
    Miłosne

Wiadomości SMS

  • Nie pamiętam, kiedy Cię poznałem, lecz pamiętam, kiedy pokochałem. Było to latem, w parku pełnym zieleni, gdy całowałem Twe usta pełne czerwieni.
    Miłosne

Dowcipy

  • Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
    - Podrywamy dupcie?
    - Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy!
    Różne

  • W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
    - Jaką książkę pani czyta?
    - "Geografię seksu".
    - I jaka jest główna myśl tej książki?
    - Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
    - Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.
    O mężu i żonie

  • W parku siedzi młoda para.
    - Czy byłaby pani bardzo oburzona gdybym panią pocałował?
    - Oczywiście! Broniłabym się z całych sił! Tylko, że jestem bardzo słaba.
    O mężu i żonie

  • W parku, na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:
    - Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie.
    Widzi ją student matematyki:
    - Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie.
    Podnosi ją student medycyny:
    - O! "Pan Tadeusz"! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć.
    Szkolne

  • Na ławce w parku siedzi chłopaczek i zajada cukierek za cukierkiem.
    Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
    - Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają ci zęby.
    Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:
    - Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
    - Tak? A też jadł tyle cukierków?
    - Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
    Różne

  • Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego:
    - Ile razy może Pan uprawiać seks?
    - Nie więcej niż dwa - odpowiada drugi.
    Po chwili ciszy pierwszy znów pyta:
    - A który z nich jest lepszy?
    - Myślę, że ten w czasie wiosny - odpowiada drugi.
    Pikantne

  • Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział:
    - Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny. Będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie.
    Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
    - Ach, jak cudownie było - rzekła kobieta.
    - Tak, doprawdy to wspaniałe - odrzekł mężczyzna.
    Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
    - Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
    - To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
    - Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
    - No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srał na głowę!
    O zwierzętach

  • Siedzi blondynka w parku na ławce, na której wisi karteczka z napisem: świeżo malowane. Podbiega malarz i krzyczy:
    - Nie widzi pani, że świeżo malowane?!
    - Nie wierzę w napisy. Ostatnio było napisane: ch** ci w dupę, siedziałam cztery godziny i nic!
    O blondynkach

  • Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyną. Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy. Wreszcie dziewczyna się pyta:
    - Co robisz?
    - Szukam piersi.
    - Piersi są z przodu.
    - Tam już szukałem...
    Pikantne

  • Dwóch sąsiadów spotyka się w parku. Jeden schludny, ogolony... Drugi jak by ze śmietnika wyszedł...
    - Stefan, jak ty wyglądasz.
    - A no wiesz, no stara mnie do domu nie wpuszcza i wiesz...
    - A mnie to tam zawsze wpuszcza.
    - A jak ty to robisz bracie?
    - No wiesz, stoję pod drzwiami i rozbieram się do naga... no przecież nie pozwoli żeby sąsiedzi widzieli. No to dzwonie do drzwi bracie, ja te ciuchy sruu przez drzwi bracie i wchodzę za ciuchami bracie.
    - Ty to ja też tak zrobię.
    Dzień później... Jak był brudny tak jest...
    - No i co?
    - Nie udało się.
    - A jak to zrobiłeś?
    - No tak jak mi kazałeś bracie. Ja się rozbieram bracie, drzwi się otwierają bracie, ja te ciuchy sruu bracie, a tu dzwonek bracie, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał...
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
    Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
    - Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
    - Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
    - Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!!
    Różne

  • Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się gorąco. Podchodzi policjant:
    - Proszę państwa to jest zabronione w miejscu publicznym.
    Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
    - Dlaczego ja tylko 50 zł?
    - Pana widzę tutaj pierwszy raz.
    O mężu i żonie

  • W parku na ławeczce siedzi młoda para. Po chwili dosiada się do nich dziadek. Dziewczyna mówi do chłopaka:
    - Boli mi nosek. Chłopak pocałował ją.
    Dziewczyna mówi:
    - Już nie boli.
    Po chwili:
    - Boli mnie czółko.
    Chłopak pocałował ją w czoło.
    Dziewczyna:
    - Już nie boli.
    Dziadek z niedowierzaniem się pyta młodego człowieka:
    - A czy hemoroidy też pan leczy?
    Różne

  • Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
    - Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
    - No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
    Różne

  • Leży pijak na ławce w parku, podchodzi do niego policjantka i mówi:
    - Do poloneza proszę obywatelu.
    A pijak na to zachrypniętym głosem:
    - Z kur**mi nie tańczę.
    O policjantach

  • Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina.
    - O k***a jego mać!
    Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej:
    - Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje, żebyś przeklinała jak szewc.
    A ona:
    - Siadaj koło mnie, to ci powiem dlaczego...
    Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha.
    Chłopak zaczął przeklinać:
    - Do ch**a wafla! Niech k***s pogryzie!
    Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka, żeby nie przeklinał, bo to nieładne i niekulturalnie. On na to:
    - Niech babcia usiądzie przy mnie, to powiem babci. Babcia usiadła, chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła przeklinać:
    - O w p***ę! S*****olona dola...
    Usłyszał to dziadek, który przechodził obok. Mówi do babci:
    - Wstydziłaby się babcia taki przykład młodym dawać. A ona na to, aby dziadek usiadł koło niej, to mu powie dlaczego. Dziadek usiadł, a babcia mówi:
    - Ta ławka jest świeżo malowana...
    Różne

  • Pijany facet leży w parku na trawie obok tabliczki z napisem:
    "Nie deptać trawników". Podchodzi do niego policjant i mówi groźnie:
    - Przecież tu jest napisane, żeby nie deptać trawników!
    - Ja nie depczę ja leżę.
    O policjantach

  • Wchodzi facet na ławkę w parku i zaczyna krzyczeć:
    - Precz z zakłamaniem!
    Zaczynają się dookoła niego zbierać ludzie.
    - Precz z hipokryzją!
    Ludzi jest coraz więcej.
    - Precz z nietolerancją!
    Ludzi już jest spory tłum.
    - Precz z antysemityzmem!
    Wtedy podchodzi do niego jakaś babcia i mówi:
    - Panie, coś się tak tych księży uczepił ?!
    O duchownych

  • Rozmawiają dwaj studenci
    - Wiesz, dziś w parku jakiś facet wziął mnie za kobietę - zwierza się pierwszy
    - I co dałeś mu po gębie?
    - Nie
    -To może zacząłeś uciekać?
    - Na wysokich obcasach?!!
    O studentach

  • Do Jasia siedzącego w parku na ławce dosiada się jakaś kobieta w ciąży, Jaś zaczyna dziwnie spoglądać na jej brzuch. Nagle się pyta:
    - A co pani tam ma?
    - Dzidziusia
    - A kocha go pani?
    - Tak kocham
    - To dlaczego go pan zjadła?!
    O Jasiu

Piosenki

  • Wieża spadochronowa
    Harcerskie
    W parku na ławce w zwyczajny dzień FCG Środa czy piątek nieważne to FCG Ważne...