szansa 15 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Podróżą każda miłość jest
    Jonasz Kofta
    Podróżą każda miłość jest Za dużo każda miłość chce Choć gubią nas bezdroża serc Nie zawahamy...

  • Czasowy bezruch
    Zbigniew Matyjaszczyk
    Cholera, stanął mi. Znowu to dziwne uczucie niepokoju, ucisk w brzuchu świadomość zbliżającego się grzechu, który...

Cytaty

  • Nie ma czegoś takiego jak jedyna i niepowtarzalna szansa. Życie zawsze daje nam drugą szansę.
    Paulo Coelho

  • Ludzie mają życie za coś świętego, wydaje im się, że jest to ich jedyna szansa i muszą je dobrze wykorzystać, zrobić na wszystkich wrażenie...A ja uważam, ze to jest zaledwie krótki przystanek w drodze do życia po śmierci.To taki mały sprawdzian, żeby zobaczyć jak radzimy sobie z rzeczywistością.
    Kurt Cobain

  • Wystarczy, że dana jest nam szansa, byśmy mogli stać się tym, czym chcemy.
    Jose Ortega y Gasset

  • Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego. Jednak magowie obliczyli, że szanse jedna na bilion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
    Terry Pratchett

  • Korzystaj z życia za każdym razem, kiedy dzień się odrodzi, a z nim szansa aby udoskonalić swoje istnienie, a być może na nowo zaistnieć. /Senna K./

Aforyzmy

  • każda chwila to szansa aby wszystko zmienić
    Czas

Życzenia

  • Każda chwila to szansa żeby coś zmienić...
    Różne

Dowcipy

  • Rolnik wezwał weterynarza do swojego konia, który zachorzał. Weterynarz zbadał konia i rzecze:
    - Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! Masz tu pan lekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni. Za trzy dni przyjadę. Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić.
    Tę rozmowę usłyszała świnia.
    Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się nie poprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi;
    - Dawaj, dawaj! Wstawaj!
    Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia.
    - Wstawaj! - nakrzyczała na konia świnia. - Jak nie wstaniesz to Cię uśpią!
    Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bez żadnego rezultatu.
    Przyszedł weterynarz i mówi:
    - Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, który może się przenieść na pozostałe konie!
    Usłyszawszy to świnia pobiegła do konia i mówi:
    - Wstawaj! Weterynarz ju przyszedł! Ostatnia Twoja szansa! Teraz albo nigdy! Wstawaj!
    A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtem oddalił się na koniec pastwiska.
    - Moszsz.... To cud! - krzyknął farmer zobaczywszy oddalającego się konika. - Musimy to oblać! Z tej okazji zarżniemy świnię!
    O lekarzach

  • MIEJSCE AKCJI
    BOK w jednej z telefonii komórkowych w Polsce:

    Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
    BOK: A w jakiej jest Pan taryfie?
    Klient: Kielce taxi... ale co to ma do rzeczy?

    Klient: Zaginęła mi komórka, chciałbym abyście ja zablokowali....
    BOK: To musi Pan wysłać do nas fax, że Panu ukradli...
    Klient: Ale ja nie ma faxu...
    BOK: To bez różnicy jakim faxem nam Pan to wyśle...
    Klient: Ale skąd ja wezmę ten fax...
    BOK: Już panu mówiłam. To bez różnicy jakim faxem nam Pan to wyśle...

    Klient: Czy to z Panią rozmawiałem przed chwila?
    BOK: Nie. Tu w infolinii siedzi sporo osób...
    Klient: A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani wszystko jeszcze raz tłumaczył.

    Klient: Dzień dobry chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechała jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa.
    BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony...
    Klient: Pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować jak ja do niej przed chwila dzwoniłem i ja zlokalizowałem?

    Klient: Dzień dobry chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
    BOK: W szczycie 1,75.
    Klient: Niee, nie, mnie chodzi o dolne miasto.

    Klient: Dzień dobry chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa w sieci.
    BOK: 1 zł
    Klient: Ciekawe, to się oszukujecie, mnie teraz wyświetliło 0:33 (przypis red. Czas trwania rozmowy)

    Klient: Witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci, i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć.

    Klient: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak ma wyłączony telefon. Czy to prawda?

    KLIENT: To tyknęło i nie odpowiada !!!!!!!!! po 15 minutach rozmowy doszedłem do tego, iż ten pan dostał smsa)

    KLIENT: Proszę pani ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem... a przecież telefon był w domu...
    * na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? może dziecko?
    * nie, nie proszę pani, nawet myszki... czy to możliwe, żeby telefony same do siebie dzwoniły...?
    * fizycznie, nie proszę pana...
    * no to może metafizycznie...?
    * może... ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro...

    KLIENT: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
    * tak
    * a ten z domu?
    * przepraszam czy pan chce zabrać tel. stacjonarny?
    * a który lepiej działa ?

    KLIENT: panie mam problem !
    * nie mogę wejść w moja sekretarkę

    KLIENT: proszę moje saldo przelać na bank polski..." nr konta - podaje...
    * jakie saldo?
    * komórkowe proszę pana, komórkowe...

    KLIENT: dzień dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacja
    * z identyfikacja...
    * no! z tymi od pieniędzy!"

    KLIENT: "czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy..."... (chyba chodziło o roaming...??)

    KLIENTKA: "proszę pani a jak się wysyła tego EMILA na komputer?"

    KLIENT: "przepraszam ale ile naszczekałem do wczoraj?" (pyt. o bieżący rachunek??)

    KLIENTKA: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać..." (kurczę, inteligentny ten pies, trzy razy PIN musiał błędnie wpisać...!)

    KLIENT: "ja tu mam taki aparat na kartę, tego no ........., i on mi już nie działa... nawet dodzwonić się nie można"
    KONSULTANTKA: "a kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę??"
    KLIENT: "jakieś pół roku temu..."
    KONSULTANTKA: "a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać..."
    KLIENT: "aaaa... telefonik chce papu?"
    KONSULTANTKA: "... tak... trzeba dokarmiać go co jakiś czas."

    KLIENT: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?

    KLIENT: chciałbym uaktywnić krycie numeru...

    KLIENT: PROSZĘ PANI, WŁAŚNIE MI SKRADZIONO KOMÓRKĘ, CZY JEST SZANSA, ŻE SIĘ ONA ODNAJDZIE?...

    KONSULTANTKA: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej...
    KLIENT: to chyba po viagrze!
    W pracy

  • 1. Nie myśl! A jeżeli już pomyślałeś to
    2. Nie mów ! Ale jeżeli już powiedziałeś to
    3. Nie pisz! Jeżeli już napisałeś to
    4. Nie podpisuj! A jak podpisałeś, no to się k… potem nie dziw!
    2. Prawo Tertila: Sprawa raz odłożona dalej odkłada się sama.
    3. Prawo Clyde’a: Im dłużej zwlekasz z tym co masz do zrobienia, tym większa szansa, że ktoś cię wyręczy.
    4. Zasada Larsona: Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.
    5. Reguła Roberta: Tytuły przeważają nad osiągnięciami.
    6. Prawo tytulatury p.o. dyrektora odpowiedzialnego: Im dłuższy tytuł, tym mniej ważna praca.
    7. Prawo Wilsona: Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkości mowy.
    8. Reguła Achesona: Raport ma służyć nie informowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.
    9. Prawo Van Roya: Narada nie zastąpi efektów.
    10. Prawo Niesa: Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost proporcjonalna do jego wielkości.
    11. Prawo Phillipa: Łatwe do przeprowadzenia są tylko zmiany na gorsze.
    12. Zasady pracy w komisji:
    13 Nigdy nie zjawiaj się na czas, bo będziesz musiał zaczynać.
    14 Nie odzywaj się do polowy posiedzenia, a zyskasz opinie człowieka inteligentnego.
    15 Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
    16 Kiedy masz wątpliwości zaproponuj powołanie podkomisji.
    17 Pierwszy wystąp z wnioskiem o przełożenie obrad. Zyskasz popularność, gdyż wszyscy na to czekają
    18. Prawo Coblitza: Każda komisja jest w stanie podjąć decyzje głupszą niż którykolwiek z jej członków
    19. Prawo Woltorskiego: Praca w zespole polega na tym, że przez połowę czasu trzeba tłumaczyć innym, że są w błędzie.
    20. Prawo Owena: Jeśli jesteś dobry, to cala robota zwali się na ciebie. Jeśli jesteś naprawdę dobry, to nie dopuścisz do tego.
    21. Pułapka: Żaden szef nie będzie trzymał pracownika, który ma zawsze racje.
    W pracy

  • Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
    - Drogi Watsonie, czy śpisz?
    - Nie..
    - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
    - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
    - I co ci to mówi, drogi Watsonie?
    - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sądzę, że kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
    - Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam ukradł namiot!
    O policjantach

Piosenki