święta krowa 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Święta krowa
    Andrzej Waligórski
      
    Mlekodajna, piękna, zdrowa,
    Żyła kiedyś zwykła krowa.
    Z przodu żarła trawę z sieczką,
    A z tyłu dawała mleczko.
    Dawała je w zimie, w lecie,
    Uwielbiali krowę kmiecie.
    Prawie hołd składali krowie,
    Aż jej przewrócili w głowie.
    Uwierzyła że jest święta
    I zrobiła się nadęta,
    Okrąglejsza od balona,
    I jakaś taka natchniona...
    Poszedł ją wydoić Wicek,
    A krowa w krzyk: - Won od cycek!
    W ziemię bij przede mną głową,
    Jestem bowiem świętą krową!
    Przyjechał krówski pan likarz,
    - Co ty tak - powiada - brykasz?
    Krowa, nie speszona wcale,
    - Odejdź - mówi - konowale,
    Właśnie czuję, że powoli
    Dostaję już aureoli!
    - Nieraz - rzekł lekarz - przy wzdęciu
    Szajba odbija bydlęciu,
    Nie bierz żeż, durny bawole,
    Tej szajby za aureolę,
    I posłuchaj mojej rady -
    Zrób ze dwa lub trzy przysiady,
    Bo cię te gazy uśmiercą!
    - Milcz - krowa na to - bluźnierco!
    Nie chciała słuchać dyrektyw,
    Bluzgała stekiem inwektyw,
    Aż doktor, co nie miał czasu,
    Zasunął jej szprycę z kwasu,
    Poczem schował się w lucernie,
    A ta krowa jak nie świernie!
    (czyli jak nie zaświergoli)
    I brzuch jej opadł powoli,
    Znów zrobiła się zwyczajna,
    Grzeczna, i w ogóle fajna...
    Wniosek: żadne dyrektywy,
    Nie zastąpią lewatywy!