Wiersze
-
Orzech
Jan Brzechwa
Miał pan rejent ze Zwolenia Twardy orzech do zgyzienia, Nim go rozgryzł do połowy, Stracił kieł... -
Do Jana...
Jan Andrzej Morsztyn
Gwiazd jasne niebo, piasku morskie brzegi, Kropel spory deszcz, spłachcia gęste śniegi, Nie tyle mają... -
Stefek burczymucha
Maria Konopnicka
O większego trudno zucha, Jak był Stefek Burczymucha, - Ja nikogo się nie boję! Choćby niedźwiedź...... -
Właściwie
Julian Tuwim
Co ja właściwie czynię, tak cierpiąc, tak się ciesząc, Tak życia niecierpliwy ku pewnej śmierci spiesząc?... -
Uśmiech Giocondy
Andrzej Waligórski
Francesco del Gioconde, rozparłszy się hardo Na fotelu rzeźbionym w liście i trytony, Patrzył z dezaprobatą,... -
Oczy uroczne
Jan Kasprowicz
W Białym Dworze, nad Wisłą, mieszkał pan, który miał oczy uroczne. Nieszczęśliwy był, bo na kogo... -
Na jagody
Maria Konopnicka
Tuż nad Bugiem, z lewej strony, Stoi wielki bór zielony. Noc go kryje skrzydłem kruczem, Świt...
Cytaty
-
Nie wyobrażałem sobie, aby mogły istnieć ściślejsze więzy ponad te, które stwarza między ludźmi wspólna służba, przynależność do tego samego okrętu i tej samej załogi, zwłaszcza w chwilach niebezpieczeństwa
Joseph Conrad -
Małżeństwo i służba wojskowa to dwie państwowo usankcjonowane formy pozbawienia wolności, za które nie grozi wyrok sądowy.
Jean Genet -
Na szczęście dziś mamy sojusznika, który codziennie przekonuje nas, że Służba Zdrowia jest do chrzanu. Jest nim Służba Zdrowia.
Janusz Korwin-Mikke -
Służba nie drużba.
Eliza Orzeszkowa
Powiedzenia
-
Służba nie drużba.
Życzenia
-
Wojsko kręci się jak żmija
A mi służba szybko mija
Dla wojskowych -
Rezerwista - chłop morowy,
pas na jajach, służba z głowy.
Dla wojskowych -
Wolność, wódkę, nagie ciała,
to ojczyzna mi zabrała.
O wolności daj mi skrzydła,
bo ta służba już mi zbrzydła.
Dla wojskowych -
Nie da Ci panna,
nie da Ci wdowa.
Tego co da Ci
służba wojskowa.
Dla wojskowych -
Piękna jest nasza Ojczyzna, piękna jest nasza mowa, lecz najpiękniejsze lato zabrała mi służba wojskowa.
Dla wojskowych
Dowcipy
-
W lesie nadszedł czas wezwań na wojskową komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie.
Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować:
- Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
- Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy?
- Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy!
- Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi:
- Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka:
- DOSTAŁEM "E" ZA BRAK USZU CHŁOPAKI!!!
Lisek:
- No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi...
- Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane!
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: 'Kategoria "E", powód: brak kity.'.
Misio mówi:
- A co ze mną?
- Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
- Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
- Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu...
Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada.... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: 'Kategoria "E". Powód: Płaskostopie.'...
O zwierzętach -
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda, ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba będzie trwała jeszcze 5 godzin, a ona nie ma przy sobie nic co by jej w tej sytuacji mogło pomóc. W tej rozpaczliwej dla siebie sytuacji, łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem w komendzie. Przez radio zgłasza się kolega Józek.
- Józek, możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero za 5 godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz sobie to wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć moje tampony? Znajdziesz je w moim biurku, w prawej górnej szufladzie. Proszę cię bardzo, pośpiesz się!
Policjantka nadal kieruje dalej ruchem. Mija jedna godzina, mija druga. Dopiero po trzech godzinach podjeżdża radiowóz na sygnale, hamuje z piskiem opon, wychodzi z niego uśmiechnięty Józek, z daleka już wymachuje zadowolony pudełkiem z tamponami.
- Józek, ty jesteś dupa okropna! Prosiłam Cię przecież, żebyś się pośpieszył! Gdzie byłeś tak długo?!
- Jak by Ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił skrzynkę piwa, szczęśliwy Franek zafundował parę butelek dobrego wina i...
muszę Ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
O policjantach -
-Spać to możecie w domu, a nie w pracy!
-Na pewno byłoby wygodniej, panie dyrektorze, ale niestety... służba nie drużba!
O dyrektorach
Piosenki
-
Piosenka każdego harcerza
Harcerskie
1.Chceż dotrzeć na szczyt Pracuj nad sobą Harcerz musi mieć więcej Zalet niźli wad Dobre słowa,...