Wiersze
-
Siedmiomilowe buty
Jan Brzechwa
Pojechał Michał pod Częstochowę, Tam kupił buty siedmiomilowe. Co stąpnie nogą - siedem mil trzaśnie,... -
Ameryko
Allen Ginsberg
Ameryko, oddałem ci wszystko i jestem teraz nikim. Ameryko, dwa dolary dwadzieścia siedem centów 17 stycznia... -
Za dalą dal
Edward Stachura
Ja wiem, Wiem, Że gór tych Siedem jest. Wiem też, Wiem, Przejść muszę Siedem rzek!... -
Allen Ginsberg - Jabłko Nocy
Allen Ginsberg
Zeszłej nocy śnił mi się ktoś kogo kochałem przez siedem długich lat lecz nie widziałem twarzy,... -
Ojcze Święty z Rzymu
ks. Jan Twardowski
Ojcze Święty z Rzymu posłuchaj polskich rymów nieśmiałych nieudanych jak siedem chudych krów Trudno do Ciebie... -
Jest czas
ks. Jan Twardowski
U nas wakacje. Nic się nie dzieje usiadły liście lnu siedem tysięcy pszczół bez urlopu pracuje... -
Siedem
Mariusz Parlicki
przez siedem dni Wszechwładny stworzył całą Ziemię jest siedem grzechów głównych sakramentów siedem za siódmym morzem... -
Wolnomularze polscy
Tadeusz Miciński
Dałeś nam, Mroku, mieczów siedem, a wszystkie miecze obosieczne: nieszczęsną Miłość - brak Miłości, wpatrzenie oczu...
Cytaty
-
Mężczyzna czuje się siedem lat starszy dzień po ślubie.
Francis Bacon -
[...] dwadzieścia siedem. Uroczy wiek, gdy młodość traci już swoją pewność siebie i trochę uspokaja się pod wpływem doświadczenia.
Arthur Conan Doyle -
W wieku sześciu lat chciałem zostać kucharką. Kiedy miałem siedem ? Napoleonem. Odtąd moja ambicja nie przestawała rosnąć, podobnie jak moja mania wielkości. Gdy miałem lat piętnaście, chciałem być Dalim i zostałem nim.
Salvador Dalí -
Zanim przemówisz, obróć siedem razy język w gębie.
Galileo Galilei -
W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta.
George Bernard Shaw -
Siedem lat trwał głód, ale nie dotarł do wrót rzemieślnika.
Talmud
Aforyzmy
-
W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta
Kobiety
Życzenia
-
SIEDEM ŻYCZEŃ Z OKAZJI URODZIN
ZDROWIA...
...życzę dziś Tobie,
okazja taka nie co dzień się zdarza,
aby wyrazić słowami,
co serce w ciszy co dzień powtarza.
SZCZĘŚCIA...
...życzę Ci również
takiego, jak Ty sam pragniesz,
bo dobrze, gdy będzie przy Tobie,
a Ty - czym ono jest - odgadniesz.
MIŁOŚCI...
...życzę Ci szczerze,
bo ona filarem jest życia.
Śpiew ptaków kochaj i ludzi,
a w każdym sercu Ty miłość wzbudzisz.
STU LAT...
... w miłości i zdrowiu,
niech towarzyszy Ci szczęście.
Twój bagaż życiowy - mądrość-
przykładem dla innych niech będzie.
SPEŁNIENIA MARZEŃ...
... najskrytszych,
niech będą realne i jasne.
Marzenia spełniają się często,
niech spełnią się też Twoje własne.
RADOŚCI...
... też życzę Ci tyle,
by Twoją twarz uśmiech zdobił.
A jeśli się czasem zasmucisz,
to tylko na krótką chwilę.
WYTRWAŁOŚCI...
...życzę Ci także,
w realizacji pragnień i celów.
Cierpliwym bądź i odważnym,
by rzeczy dokonać wielu
Urodzinowe
Dowcipy
-
Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?!
- Niestety - odpowiada strażak - dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób - trwa reanimacja.
- Szesnaście osób? Przecież tam był tylko ochroniarz!
- Skąd pan wie?! Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium.
Abstrakcyjne
Przysłowia
-
Jak Siedmiu Braci zacznie sikać, Na siedem tygodni trza pod strzechę uciekać.
10 Lipiec -
Jaka pogoda w Siedem Braci Śpiących, taka przez siedem tygodni następujących
10 Lipiec -
Chcesz być bogatym, bądź siedem lat świnią.
Wyliczanki
-
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Dla starszych dzieci -
Babcia zupę gotowała
I do garnka powrzucała:
Dwie marchewki, trzy pietruszki,
Sól i cztery kurze nóżki,
Garść guzików, pół ziemniaka,
Trzy gazety i buraka,
Ząbek czosnku, kości cztery,
Trzy pluskiewki, dwa selery,
Kłębek nici, motek wełny,
Aż się garnek zrobił pełny!
Gotowała siedem dni
A tę zupę zjesz dziś ty!
Dla starszych dzieci -
Babcia zupę gotowała
I do garnka powrzucała:
Dwie marchewki, trzy pietruszki,
Sól i cztery kurze nóżki,
Garść guzików, pół ziemniaka,
Trzy gazety i buraka,
Ząbek czosnku, kości cztery,
Trzy pluskiewki, dwa selery,
Kłębek nici, motek wełny,
Aż się garnek zrobił pełny!
Gotowała siedem dni
A tę zupę zjesz dziś ty!
Odliczanki -
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do klaskania -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do klaskania -
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do skakanki -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do skakanki -
Raz i dwa, raz i dwa,
pewna pani miała psa,
trzy i cztery, trzy i cztery,
pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
wcale lodów nie chciał jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
kto z was kości mu przyniesie?
Może ja, a może Ty.
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do wybierania -
Babcia zupę gotowała
I do garnka powrzucała:
Dwie marchewki, trzy pietruszki,
Sól i cztery kurze nóżki,
Garść guzików, pół ziemniaka,
Trzy gazety i buraka,
Ząbek czosnku, kości cztery,
Trzy pluskiewki, dwa selery,
Kłębek nici, motek wełny,
Aż się garnek zrobił pełny!
Gotowała siedem dni
A tę zupę zjesz dziś ty!
Do wybierania -
Raz i dwa, raz i dwa,
pewna pani miała psa,
trzy i cztery, trzy i cztery,
pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
wcale lodów nie chciał jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
kto z was kości mu przyniesie?
Może ja, a może Ty.
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Raz dwa trzy -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Raz dwa trzy
Rymowanki
-
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy. -
Babcia zupę gotowała
I do garnka powrzucała:
Dwie marchewki, trzy pietruszki,
Sól i cztery kurze nóżki,
Garść guzików, pół ziemniaka,
Trzy gazety i buraka,
Ząbek czosnku, kości cztery,
Trzy pluskiewki, dwa selery,
Kłębek nici, motek wełny,
Aż się garnek zrobił pełny!
Gotowała siedem dni
A tę zupę zjesz dziś ty! -
Jeden, dwa – Janek ma.
Trzy, cztery – smaczne sery,
pięć, sześć – chciał je zjeść,
siedem, osiem – spotkał Zosię,
dziewięć, dziesięć – schował w kieszeń.
Piosenki
-
24 był lutego (Bijatyka)
Szanty
To dwudziesty czwarty był lutego, poranna zrzedła mgła. Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp, Turecki niosły... -
Ballada o śmierci
Harcerskie
Siedem mil za Warszawą Wydał ojciec córkę za mąż Wyszła ona za Henryka Za wielkiego rozbójnika... -
Beata
Turystyczne
Siedem dziewcząt z Albatrosa -- tyś jedyna. Dziś pozostał mi po tobie smutek, żal. Miałaś wtedy... -
Za dalą dal
Harcerskie
Ja wiem, Wiem, Że gór tych Siedem jest. Wiem też, Wiem, Przejść muszę Siedem rzek!...