rehabilitacja 2 wpisy dla sprawdzanej frazy

Dowcipy

  • Kawał z serii masakrycznych:
    Przylatuje zdyszany i przestraszony mąż do szpitala i pyta doktora:
    - Co z moją żoną przed chwilą ją tu przywieziono z wypadku?
    Lekarz:
    - Mam dla pana straszne wiadomości Pańska żona będzie musiała przejść bardzo wiele rehabilitacji i operacji.
    Mąż:
    - Boże
    Lekarz:
    - Wie pan to będzie kosztować: operacje ok. 100 tyś. zł
    Mąż
    - Matko nie wypłacę się.
    Lekarz:
    - Rehabilitacja i leki też ok.100 tyś.zł
    Mąż:
    - Nie!
    Lekarz:
    - No i jeszcze dochodzi do tego wszystkiego sanatorium ok. 20 tyś. zł
    Mąż:
    -
    Lekarz łapie go za ramie i mówi:
    - Spokojnie, ona nie żyje
    O lekarzach

  • Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
    - I co?! Co z nią, panie doktorze?!
    - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
    - Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
    - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
    - Tak, tak. - kiwa głową mąż.
    - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje. Koszt sanatorium to 10 tysięcy.
    - Boże...
    - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.
    - Ile? - blednie mąż.
    - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych.
    - Ojejku...
    - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę.
    Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem i klepie męża po ramieniu:
    - Żartowałem! Nie żyje!
    O mężu i żonie