przenieść 13 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Ankieta
    ks. Jan Twardowski
    Czy nie dziwi cię mądra niedoskonałość przypadek starannie przygotowany czy nie zastanawia cię serce nieustanne samotność...

  • Pejzaż holenderski
    Gabriel Leon Kamiński
      Skrzydła wiatraków unoszą powoli w powietrze ikebanę wodorostów. Kraby cofają wskazówki piaskowych zegarów aż do wrót...

  • Uczę Się Ciebie
    Gabriel Leon Kamiński
    Nauczyłem się otwierać małże, wyprowadzać mrówki z mrowiska pojedynczo , rozmawiać z liśćmi bezszelestnie, siadać...

  • Hamlet i barokowy aniołek
    Mariusz Parlicki
    nie umiał rozmawiać z Bogiem w skrzydłach gotyckiej katedry wolał tłuste barokowe aniołki beztroskie i roześmiane...

  • Tkanina
    Zbigniew Herbert
        Bór nici wąskie palce i krosna wierności oczekiwania ciemne flukta więc przy mnie bądź pamięci krucha...

Cytaty

  • Mam zamiar przenieść się do Szwajcarii. Zawsze marzyłem o kraju, w którym góry są wyższe od podatków.
    Blaise Cendrars

  • Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.
    Konstanty Ildefons Gałczyński

  • Wściekłość przeciwko sobie jest zawsze najbardziej dotkliwa. Dlatego trzeba ją jak najszybciej przenieść przeciwko innym.
    Janusz Leon Wiśniewski

Aforyzmy

  • Bo nie wystarczy przecież pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłosć w ręce i przenieść ją przez życie...
    Małżeństwo

  • Nie wystarczy tylko pokochać... Trzeba umieć przenieść tą miłość przez życie
    Miłość

Życzenia

  • Kiedy błyśnie promień słońca,
    Wiedz, że właśnie Ciebie nim pozdrawiam
    I na twarzy jego dotyk,
    Ciepłem muśnięć Ci zostawiam.
    Kiedy deszcz przypadkiem Ciebie zrosi
    To nie gniewaj się na niebo,
    Że przynosi tyle kropel
    Tylko pomyśl...
    On dlatego biegnie mokrym śladem
    Zostawiając perły rosy,
    Że chcę błyskiem barwnej tęczy
    Przenieść uśmiech w Twoje oczy
    Nawet wiatr jest moim sprzymierzeńcem
    Bo rozdaje wraz z powiewem
    Czułość delikatną
    Z szeleszczących liści śpiewem
    A kiedy złote gwiazdy liczy
    Księżyc trochę rozespany,
    To pamiętaj: w tej smudze jasnej
    Dla Ciebie buziak jest wpisany
    A ja szepczę przez codzienność
    Wymarzonych parę życzeń,
    Aby moje słowa kwitły kwiatem
    Rozpachniały słodko Twoje życie.
    Na pocieszenie

Dowcipy

  • Młody, niedoświadczony człowiek dostał pracę w pewnej wielkiej, bardzo znanej firmie. Pracował przez tydzień, radził sobie średnio, a tu nagle wzywa go dyrektor biura:
    - Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się przenieść pana na wyższe stanowisko. Teraz będzie pan kierownikiem działu.
    Tak też się stało. Po tygodniu dość marnej pracy, młodego człowieka wzywa szef koordynacji działów:
    - Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się pana awansować, teraz będzie pan szefem filii w naszym mieście.
    I tak mija kolejny tydzień takiej sobie pracy - ale oto główny szef, czyli najważniejszy boss, wzywa młodego człowieka do siebie.
    - Postanowiłem Cię awansować. Teraz będziesz szefem naszej firmy na całą Polskę. Twoja pensja będzie dziesięciokrotnie większa niż dotychczas. Będziesz miał do dyspozycji służbowe auto, własny gabinet, będziesz wyjeżdżać na wiele zagranicznych delegacji.
    - Dziękuję! - mówi ucieszony młody człowiek.
    - I tylko tyle? - mówi boss. - Taka propozycja, a tu tylko "dziękuję"?
    - Dziękuję, tato!
    Różne

  • Rolnik wezwał weterynarza do swojego konia, który zachorzał. Weterynarz zbadał konia i rzecze:
    - Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! Masz tu pan lekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni. Za trzy dni przyjadę. Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić.
    Tę rozmowę usłyszała świnia.
    Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się nie poprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi;
    - Dawaj, dawaj! Wstawaj!
    Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia.
    - Wstawaj! - nakrzyczała na konia świnia. - Jak nie wstaniesz to Cię uśpią!
    Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bez żadnego rezultatu.
    Przyszedł weterynarz i mówi:
    - Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, który może się przenieść na pozostałe konie!
    Usłyszawszy to świnia pobiegła do konia i mówi:
    - Wstawaj! Weterynarz ju przyszedł! Ostatnia Twoja szansa! Teraz albo nigdy! Wstawaj!
    A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtem oddalił się na koniec pastwiska.
    - Moszsz.... To cud! - krzyknął farmer zobaczywszy oddalającego się konika. - Musimy to oblać! Z tej okazji zarżniemy świnię!
    O lekarzach