prezydent 26 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Szelmostwa lisa Witalisa
    Jan Brzechwa
    I Znano różne w świecie lisy: Był więc lis Ancymon Łysy; Pospolity lisek rudy, Pełen sprytu...

  • Baczność
    Marcin Świetlicki
    Skończyło się dzieciństwo. Baczność! ? mówi Pani. Skończyło się! ? od teraz będziemy chadzali Czwórkami....

  • Pan Tadeusz
    Andrzej Waligórski
        INWOKACJA O czymże dumać na paryskim bruku? Siędę, napiszę jaką rzecz do druku, Niedługą wszakże, gdyż...

  • Uścisnąć ciemność
    Charles Bukowski
    zgiełk jest bogiem szaleństwo jest bogiem wiecznie trwający spokój jest wiecznie trwającą śmiercią. agonia może zabić...

  • Na grobie Apollinaire´a
    Allen Ginsberg
    ...voici le temps Ou lon connaitra lavenir Sans mourir de connaissance I Odwiedziłem Pere Lachaise...

  • Piosenka populistyczna
    Leszek Wójtowicz
    No i cóż – panie Leszku – jakże pan się czuje Kiedy cisza wariatka dzwoni dziś...

  • Państwo Guliwerowie
    Marcin Świetlicki
    Krążownik, w ścieku, przy krawężniku. Oko armaty krążownika patrzy na nasze buty. Nasze poruszające siępowoli ręce...

  • Polskie ZOO
    Mariusz Parlicki
    Dawno temu w państwie zwierząt Zapanował straszny nierząd I na państwa strony cztery Rozsypały się afery....

  • Oblicza
    Walt Whitman
    O obliczach rzeczy - I o przebijaniu się do uznanych piekieł pod spodem. O brzydocie...

  • Na pohybel z palantem
    Zbigniew Jabłoński
    Na pohybel z palantem     Zbigniew Jabłoński – komandor, lekarz, poeta, pisarz, publicysta       „Notatnik głupiego palanta”...

Cytaty

  • Wstyd mi. Prezydent stoi, kardynał stoi - a ja siedzę.
    Karol Wojtyła

Życzenia

  • DZIEŃ OJCA

    Jest taki jeden dzień raz w roku
    Dzień, który każdy święcić może
    Refleksji chwila - jestem ojcem
    Już takim mnie stworzyłeś boże

    Jest taki dzień, gdy człek płci męskiej
    Pierś swoją wątłą dumnie pręży
    Jest przecież ojcem, tatą, papą
    To mój gen z innym (złym) zwyciężył

    Klasyfikacja jest dość dziwna
    Ojcem na przykład jest sam papież
    Ojcem narodu jest prezydent
    Ty na ich brata więc się łapiesz

    Ojcem idei być też można
    Jakiegoś dzieła, wynalazku
    Promienny dzisiaj każdy ojciec
    W ojcostwa swego krocząc blasku

    Dzieciątka nie masz? Nic nie szkodzi
    Tyś przecie ojców wierze wierny
    Możesz być ojcem. Użyj ręki
    Człowiekiem wszakże każdy.....plemnik

    Autor: Petros
    Dzień ojca

Dowcipy

  • Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety. Patrzą - a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:
    - Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!
    Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
    - Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
    - Przeca nie powim obcemu, że mi bździagwa bony na cukier zgubiła.
    O bacy

  • Do laboratorium w USA przyjeżdża prezydent Rosji i ogląda różne amerykańskie wynalazki. W pewnym momencie dostrzega dziwną maszynę i pyta się Busha:
    - Co to jest?
    - A to jest maszyna, która obiera ziemniaki.
    - A jak ona działa?
    Wrzuca Bush do niej wiadro ziemniaków. Coś się zatelepało, zaskrzypiało i wylatują obrane ziemniaczki.
    Putin mówi:
    - Przyjeżdżaj do mnie do Rosji za miesiąc i ja też będę miał taką maszynę
    - No dobra, przyjadę na pewno.
    1 MIESIĄC PÓŹNIEJ:
    - No patrz Bush, wrzucam wiadro ziemniaków
    ..trzask..prask.. ziemniaki obrane
    Putin chcąc udowodnić, że jego maszyna jest lepsza od amerykańskiej wrzuca do środka wagon ziemniaków. Trzask....prask.. i tak ze 3 godziny i efektów żadnych.
    Nagle z maszyny wychodzi Wania i mówi:
    - Ja pierniczę taką robotę! Wszystkich przysypało, a sam nie będę obierał...
    Różne

  • Polska wygrała z Rosją mecz hokejowy. Po tygodniu prezydent Putin przesyła telegram do prezydenta Kwaśniewskiego: "Gratulujemy STOP Gaz STOP Ropa STOP"
    Różne

  • Po 10-letniej hibernacji, budzą się ze snu prezydent Bush i prezydent Putin. Putin bierze aktualną gazetę, zaczyna czytać, po chwili zaczyna się śmiać i mówi:
    - Hahaha, Stany Zjednoczone przeszły na komunizm!
    Z kolei gazetę bierze Bush, też zaczyna ją czytać, po chwili również zaczyna się śmiać i mówi do Putina:
    - Hahaha, zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej!
    Różne

  • Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
    - Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.
    - Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.
    Polityczne

  • - Pod jakim hasłem prezydent Wałęsa prowadził swoją zwycięską kampanię wyborczą?
    - "Nie chcem, ale muszem..."
    - A pod jakim hasłem prowadził ostatnią?
    - Chcem, ale nie mogem."
    Polityczne

  • Prezydent Kwaśniewski wzywa do siebie szefa UOP i mówi:
    - Niech pan popatrzy! Znów ktoś narobił na trawnik przed Belwederem! Ile razy mam powtarzać, że trzeba pilnować tych rosyjskich dyplomatów!?
    - Żadnych dyplomatów dziś nie było. Przechodził tylko Lech Wałęsa.
    - Wałęsa? Ale kupa!!! To naprawdę światowy człowiek!
    Polityczne

  • Przychodzi Buzek do Kwaśniewskiego. Siadają przy stole. Prezydent patrzy na niego ... - marne to, oczka podkrążone, rączki mu chodzą. Kwachu pyta:
    - Panie premierze, wygląda pan nie najlepiej, co się stało?
    Buzek na to mówi:
    - Kurcze Olek dajmy spokój tym konwenansom. Powiedz mi, do cholery, jak ty to robisz?! Otaczasz się samymi fachowcami, ekspertami pod każdym względem, masz kogo do telewizji posłać do każdego programu, twoja kancelaria pełna jest dobrych doradców, prawników, ludzi od mediów, nawet żona ci pomaga i wyciągnie cię z największej opresji itd...., A ja: cały mój gabinet to banda kretynów, moi doradcy to infantylne gnojki, mój sekretariat wypełniają troglodyci. No powiedz, jak ja mam mieć dobre notowania pracując z takim motłochem, no jak!! Olek proszę cię, powiedz mi, jak ty sprawdzasz swoje otoczenie i doradców, żeby się dowiedzieć,
    którzy się nadają, a którzy nie??!
    (kończył już chlipać Kwachowi w rękaw).
    Olek popatrzył i zamyślił się, po kilku sekundach milczenia mówi:
    - Dobra, panie profesorze, powiem to panu, bo szkoda mi się pana zrobiło. Po prostu przeprowadzam mały test.
    - Test? Jaki test?- pyta Buzek.
    - A zaraz go panu zademonstruje.
    - RYYYYSIEK !!!!! wola Kwachu.
    Po chwili do gabinetu wbiega sapiąc i dysząc Kalisz.
    - Słuchaj no Rysiu powiedz swemu prezydentowi taka rzecz: kto to jest jest synem twojej matki ale nie jest twoim bratem?
    Kalisz przymrużył oczka i po 4 sekundach mówi:
    - To proste, to muszę być ja!
    - Dobrze, Rysiu, możesz odejść.
    Drzwi się zamknęły.
    - Widzi pan profesor, sprawdzam w ten sposób każdego z mojego otoczenia. Jak źle odpowie to won!
    - Doskonale!- ucieszył się Buzek - Muszę to wypróbować.
    Następnego dnia przechadza się Buzek w kuluarach sejmowych i myśli, kogo by tu przydybać i wypróbować. Nagle patrzy, a tu Handke próbuje uciec do sali kolumnowej udając, że nie widzi swojego szefa. Buzek szybkim susem dopadł balustrady i wola go. Chcąc nie chcąc minister edukacji poczłapał do Buzka.
    - Mirek powiedz mi, kto to jest - jest synem twojej matki, ale nie jest twoim bratem?
    Handke zbaraniał. Po chwili:
    - Ależ panie premierze, nie mogę tak od razu udzielić odpowiedzi, to może być bardzo pochopne, musze mieć więcej czasu, myślę, że do jutra mógłbym postarać się żebrać odpowiednie dane i udzielić przynajmniej wstępnej odpowiedzi...
    Buzek się skrzywił.
    - Dobra, Mirek, do jutra masz czas.
    Handke w te pędy pognał do ministerstwa, powołał sztab kryzysowy, zamówił ekspertyzy, analizy. Za pieniądze z rezerwy MEN-u została utworzona specjalna komórka do uporania się z problemem. Siedzą, myślą i nic. Nikomu nic do głowy nie przychodzi. Siedzieli tak aż do rana. W końcu Handke myśli:
    - Kurcze, zadzwonię do Balcerowicza- mówią, że to podobno niegłupi facet, może on cos pomoże. Jak pomyślał tak zrobił.
    Odbiera zaspany Balcerowicz.
    - Panie premierze, mam do pana takie małe pytanie: kto to jest synem twojej matki, ale nie jest twoim bratem?
    - Oczywiście, że to jestem ja!!!- wrzasnął Balcerowicz i trzasnął słuchawką. Uradowany Handke biegnie do URM-u, wpada do kancelarii premiera drąc się wniebogłosy:
    - Wiem! Wiem!
    Z gabinetu wychodzi Buzek.
    - No słucham, Mirek, słucham?
    - To jest oczywiście Leszek Balcerowicz!
    Buzkowi zwęziły się oczy, cały posiniał i wrzasnął.
    - WON!!! WON!!! Won stąd ciemna maso!!! To jest Rysiek Kalisz!!!
    Polityczne

  • Co wpisuje w rubryce "zawód" nasz prezydent?
    - Kaczmarek
    Polityczne

  • Ile jąder ma prezydent USA?
    Obama
    Polityczne

  • Pan Prezydent RP wymknął się ochronie i niezauważony opuścił posiadłość na Helu. Złapał stopa i późnym popołudniem wylądował we Władysławowie. Pochodził trochę po plaży, wydał 19,50 na pamiątki w straganach na deptaku aż zrobił się głodny. Ale zobaczył, że nie ma już kasy. Szybko pomaszerował na pocztę wymachując książeczką oszczędnościową PKO na której miał zadołowane całe 400 zł. Na poczcie okazało się jednak, że nie wziął ze sobą dowodu osobistego i panienka nie chciała mu wypłacić pieniędzy. Trochę zły powiedział:
    - Przecież ja jestem Lech Kaczyński. Prezydent RP.
    - Każdy może tak powiedzieć - odparła panienka z okienka
    - No ale jak mam pani udowodnić, że ja to ja - nie dawał za wygraną Lechu
    - Hmm - pomyślała panienka - Wie pan, kiedyś był tu Krzysztof Krawczyk i też nie miał dowodu ale zaśpiewał "parostatek" i wypłaciliśmy mu pieniądze. Innym razem Adam Małysz pokazywał jak się ląduje telemarkiem i też uwierzyliśmy mu. Może i Pan jakoś nam udowodni, że jest Pan Prezydentem.
    - No nie wiem - odpowiedział zły jak diabli Kaczyński - Przychodzą mi do głowy same jakieś poj****e pomysły...
    - Oczywiście Panie Prezydencie - przerwała mu panienka - W jakich nominałach mam wypłacić Panu pieniądze?
    Polityczne

  • Politycy doprowadzili do tego, że kiedy czytam:
    "PREZYDENT BYŁ NA PREMIERZE..."
    To nie wiem czy to relacja z wydarzenia kulturalnego, czy skandal seksualny.
    Polityczne

  • Prezydent przyjeżdża do bazy wojskowej na południu i pisze raport...Po zadaniu kilku pytań podchodzi do jednego z żołnierzy i pyta:
    - Jak tam wasze życie seksualne..?
    - Do miasta wprawdzie daleko, ale mamy tu wielbłądzicę-odpowiada żołnierz
    Prezydent patrzy zdziwiony,pyta kolejnych żołnierzy i otrzymuje podobne odpowiedzi...
    Pomyślał, że przetestuje i poszedł do namiotu z wielbłądzicą...
    Po 2 godzinkach wychodzi i stwierdza: Wielbłądzica stara, ale jara...
    A żołnierze chórem:
    -Fakt, do miasta zawsze dowiezie.
    O żołnierzach

  • Prezydent Wałęsa spotkał się z kanclerzem Niemiec. W czasie rozmowy mówi mówi:
    - Polska można wam dać , wszystko co tylko chcecie.
    - Danke.
    - Wszystko, tylko nie Danke - proponuje Wałęsa.
    Różne