prezes 18 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Tchórz na wyborach
    Adam Mickiewicz
    Po owej porażce zwierząt Wszczął się w ich armiji nierząd. Zwolona wojenna rada; Z rady zwada:...

  • Metamorfoza
    Andrzej Waligórski
        Na zebraniu związku literatów Gdy dyskusja trwała właśnie szczera Nad jednym z prześlicznych, epickich poematów, Nagle...

  • Pieśń o zbrataniu dusz
    Władimir Wysocki
    Ktoś wierzy w Mahometa, ktoś w Allacha lub w Jezusa Niejeden w nic nie wierzy...

Dowcipy

  • - Na początek proponuję pani 10 milionów plus premia - mówi prezes do nowo przyjmowanej sekretarki, po czym dodaje, lustrując ją wzrokiem: - Choć, hmmm, z przyjemnością dałbym pani dwanaście...
    Na to sekretarka:
    - Z przyjemnością, panie prezesie, to ja biorę dwadzieścia!
    O mężu i żonie

  • Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
    - Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
    Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
    - Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
    Facio dzwoni do kochanki:
    - Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
    Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
    - Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
    Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
    - Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
    Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
    - Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
    Sekretarka dzwoni do męża:
    - Kryspin, szef odwołał wyjazd.
    Facet do kochanki:
    - Waleria, porażka. Stara zostaje w chacie.
    Kochanka - nauczycielka do ucznia:
    - Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
    Uczeń do dziadka:
    - Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
    Dziadek - prezes do sekretarki:
    - Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
    Różne

  • Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13-ą pensję. Zaczepia dyrektora:
    - No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za 13-ę?
    - Nowiutkie Audi A8.
    - A resztę?
    - Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim.
    Podchodzi do kierownika:
    - I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał 13-ę?
    - A kupiłem używanego Poloneza...
    - A resztę?
    - Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
    Podchodzi wreszcie do robotnika:
    - Co pan sobie kupił za 13-ę?
    - Kapcie.
    - A resztę?
    - Babcia dołożyła.
    Różne

  • Zebranie koła wędkarskiego.
    Prezes mówi:
    - Panowie! Dwa lata temu na rozpoczęcie sezonu zabraliśmy 10 litrów wódki i ukradli nam wędki. Rok temu zabraliśmy 20 litrów wódki i ukradli nam autokar. Oczekuję propozycji na ten rok.
    Głos z sali:
    - Zabieramy 40 litrów wódki, nie bierzemy wędek i nie wysiadamy z autokaru!
    Różne

  • Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
    - Dzień dobry, panie prezesie.
    - Dzień dobry, pan mnie zna?
    - Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
    - Dzień dobry, panie prezesie.
    - Dzień dobry, pan też mnie zna?
    - Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
    Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
    - Dzień dobry, panie prezesie.
    - Pana też zwolniłem?
    - Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.
    O dyrektorach

  • Prezes do znajomego prezesa firmy konkurencyjnej:
    - Jeżeli do jutra nie zdobędę miliona złotych, to będę musiał palnąć sobie w łeb. Bądź przyjacielem, pomóż!
    - Przykro mi, ale nie mam pistoletu.
    O dyrektorach

  • Nowa stenotypistka po zanotowaniu listu, który podyktował jej prezes prosi:
    -Czy byłby pan tak miły, panie prezesie, i powtórzył, co było pomiędzy: "Szanowny panie", a "pozostaję z poważaniem"?
    O dyrektorach

  • Prezes do sekretarki:
    - Czy wysłała pani faks do pana Kowalskiego?
    - Ależ oczywiście,panie prezesie.
    - Doskonale,to teraz niech pani wyśle jeszcze kolejny do dyrektora Pawlaka.
    - Ale panie prezesie, my nie mamy więcej faksów...
    O dyrektorach

  • Prezes firmy wzywa szefa od PR:
    - Słuchaj - mówi - mamy kiepskie notowania w prasie, wymyśl coś. Ma być tanio, ale tak, żeby wszystkie media o tym mówiły i żeby pracownicy też byli zadowoleni.
    Facet chwilę się zastanawia.
    - Mam! - mówi po chwili. - Najlepiej by było, gdyby pan się powiesił: sznurek tani, wszystkie media napiszą, a i załoga się ucieszy.
    O dyrektorach

  • Prezes poważnej firmy miał wygłosić ważny referat na konferencji, na której zebrali się przedstawiciele całej branży.
    Kiedy wrócił z imprezy do biura, dyszał z wściekłości.
    - Po jaką cholerę napisałaś mi godzinne przemówienie?! - wrzasnął na swoją sekretarkę. - Połowa ludzi wyszła z sali zanim skończyłem.
    - Ależ panie prezesie, napisałam referat trwający 20 minut. No i dołączyłam dwie kopie na wszelki wypadek, tak jak pan kazał...
    O dyrektorach

  • Prezes największej korporacji banków na świecie był w szpitalu. Jeden z wiceprezesów przyszedł go odwiedzić z taką wiadomością:
    - Przynoszę Ci najlepsze życzenia od naszego zarządu, abyś prędko wrócił do zdrowia i żył sto lat. To oficjalne postanowienie przeszło większością głosów piętnaście do sześciu, przy dwóch wstrzymujących się.
    O dyrektorach

  • Po miesiącu z dobrymi wynikami pracownicy banku dostali premię.Prezes
    zadowolony z dodatkowej gotówki zakupił nowy samochód, a resztę
    zainwestował na lokatach.
    Chcąc sprawdzić, czy jego pracownicy są tak samo zadowoleni jak on,
    dzwoni do dyrektora makroregionalnego:
    - Cześć! Była premia?
    - A była.
    - A zadowolony jesteś? Co kupiłeś?
    - No pewnie że zadowolony. Kupiłem sobie żaglówkę
    - A co z resztą?
    - A reszta na lokaty
    Dyrektor makroregionu również chcąc sprawdzić jak poziom zadowolenia
    wygląda u jego podwładnych dzwoni do dyrektora regionalnego:
    - Cześć! Była premia? Zadowolony? Co kupiłeś?
    - A no zadowolony, kupiłem nowy zestaw kinowy do domu
    - A co z resztą?
    - A reszta na lokaty.
    Dyrektor regionalny poczuł się zobowiązany dowiedzieć, co o premii sądzą
    jego pracownicy, więc dzwoni do kierownika placówki:
    - Jak tam premia? Zadowolony?
    - No oczywiście, kupiłem dwa rowery
    - A co z resztą?
    - Reszta na lokaty.
    Kierownik placówki, widząc że wszystkim w banku podobała się premia,
    chciał sprawdzić co o niej sądzą jego pracownicy. Udał się na salę i
    pyta asystenta:
    - Jak tam premia? Była?
    - A była
    - I co? zadowolony jesteś? Co sobie kupiłeś?
    - Pewnie że zadowolony. Buty sobie kupiłem.
    - A reszta?
    - A resztę mama dołożyła
    W pracy

  • W pociągu,w przedziale jedzie trzech facetów: prezes zarządu, manager, oraz Kowalski - zwykły pracownik biurowy.
    Prezes zaczyna rozmowę:
    - Ja swoją żonę na wakacje wysyłam na Kanary.
    Manager na to:
    - Ja swoją na Złote Piaski do Bułgarii.
    Kowalski milczy ,więc pytają go:
    - A pan gdzie swoją żonę na wczasy wysyła?
    Kowalski odpowiada:
    - Nigdzie. Ja to sam ją pier..ę
    W pracy

  • Prezes jednego z wielkich europejskich banków,aby udowodnić swoim klientom, że w jego firmie ich pieniądze są najbezpieczniejsze ,zorganizował międzynarodowe zawody dla włamywaczy. Konkurencja polegała na tym, że w sejfie w jednej z komnat skarbca umieszczono pięć milionów dolarów. "Zawodnicy" mieli w całkowitych ciemnościach otworzyć w ciągu jednej minuty drzwi sejfu. Po tym czasie zapalało się światło, co było równoznaczne z włączeniem się alarmu i aresztowaniem przez policję w ciągu kolejnej minuty.
    Żaden z kasiarzy nie był jednak w stanie sprostać zadaniu i gdy zapalało się światło sejf pozostawał zamknięty. Przyszła kolej na "reprezentantów" Polski.
    Weszli do skarbca, w tym momencie zgasło światło i zaczęto odliczać czas. Po minucie przewodniczący komisji sędziowskiej naciska włącznik światła... i nic. Dalej jest ciemno. Znowu pstryka... ciemno. Nagle w ciemności rozlega się szept:
    - Jasiek, ukradliśmy pięć milionów dolców, więc po jaki ch*j ci ta żarówka?
    O Polaku, Rusku i Niemcu

Piosenki

  • A kiedyśmy tu przybyli
    Biesiadne i Ludowe
    A kiedyśmy tu przybyli, Dla oddania części tobie, Witani przez ciebie mile, Zaśpiewamy w tym sposobie....