posłuchać 12 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

Cytaty

  • Należy każdego dnia posłuchać krótkiej pieśni, przeczytać dobry wiersz, zobaczyć wspaniały obraz i jeśli byłoby to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów.
    Johann Wolfgang Goethe

  • Powinno się przynajmniej raz dziennie przeczytać jakiś ładny wiersz, zobaczyć piękny obraz, posłuchać przyjemnej piosenki lub porozmawiać z najlepszym przyjacielem. W ten sposób budujemy piękniejszą, bardziej wartościową część naszego istnienia.
    Heinrich von Kleist

  • Każdy ma serce. A więc każdy może go posłuchać.
    Małgorzata Musierowicz

Aforyzmy

  • Codziennie należy przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, posłuchać lekkiej piosenki lub porozmawiać serdecznie z przyjacielem.
    Przyjaźń

Życzenia

  • kiedy nie było jeszcze za późno...
    chciałam odejść
    powiedziałeś: ZOSTAŃ!
    strach i miłość nakazały posłuchać.
    Kochałam jak nigdy,
    minęła jesień,
    odejść chciałeś..
    powiedziałam: ZOSTAŃ!
    nie posłuchałeś!
    Złamane serce

Wiadomości SMS

  • Codziennie należy przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, posłuchać lekkiej piosenki lub porozmawiać serdecznie z przyjacielem.
    Przyjaźń

  • Nałóż dżinsy i starą koszulę,choć dziś zapomnij że zdajesz maturę.Spróbuj posłuchać dobrej muzyki,nie patrz wrogo na ludzi noszących w nosie kolczyki.
    Maturalne

Dowcipy

  • Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więziennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata, jak ma się zachować w kiciu. Adwokat doradza:
    - Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: "Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera". Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.
    Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:
    - Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!
    Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:
    - A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!
    - Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem cwelem.
    - Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem cwelem!
    O policjantach

  • Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
    - Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
    Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
    - Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
    Następnego dnia znowu telefon.
    - Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
    Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
    - Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
    Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
    - No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
    Dwa dni później The New York Times publikuje:
    Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
    Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
    Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
    Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
    Norweski ambasador chce koszyk owoców
    Różne

  • W straży pożarnej dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! - odpowiada wściekły strażak. - Ale jak przyjemnie tego posłuchać!
    O urzędnikach

Piosenki

  • Na statku Calibar
    Szanty
    Czy chcecie przyjaciele posłuchać pieśni mej? Ma tylko kilka zwrotek, nie znudzę was treścią jej. Opowiem...