poproszę 30 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Kaczka dziwaczka
    Jan Brzechwa
    Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła...

  • Żuk
    Jan Brzechwa
    Do biedronki przyszedł żuk, W okieneczko puk-puk-puk. Panieneczka widzi żuka: Czego pan tu u mnie szuka?...

  • Sielanka o domu
    Wojciech Bellon
    A jeśli dom będę miał to będzie bukowy koniecznie Pachnący i słoneczny wieczorem usiądę wiatr...

  • Przygody Sindbada Żeglarza - I - Przygoda Wstępna
    Bolesław Leśmian
    Nazywam się Sindbad. Mieszkam stale w Bagdadzie. Rodzice moi umierając zostawili mi w spadku tysiąc worów...

  • Jeszcze o barbarzyńcach
    Marcin Świetlicki
        Wiedza o tym, że jednak tu wejdą, na tę ziemię, która nie jest nasza, lecz...

  • Mit rodzinny
    Rafał Wojaczek
    To jest kiełbasa To jest moja matka jadalna Ona wisi na niklowym haku i pachnie kominem...

Życzenia

  • _(\\ ____/)______/)___/)__¤ۣۜ๘¤ۣۜ
    ¯¯¯(/¯¯¯\\)¯¯¯¯¯\\)¯¯¯¯¯\\)¯
    Zanim położę się spać,
    chcę Tobie coś dać.
    Może gwiazdki złote z nieba?
    Może jeszcze coś Ci trzeba?
    Dam Ci jeszcze księżyc w pełni,
    on marzenia Twoje spełni.
    A jak jeszcze masz życzenie,
    poproszę gwiazdki o ich spełnienie.
    Teraz mówię już dobranoc
    I CAŁUSKA DAM CI NA NOC...¯
    _____ POZDRAWIAM _____
    _(\\ ____/)______/)___/)__¤ۣۜ๘¤ۣۜ
    ¯¯¯(/¯¯¯\\)¯¯¯¯¯\\)¯¯¯¯¯\\)¯
    Na dobranoc

  • Cicho się zakradnę do stajenki wrót,
    by patrzeć i patrzeć na miłości cud,
    by patrzeć na Matkę i na Boże dziecię
    i więcej niczego nie pragnę na świecie.

    Poproszę Dzieciątko - ciszy sercem całym,
    by dobrocią w domu naszym zamieszkało.
    Bożonarodzeniowe

Wiadomości SMS

  • Dzień dobry. Poproszę jeden bilet do Ciechanowa. - Normalny? - Nie! Poje****!
    Śmieszne

Dowcipy

  • Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
    Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
    - Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
    - Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
    O blondynkach

  • Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi:
    - Poproszę lotnika.
    - Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
    - O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.
    O blondynkach

  • Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
    - Poproszę episkopat.
    - Chyba epidiaskop?
    - Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
    - Chyba decyzję?
    - Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!
    O blondynkach

  • Policjant zatrzymuje blondynkę:
    - "Poproszę prawo jazdy!"
    - "A co to jest"
    - "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
    - "Aha, proszę bardzo"
    - "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
    - "E..?"
    - "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
    - "Aha, proszę"
    Policjant zdejmuje spodnie.
    Blondynka: "Co, znowu alkomat?"
    O blondynkach

  • Do leżącego na ławce mężczyzny podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi:
    - Dokumenty poproszę.
    - Nie mam - odpowiada mężczyzna.
    Policjanci na to:
    - No to idziemy!
    - No to idźcie!
    O policjantach

  • Przychodzi pijaczek do sklepu:
    - Poproszę cztery wina.
    - Sprzedawczyni pakuje do siatki cztery butelki, facet zabiera i idzie do wyjścia, a ona krzyczy za nim:
    - Panie, a zapłacić, to kto!
    Facet odwraca się, ściąga spodnie, wypina tyłek i mówi:
    - Kto wypina, tego wina!!!!
    Różne

  • Przychodzi unijna krowa do sklepu:
    - Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!!
    O Unii Europejskiej

  • Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
    - Poproszę o pokój na jedną noc.
    - Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
    - Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
    - Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
    Wrócił do pokoju i mówi:
    - Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
    - Co pan! W hotelu?
    - Możemy to łatwo sprawdzić
    - Panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
    Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
    - Co się stało z moimi współlokatorami?
    - Rano zabrała ich milicja.
    - A mnie dlaczego nie zabrali?
    - Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
    Różne

  • Wpada kobieta do sklepu i mówi:
    - Poproszę kwas dysoksyrybonukleinowy w butelce.
    - Przepraszam, w czym???
    Różne

  • Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
    - Misiu, poproszę pól kilo soli.
    - Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
    - Do dupy se nasyp debilu!
    O zwierzętach

  • Wchodzi zakonnica do baru i mówi:
    - Setkę czystej poproszę.
    Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
    - Jeszcze jedną
    Barman zdziwiony, co to, druga? Ale nic, leje. Po chwili zakonnica:
    - I jeszcze jedną.
    Na to barman nie wytrzymał:
    - Ależ siostro, czy to wypada?
    Na co zakonnica:
    - Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...
    Religijne

  • Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
    - Synku chcesz orzeszka?
    - Poproszę.
    Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
    - To niech pani też zje.
    - Chłopcze, ja już nie mam zębów.
    Trzeci dzień znowu:
    - Synku chcesz orzeszka?
    Kierowca zaciekawiony pyta:
    - Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
    - Z Toffifee...
    Różne

  • Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
    - Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
    - Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
    - Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
    - Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
    - Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
    Policjant popija, smakuje i mówi:
    - No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
    Na to Baca:
    - Noooooo, wio banan!
    O bacy

  • Przychodzi pacjent do apteki
    - Poproszę maść z JODU!
    - Z jodem? - pyta stażysta
    - Nie, z JODU ŻMII!!
    O bacy

  • Idzie zajączek do sklepu i mówi:
    - Poproszę kilogram jabłek.Każde jabłko w oddzielnej reklamówce.
    Sprzedawczyni była miła więc zapakowała każde jabłko oddzielnie. Następnego dnia zając przychodzi i mówi:
    - Poproszę kilogram jabłek, każde oddzielnie.
    Sprzedawczyni tak zapakowała. Następnego dnia przychodzi zając i pyta:
    - A tamto małe, czarne, to co to?
    Sprzedawczyni odpowiada:
    - Mak, ale ... nie na sprzedaż.
    O zwierzętach

  • Blondynka do sprzedawcy:
    - Dzień dobry, ja poproszę frytki.
    Na to sprzedawca:
    - Przykro mi, ale ziemniaków zabrakło.
    - Nic nie szkodzi, mogą być z chlebem!
    O blondynkach

  • Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
    - Poproszę zeszyt w kółka.
    Sprzedawca na to:
    - Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
    Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
    - Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
    - No cóż - mówi sprzedawca - różni są ludzie. No ale co dla pani?
    - Poproszę globus Krakowa.
    O blondynkach

  • Przychodzi klient do restauracji:
    - Poproszę lody truskawkowe.
    Kelner przynosi lody, a klient krzyczy:
    - Co ta mrówka robi w moich lodach?!
    - Nie wiem, pewnie jeździ na nartach...
    O zwierzętach

  • W aptece długa kolejka, w niej Jaś. Wreszcie jego kolej:
    - Poproszę prezerwatywy o smaku malinowym, albo nie nie, może wiśniowe. Nie nie, może bananowe...
    I tu odzywa się starsza pani stojąca w kolejce:
    - Synku będziesz pier**lił, czy kompot gotował?
    O Jasiu

  • Przychodzi stara babcia do apteki i mówi:
    - Poproszę 200 prezerwatyw
    Farmaceutka patrzy się tak na nią, ale jej podała cały karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta się.
    - Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatyw?
    A babcia odpowiada
    - A no telewizor mi się popsuł, przyszedł majster i powiedział żebym kupiła bezpieczniki, bo będzie dużo pier..lenia.
    O babie

Piosenki

  • Kolorowe kredki
    Dla dzieci
    Kolorowe kredki w pudełeczku noszę, Kolorowe kredki bardzo lubią mnie, Kolorowe kredki kiedy je poproszę, Namalują...