pomysł 19 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Ryby, żaby i raki
    Jan Brzechwa
    Ryby, żaby i raki Raz wpadły na pomysł taki, Żeby opuścić staw, siąść pod drzewem...

  • Piosenka o robaku
    Bułat Okudżawa
    To rzecz doprawdy niesłychana, żeby Na taki pomysł zwykły robak wpadł: Zapragnął naraz ujrzeć siódme niebo,...

  • O świetlistych oczach żony
    Leszek Wójtowicz
    Wybacz miła - mój pomysł na życie Nie jest wart Pani takiej jak Ty Te koszmarne...

Cytaty

  • Wiadomo, że taki a taki pomysł jest nie do zrealizowania. Ale żyje sobie jakiś nieuk, który o tym nie wie. I on właśnie dokonuje tego wynalazku.
    Albert Einstein

  • Mój pokój nazywasz fałszywym. Jednak nie ma nic bardziej fałszywego, niż pomysł, aby w tym przeklętym świecie ludzie byli w stanie się zrozumieć. -Pain
    Masashi Kishimoto

  • Wpadł. I to na pomysł.
    Stanisław Jerzy Lec

  • Niezły pomysł, by dziecko napisało książkę dla starców, bo teraz wszyscy piszą dla dzieci.
    Georg Christoph Lichtenberg

Życzenia

  • Jabłko wpada do koszyka,
    Wisła wpada do Bałtyku,
    a ja wpadłam dziś na pomysł,
    by się wpisać w pamietniku.
    Na wieczną pamiątkę wpisała się ...
    Do pamiętnika

  • Miłość, Miłość cię złapała,
    to naprawdę rzecz wspaniała.
    Wpadłeś na pomysł nowy,
    by iść do tej osoby,
    dać jej całus gorący
    i kwiatek pachnący.
    Walentynkowe

Dowcipy

  • Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
    - No to może polecimy na Słońce?
    Druga odpowiada:
    - No coś ty głupia, spalimy się.
    - To polecimy w nocy.
    O blondynkach

  • Trzech kolesi zastanawia się jak rozdzielić miedzy sobą skrzynkę jabłek. Jeden rzucił pomysł, że będą wymyślać wierszyki, kto wymyśli ten bierze 1 jabłko.
    Zaczyna pierwszy:
    - "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze"
    Drugi mówi:
    - "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie"
    Trzeci myśli, myśli i mówi:
    - "A ch...j wam wszystkim w d...ę , ja biorę jabłek całą kupę"
    Różne

  • Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
    - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
    - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
    - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
    - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
    Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
    - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
    - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypie***lasz!
    O mężu i żonie

  • – Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera?
    – No, to był super pomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.
    O mężu i żonie

  • Przychodzi rabin do księdza i mówi:
    - Słuchaj, mam świetny pomysł - jak się najeść za darmo w dobrej restauracji.
    - No to mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
    - Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz aż zaczną zamykać restaurację i jak podchodzi kelner mówisz, że już płaciłeś jego koledze, który już wyszedł.
    Następnego dnia poszli do restauracji. Zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy i czekają, aż zaczną zamykać. Zbliża się godzina zamknięcia. Podchodzi kelner i przynosi im rachunek.
    - Ale my już płaciliśmy pana koledze, który już wyszedł... - mówi rabin.
    - I do tej pory czekamy na resztę... - dodaje ksiądz.
    Religijne

  • W ubogiej parafii ksiądz proboszcz, aby podreperować budżet wpadł na
    pomysł, że będzie sprzedawał biblię. Zgromadził kilku wolontariuszy, a
    ci ruszyli w teren jako domokrążcy. Efekty były jednak mizerne. Wtedy zgłosił się do proboszcza parafianin, który się zacinał i jąkał.
    Ksiądz nie chętnie, ale zgodził się. Dał mu kilka egzemplarzy. Po godzinie
    jąkała przychodzi po kolejną porcję towaru. Nazajutrz sprzedaje więcej niż wszyscy pozostali. Ksiądz zdumiony pyta go jak on to robi.
    - No,no,normalnie i.i. idę pu,pu,pukam i mmmmówię, żżże mam bi.bi.biblie do s.s.s.sprze.da.dania. A oni,że n.n.nie , t.t.to ja nog.gg.ę między drzwi i i m.m.mówię im : "no,no to,to ja po.po.po,czytttam."
    O duchownych

  • Polak,Rusek i Niemiec lecą z diabłem samolotem. Diabeł wpadł na pomysł kto zrzuci pralkę i pralka się nie rozwali to dostanie życie wieczne.Niemiec zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła Rusek zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła, Polak zrzucił pralkę pralka się nie rozwaliła. Diabeł się spytał polaka :Jak ty to zrobiłeś?Polak na to dłuższe życie każdej pralki to kalgon.
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Bal przebierańców, blondynka już drugi tydzień nie wie za co się przebrać, finalnie wpadła na pomysł.
    Wchodzi na bal, cała sala podchodzi do niej. Blondynka stoi na środku cała naga i wymalowana na biało. Boże, a Ty za co się przebrałaś? Blondynka podnosi jedna nogę do góry. "Za dziurawego zęba...".
    O blondynkach

  • Mówi żona do męża:
    - Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend!
    - Cudowny pomysł moja droga, do zobaczenia w poniedziałek.
    O mężu i żonie

Piosenki