pomagać 17 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Pieśń o dzwonie
    Friedrich Schiller
    Vivos voco Mortuos plango Fulgura frango Wmurowana mocno w ziemi Już stanęła forma z gliny. Dzwon...

  • Wiersz dla starej krzywo zębnej
    Charles Bukowski
    wiersz dla starej krzywo zębnej znam kobietę która stale kupuje układanki chińskie układanki klocki druciki kawałki,...

  • Przypowieść
    Halina Poświatowska
        Postawił diabeł Chrystusa na górze Cadillac i kazał mu spojrzeć w dół. Do nieba był tylko...

  • DOM ŚWIĘTEGO KAZIMIERZA
    Józef Czechowicz
    spokojnie miękko świeci chwila bez godziny twarz opada nad książką rosa może granat widzę zawsze samotny...

  • Mała dziewczynka ściąga obrus
    Wisława Szymborska
        Od ponad roku jest się na tym świecie, a na tym świecie nie wszystko zbadane...

Cytaty

  • Jest znacznie łatwiej burzyć niż budować, szkodzić niż pomagać, nienawidzić niż kochać.
    Alfred Aleksander Konar

Aforyzmy

  • Dobrą rzecz jest pomagać innym, ale jeszcze lepiej jest uczyć ich, jak mają pomagać sobie sami...
    Dobro i zło

Życzenia

  • Choć posiwiały ciemne jej sploty,
    chociaż zmarszczkami twarz jej pokryta,
    chociaż wdzięk lekki straciły kroki,
    lecz w oczach tenże uśmiech zakwita,
    ta sama miłość w sercu jej płonie,
    co wiek swój, słabość, zapomnieć każe,
    tylko do dzieci wyciąga dłonie,
    i wszystko oddać gotowa w darze.
    I choć na nogach ledwo się słania,
    mnie spocząć każe "..boś ty zmęczona,
    ty tyle dzisiaj miałaś biegania..."
    i tuli dziecko swoje w ramionach.
    I zawsze czujna, ciągle gotowa
    pomagać dzieciom swym do ostatka,
    Miłość w czyny zdobi, nie słowa-
    - To ma jedyna, najdroższa Matka!
    Dzień matki

Dowcipy

  • Nauczycielka pyta Krzysia:
    - Zrobiłeś zadanie?
    - Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
    - Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
    - Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
    - Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
    - Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
    - Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
    O Jasiu

  • Pewna panienka z tzw. prowincji namiętnie kochała kino. Cały ten filmowy świat kusił tak mocno, że postanowiła zostać aktorką. Nie była zbyt rozgarnięta, więc nie wiedziała jak się do tego zabrać. Ktoś znajomy poradził jej:
    - Skontaktuj się z Polańskim, ten podobno lubi pomagać dziewczynom...
    Któregoś dnia będąc w Warszawie udała się do Polsatu. Zagubiona wśród wielu ludzi w budynku, nie wiedziała gdzie iść. Korytarzem akurat przechodził jakiś młody facet z wielkim statywem na plecach. Wyglądał na ważnego, więc panna zagaduje:
    - Przepraszam pana, bardzo zależy mi na rozmowie z Romanem Polańskim. Czy mógłby mi pan pomóc?
    - Dziewczyno, Polański mieszka we Francji i załatwienie takiej rozmowy to co najmniej 300 złotych. Masz tyle!?
    Panienka:
    - Nie mam żadnych pieniędzy, ale zrobiłabym wszystko aby porozmawiać z panem Polańskim.
    - Wszystko??
    - Tak... Wszystko!!
    Po takim oświadczeniu, facet każe dziewczynie iść za sobą.
    Wchodzi do najbliższego pustego pokoju i mówi do niej:
    - Zamknij drzwi i chodź tu.
    Zrobiła to co powiedział. A on wtedy:
    - Klękaj na kolana i otwórz ten zasuwak. Otworzyła.
    - Wyjmij to co tam jest.
    Wyjęła, trzymając rzecz w obu rekach. Wtedy facet powiedział:
    - Dobra, zaczynaj.
    Dziewczyna zbliża usta i cichutko:
    - HALO... PAN ROMAN???
    Różne

  • Młoda żona ma romans z kochankiem. Słysząc kroki męża, bez zastanowienia wpycha kochanka na balkon, ubiera się i wita męża. Po krótkim czasie mąż, aby ochłonąć po całym dniu wychodzi na balkon... Patrzy, a tu goły facet!
    - Panie, co pan tutaj robi? - pyta zdziwiony.
    - Eh, ludzie z góry chcieli mnie zabić zrzucając z balkonu, ale spadłem na wasz.
    - Chodź, dam Ci ubranie... My, mężczyźni powinniśmy sobie pomagać!
    Dał mu ubranie, poczęstował kieliszkiem i pożegnał.
    W nocy leżąc z żoną w łóżku mówi.
    - Maryśka... Albo ty jesteś k*rwa i mnie zdradzasz albo nam piętro dobudowali!
    O mężu i żonie

  • Marynarz wraca wcześniej z rejsu w czasie gdy żona przyjmuje kochanka. Wypycha go w pośpiechu nagiego na balkon.
    Przyjmuje serdecznie męża, podaje mu kolację. Jako, że jest zima a mieszkanie na 10 piętrze, facet nie ma szans.
    Puka do drzwi balkonu. Otwiera mu zdziwiony marynarz:
    - Bardzo pana przepraszam, byłem właśnie u sąsiadki na górze, kiedy wrócił jej mąż. Zeskoczyłem na wasz balkon. Czy mógłby mi pan pomóc?
    - Panie, my mężczyźni musimy sobie pomagać. Pożyczył facetowi swoje ubranie, poczęstował kieliszkiem wódki. Wieczorem kładąc się do łóżka nagle się zamyślił:
    - Maryśka, albo ty jesteś ku**a, albo nam piętro dobudowali.
    O mężu i żonie

  • Zadano pytanie kobietom i mężczyznom: Jakiej płci, waszym zdaniem, jest komputer?
    Kobiety z całą stanowczością stwierdziły, że komputer to osobnik typowo męski, ponieważ:
    - Trzeba go zapalić, żeby zwrócić jego uwagę.
    - Ma całe mnóstwo wiadomości, ale i tak nic nie wie.
    - Ma pomagać rozwiązać problem, ale w prawie połowie przypadków to on sam jest problemem.
    - Jak się człowiek na jakiś zdecyduje, to potem się okazuje, że jakby jeszcze trochę poczekał, to mógłby mieć lepszy model.
    Panowie stwierdzili natomiast, że komputer z całą pewnością mógłby być kobietą, gdyż:
    - Nikt, poza Stwórcą, nie rozumie ich pokrętnej logiki.
    - Język, jakiego używają do komunikacji między sobą, jest niezrozumiały dla pozostałych.
    - Nawet małe błędy są zapisywane w pamięci na zawsze.
    - Jak tylko się człowiek na jakiś zdecyduje, oddaje potem połowę swojej pensji na komponenty do niego.
    Stosunki damsko-męskie

  • Miałem cholerne szczęście! Ostatnio jechałem do Lublina, a że się spieszyłem, to dałem ognia w moim Volvo. Jadę ok. 170 i patrzę, a z naprzeciwka, zza ciężarówki wyłania się debil w "maluszku" i próbuje ją wyprzedzić. Kretyn cholerny! Zjechałem na pobocze przy szybkości 170 km/h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Track Kontrol i ABS, to wpierniczyłbym się przy tej prędkości w drzewo albo w "maluszka", a wtedy nie wiem, czy uszedłbym z życiem.
    Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje, ale coś takiego mi się jeszcze nie przydarzyło. Zdążyłem jeszcze kątem oka zauważyć przerażoną minę bezmózgowca w tym cholernym "maluchu". Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy? Zachęcam. Pozdrawiam!
    Cudem uratowany

    Jadę sobie moim "kaszlem", tak z 90 km/h. Jedzie jakaś ciężarówka. No to ja patrzę na lewy pas - jest OK, jakieś 500 m wolnego od nadjeżdżającego volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już ok. 100 km/h), ale widzę, że chyba źle oceniłem prędkość tego debila w volvo, bo on, idiota, zapierdziela na pewno ze 170 km/h. Skąd się miałem spodziewać, że na zwykłej drodze szerokości 7.5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na torze Formuły 1? Oczywiście na cokolwiek było już za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota w volvo jechał tak szybko, że nawet nie zmieścił się w "czarnym" i zwiedził pobocze. Naprawdę żałuję, że się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może też zabić niewinnych świadków.
    Kapelusz

    Jadę sobie moją ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tyłu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie - dam mu fory, bo pozycją jest strudzony. A tu jak nie wyskoczył jakiś palant z przeciwka... Pozdrawiam
    TIR

    Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wjeżdża roztelepana ciężarówka. "Maluch" zaczyna ją wyprzedzać na ciągłej a z drugiej strony wyskakuje volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia - przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...
    Policjant

    Jadę swoim motorkiem 280 km/h, z przodu człapie jakiś gostek w Volvo, z przeciwka ciężarówka - chyba stoi. No to daję w ogień. Nagle wyłania się "maluch". Mówię sobie - koniec ze mną... puszczam kierownicę... a tu nagle gostek w Volvo - równy gość - ustępuje mi drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Więc ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak - dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojazdów później są wypadki! A ja i tak wam nie dam swojej nerki!
    Motocyklista

    Łykam sobie po pracy żura w rowie, patrzę, a tu z jednej strony jakaś ciężarówka, którą próbuje wyprzedzić jakiś "kaszel", podlatuje bliżej, a że się nie zmieścił na drodze, więc wjeżdża na rów... (na mój rów!!!) i po nogach mi przejeżdża, p... jeden, jak go ku... dorwę, to nogi z d... powyrywam - niech no tylko poczeka, aż z gipsu wylezę!
    Rolnik

    Lecę sobie UFO na podświetlnej, patrzę w dół, a tam jeden gostek na prehistorycznym sprzęcie bez UFO-esu daje 170 km/h. Wpadłby do rowu, ale pomogłem mu swoim polem magnetycznym i jakoś wyciągnąłem go z opresji. Później
    ten drugi, co go mykał, ledwo przeszedł, a chłopu w rowie też się udało. Ludzie!!! Nie możemy wszystkim ciągle pomagać! Czy wy wiecie, ile takich zacofanych planet mamy pod opieką?
    Obcy
    Różne

Piosenki

  • Bratnie słowo
    Harcerskie
    Bratnie słowo sobie daję że pomagać będziem wzajem druh druhowi, druhnie druh hasło znaj - czuj...

  • Bratnie słowo
    Harcerskie
    Bratnie słowo e Bratnie słowo sobie dajem, D Że pomagać będziem wzajem, e D Druh druhowi,...

  • Bratnie Słowo
    Harcerskie
    Bratnie słowo sobie dane, że pomagać będzie wzajem, Druh druchowi, Druhnie druh, Hasło:znaj, czuj duch! Bacz...