półka 5 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • O świętym Józefie
    ks. Jan Twardowski
        - Co z tej deski będzie? - Może domek dla szpaka półka stolik w ogrodzie....

Życzenia

  • Rombał górnik klocek, romboł go pod ścianą,
    I przy tym rombaniu, ciulnął sie w kolano.
    Że go zaskoczyło te nogłe zdarzynie,
    Na wcześniejszy wyjazd, dostoł przyzwolynie.
    Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
    A tu na zakryncie - dup! w niego maszyna.
    Kiedy se obejrzoł, za siebie do zadku,
    To by boł uniknął, przykrego wypadku.
    Stanął i nadepnął, na kulok urżnięty,
    I gwóźdź zaruściały, wlozł mu aż do piynty.
    Musioł borok siednąć, na okorków kupie,
    Zaroz poczuł drzyzga w swojej chudej dupie.
    Górnik aże skoczył, hełm mu zlecioł z gowy,
    I ciulnoł tom gowom, w ring łod obudowy.
    Buła mu wylazła, na pośrodku glacy,
    Stracił równowaga, i ciulnoł na cacy.
    Jak lecioł na plecy, chycił za kolyjka,
    Paleec mu przytrzasła, jakoś k... belka.
    Chycił za betonik, kery wisioł z kraja,
    Betonik wyleciol, i dostał nim w jaja.
    Droty co sterczały, wlazły mu do miecha,
    Trza mieć k... noga, pierońskiego pecha.
    Jeszcze zdonżył chycić, jakoś deska z tyłu,
    Półka go przytrzasła, i ćwierć tony pyłu.
    Godajom wypadki - że chodzą parami,
    Jako to jest prowda, to widzicie sami.
    Tak jest niebezpieczno robota górnika,
    Nie rób nic na dole - unikniesz ryzyka.
    Dzień górnika

  • Dużo żarła, dobrej muzy. Lasek boskich jak arbuzy. Zgrzewy piwa i ogórka, a na sylwka petard półka.
    Bożonarodzeniowe

Dowcipy

  • Młoda rodzina z 6 letnim synem Jasiem oglądają kupione mieszkanie. Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
    - A tu półkę jeb**emy.
    Ojciec - uderza w kark syna i pyta:
    - Pojąłeś?
    - Pojąłem.
    - Co pojąłeś?
    - Że półka tu ni ch**a nie pasuje.
    O Jasiu

  • Pewna pani postanowiła zrobić mężowi niespodziankę, gdy ten wyjechał w delegację i kupiła nową szafę do sypialni. Niestety szafa miała pewną wadę - mianowicie, gdy drzwiczki były zamknięte, a pod oknem przejeżdżał tramwaj, to w szafie spadała półka. Pani zawołała więc kogoś do naprawy.
    Fachowiec przyszedł i powiedział, że aby sprawdzić co jest nie tak musi zamknąć się w szafie i zobaczyć, co się dzieje, gdy przejeżdża tramwaj. Tak też zrobił. W tym czasie - jak to zwykle bywa- nieoczekiwanie wrócił wcześniej mąż owej pani. Maż wszedł do sypialni mile zaskoczony niespodzianką, jaką sprawiła mu żona, obejrzał szafę, otworzył drzwiczki i... zobaczył fachowca.
    - Co pan tu robi?? - spytał zdezorientowany.
    Na co fachowiec wyszedł z szafy i odparł:
    - Wal pan od razu w mordę, bo i tak mi nie uwierzysz, że na tramwaj czekam
    O mężu i żonie