płyńmy 11 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Wyprawa na \"Ariadnie\"
    Jan Brzechwa
    I Lat temu z górą trzysta Mnich Brandon - archiwista Opisał po łacinie Na żółtym pergaminie...

  • Z podróży Dunajcem
    Adam Asnyk
    Już jasny księżyc na wodospadzie Haftuje srebrem strumienia bieg I fala, co się...

  • Krzyż i dziecko
    Cyprian Kamil Norwid
       - Ojcze mój! Twa łódź Wprost na most płynie- Maszt uderzy!...wróć... Lub wszystko zginie.   Patrz! Jaki...

  • Ulalume
    Edgar Allan Poe
        Chmura niebo mroczyła surowa I od liści powiędłych szedł szmer — Od gałęzi powiędłych szedł szmer......

  • Alchemia roślin
    Jan Brzechwa
    Dzień gorętszy od serca nie sprzyja marzeniu - Ucieknijmy od słońca i uśnijmy w cieniu, Będzie...

  • Nieznajomej dalekiej...
    Kazimierz Przerwa-Tetmajer
      Nieznajomej dalekiej mam mówić daleki... Patrzę w strop - płyną chmury tak, jak płyną wieki,...

  • Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy...
    Wincenty Korab-Brzozowski
    Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy? Jaki anioł, odwieczne pragnienie mej duszy, Jednym swoim...

  • Dalmacja
    Krzysztof Kamil Baczyński
    I. Góry Kamienie, kamienie, daleko, szeroko, osiołki spłoszone po drogach się wloką powoli, powoli, ciężarem stłoczone,...

Dowcipy

  • Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:
    - Płyńmy do niej!
    Na to czterdziestolatek:
    - Zbudujmy najpierw tratwę.
    A siedemdziesięciolatek:
    - Po co, stąd też dobrze widać.
    Pikantne

  • Nagły huragan zatopił okręt.

    Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi,
    dookoła mnóstwo owoców tropikalnych. Jako ze był to prawdziwy mężczyzna,
    przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział, co robić. Przez
    następnych kilka miesięcy jadł, więc banany i popijał mlekiem kokosowym,
    rozmyślając nad urokami życia, jakie prowadził do tej pory. Często chodził na
    plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku.
    Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę
    jaka zdarzyło mu się spotkać w całym jego życiu.

    Facet: Skąd się tu wzięłaś?

    Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam, gdy zatonął mój
    statek.

    F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest?
    Miałaś szczęście ze zmyło cie z łodzią!

    D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.

    F: (stropiony): To skąd masz łódź?

    D: Z materiałów, które są na wyspie.

    F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi!

    D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryłam, Ze
    można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których używam do
    robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz?

    F (zawstydzony): Ciągle na plaży.

    D: To płyńmy do mnie.

    Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś
    rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody. Przed nim biegła kamienna droga
    prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na biało-niebiesko. Gdy szli,
    dziewczyna, krygując się lekko, powiedziała - To może nie jest wielkie, ale
    nazywam to domem. - Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział.

    D: Usiądź. Drinka? - powiedziała, podając mu coś do picia

    F: Mam dosyć mleka kokosowego.

    D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na PinaColadę?

    Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz
    zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoją historię,
    wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś
    wygodniejszego. Odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i się
    ogolić. Powiedziała też, że na górze, w łazience, jest brzytwa. Facet, nic
    nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony,
    posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł na dół zobaczył
    dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnącą.

    D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego - nie czułeś się
    samotny? Jestem pewna, ze chciałbyś teraz zrobić coś, na co czekałeś od
    bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz... długą chwilę patrzyła mu głęboko w
    oczy. Facet przez dłuższą chwile nie wierzył swym uszom, po czym zapytał

    F: No nie pier**l, że mogę tu sprawdzić swojego maila?
    Stosunki damsko-męskie

Piosenki