piesek 19 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Ja chciałbym być poetą
    Andrzej Bursa
    ja chciałbym być poetą bo dobrze jest poecie bo u poety nowy sweter zamszowe buty piesek...

  • Dzień wczorajszy
    Adam Asnyk
    Piotr teraźniejszość wyklina, Wszyscy gniewają go ludzie: Gniewa zalotna dziewczyna I piesek, co szczeka w budzie....

  • Mały wierszyk
    Charles Bukowski
    małe słonko mały księżyc mały piesek małe jedzono i małe kochanie i cos małego, dla czego...

  • mała malutka nie odchodź
    Halina Poświatowska
    mała malutka nie odchodź świat cztery strony podwórka kotek - kici kici piesek...

  • To i to
    Marcin Sendecki
    Piesek wybiega na śnieg  z czerwonego domku. Jak mi powiedziano, po feerii przedstawień pracujemy wreszcie...

Cytaty

  • Dyplomacja to umiejętność powtarzania dobry piesek, dopóki nie znajdzie się odpowiednio grubego kija.
    Tom Clancy

Życzenia

  • Moja gęba z kropek, z kresek
    A przy gębie czarny piesek! :]
    Na zdjęcia

Wiadomości SMS

  • Śpij jak myszka, śpij jak piesek, śpij jak cukiereczek. Śpij słodziutko i milutko jak i ja.
    Na dobranoc

  • Krówka, piesek i baranek, pingwin i hipopotamek. Myszki liski oraz bobry - wszyscy mówią Ci dzień dobry.
    Na dzień dobry

Dowcipy

  • Diabeł zwołał Polaka, Ruska i Niemca i mówi:
    - Każdy z was dostanie do tresury małego pieska i zostanie z nim zamknięty w pokoju. Za miesiąc wrócę i sprawdzę, jak wam poszło. Ten kto najlepiej wytresuje pieska dostanie bogactwa jakie sobie tylko wymarzy...
    Po miesiącu wraca i sprawdza:
    Wchodzi do Niemca, a ten sadza pieska przy perkusji, a piesek odwala na niej solówkę jakiej jeszcze świat nie widział.
    Wchodzi do Ruska, ten daje pieskowi harmoszkę, a ten jak nie zacznie grać i wywijać kozaczoki.
    Wchodzi do Polaka, a on siedzi w kącie a w drugim kącie siedzi trzęsący się i wychudzony piesek. Diabeł pyta zaskoczony:
    - Ej Polak! Wytresowałeś psa?
    - Wytresowałem...
    - No to pokaż co on potrafi...!
    Polak spokojnie wyciąga jabłko z kieszeni i zaczyna je wolno wycierać.
    Piesek patrzy na niego i trzęsącym się głosem mówi:
    - Daj gryza ... Krzysiu...!!!
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku...
    Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
    - Jak się nazywasz, dziewczynko?
    - Mam na imię Płatek.
    Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
    - Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
    - Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali... Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała...
    Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce mówiąc:
    - Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
    Dziewczynka:
    - Pigi.
    Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą historię jak poprzednia, więc pyta:
    - A dlaczego ma tak na imię?
    - Bo rucha świnie!
    Religijne

  • Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.
    "Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".
    Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?"
    Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca..."
    O zwierzętach

  • Milicjant z drogówki zatrzymuje luksusowego Bentley'a za przekroczenie dopuszczalnej prędkości.
    Bentley zatrzymuje się majestatycznie, bezszelestnie opuszcza się przyciemniana szyba.
    - Inspektor Pietrow. Poproszę dokumenty.
    Z okna wysuwa się ręka z pięciotysięczno-rublowym banknotem. Inspektor zręcznym ruchem umieszcza banknot w kieszeni swojego munduru.
    Milicjant:
    - Wszystkiego najlepszego! Proszę się postarać na przyszłość nie przekraczać dopuszczalnej prędkości...
    Z okna wysuwa się ponownie ręka z banknotem.
    - I proszę uważać, bo za następnym zakrętem stoi druga ekipa...
    Kolejny banknot znika niepostrzeżenie w kieszeni munduru.
    - Pracuję tutaj we wtorki i czwartki od 8 rano do 15.00. Zapamiętałem pański numer, w te dni może Pan jeździć spokojnie, tak jak Pan lubi...
    Następne 5 tysięcy rubli znika w kieszeni milicjanta.
    - Szczęścia życzę, zdrowia Panu i rodzinie, mądrych dzieci, powodzenia w biznesie, żeby piesek zostawał championem na wystawach międzynarodowych...
    Znowu ręka w kieszeni z banknotem.
    Inspektor stoi kilka chwil z bardzo zamyśloną miną. Po chwili uśmiecha się i mówi:
    - A teraz powiem wierszyk...
    O policjantach

  • Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
    - To jest kot - mówi Małgosia.
    - Bardzo dobrze. A to?
    - To jest piesek - odpowiada Krzyś.
    - Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
    Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
    - Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
    - Nienasycony buhaj?
    O Jasiu

  • Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy.
    Córka pyta:
    - Tato? Co te pieski robią?
    Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
    - Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku.
    - Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz, a ten ktoś p***doli cię prosto w dupę.
    O zwierzętach

  • Idzie ulicą mała dziewczynka z pieskiem.
    Napotyka ją ksiądz i mówi;
    - O boże jaka ładna dziewczynka, jaka śliczna dziewczynka! Jak masz na imię dziewczynko?
    -"Róża" odpowiada dziewczynka
    - O boże jaka ładne imię, jakie śliczne imię dla tak ładnej dziewczynki - mówi ksiądz i pyta:
    - A jak wabi się Twój piesek?
    Na to dziewczynka odpowiada:
    - KNUR!
    - A dlaczego knur !?
    Na to dziewczynka:
    - Bo jeb*e świnie!
    O duchownych

  • Pani mówi do dzieci pamiętajcie , że nigdy ale to nigdy nie można całować zwierząt, bo można zachorować.
    - Czy ktoś mógłby podać jakiś przykład z życia wzięty
    - Ja, ja zgłasza się Jasiu
    - Moja ciocia miała kiedyś pieska i tak go całowała ,że piesek zdechł!
    O Jasiu

  • Pan ma dwa psy jednego nazwał Kultura drugiego Zamknij się.
    Idzie pan do sklepu Kulturę zostawił za drzwiami a Zamknij się wziął ze sobą.
    Pani ekspedientka mówi:
    - Jaki ładny piesek jak się wabi?
    - Zamknij się
    Na to pani ekspedientka:
    - Proszę pana gdzie pańska kultura?
    - Za drzwiami.
    Różne

Piosenki

  • Bury piesek
    Dla dzieci
    Gdy był mały, to znalazłem go w ogródku I wyglądał jak czterdzieści dziewięć smutków. Taki mały,...