Wiersze
-
Rękawiczka
Friedrich Schiller
Chcąc być widzem dzikich bojów, Już u zwierzyńca podwojów Król zasiada. Przy nim książęta i panowie... -
Dziewczęce serduszko
Kornel Makuszyński
Jedno serce mam najczystsze, Panowie żołnierze! Więc niech jeden je w tornistrze Na wojnę zabierze. Wtedy... -
Korzenie
John Berryman
Młodzi panowie ( i panie) pytają mnie o korzenie - jak gdybym był rośliną. Yeats... -
Ballada o bohaterskim koniu
Jan Kasprowicz
Panie i Panowie! Oto koń, na którym sir Raleigh Haywards zwycięskim dowodził pułkiem przeciwko zbuntowanemu chłopstwu... -
Panom uwaga
Józef Baka
Wy panowie, Wy grandowie, Czy krzesłowi, Czy drążkowi Patrzajcie, Zważajcie Poważnie, Uważnie. Bóg Pan panów... -
Do krytyków
Julian Tuwim
A w maju Zwykłem jezdzić, szanowni panowie, Na przedniej platformie tramwaju! Miasto na wskroś mnie przeszywa!... -
Blues
Wystan Hugh Auden
Miłe Panie, Panowie, którzy tu siedzicie, Grzaniem krzeseł i czuciem, jedzeniem i piciem, Myśleniem i czerpaniem...
Cytaty
-
Panowie [...] jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym.
Joseph Heller
Powiedzenia
-
Panowie i królowie daleko widzą, wiele słyszą.
Życzenia
-
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział: Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim, gładkim słupie! Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się. Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić: Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych sęków będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu! I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta dostała się do nieba bez trudu. Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom wstęp do nieba!
Toasty
Wiadomości SMS
-
Widziałam Twoich rodziców - fajni panowie.
Złośliwe
Dowcipy
-
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
O mężu i żonie -
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w odbycie - wracajmy!
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze.
Pikantne -
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...
Różne -
Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego:
- Ile razy może Pan uprawiać seks?
- Nie więcej niż dwa - odpowiada drugi.
Po chwili ciszy pierwszy znów pyta:
- A który z nich jest lepszy?
- Myślę, że ten w czasie wiosny - odpowiada drugi.
Pikantne -
Zebranie koła wędkarskiego.
Prezes mówi:
- Panowie! Dwa lata temu na rozpoczęcie sezonu zabraliśmy 10 litrów wódki i ukradli nam wędki. Rok temu zabraliśmy 20 litrów wódki i ukradli nam autokar. Oczekuję propozycji na ten rok.
Głos z sali:
- Zabieramy 40 litrów wódki, nie bierzemy wędek i nie wysiadamy z autokaru!
Różne -
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku.
- Ech, życie jest ciężkie... - wzdycha jeden z nich. - Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę...
- I co się stało?!
- Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej.
O mężu i żonie -
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień.
W pracy -
Nowak i Kowalski opuszczają dom wariatów po udanej kuracji.
- Panowie - mówi lekarz - mieszkacie razem, więc gdyby u któregoś z was wystąpiły objawy powrotu choroby, to niech ten drugi zaraz po mnie zadzwoni.
Któregoś dnia późnym wieczorem w mieszkaniu lekarza dzwoni telefon.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze z Nowakiem jest chyba coś nie tak.
- A jakie są objawy?
- Stoi przy moim łóżko i udaje lampę.
- Niech się pan nie boi, przyjadę rano, a na razie proszę położyć się spać.
- To niemożliwe, ja nie mogę spać przy zapalonym świetle.
O lekarzach -
Zajęcia z savoir-vivre"u.
Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozyzja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji...
Stosunki damsko-męskie -
Panowie rozmawiają przy herbatce w klubie seniora. Jeden nagle pyta:
- Mietek, a czy w tym tygodniu nie przypada wasza pięćdziesiąta rocznica ślubu?
- Owszem.
- I co planujesz?
- No... pamiętam, jak na dwudziestą piątą rocznicę zawiozłem żonę do Francji...
- Serio? A co zrobisz w tę pięćdziesiątą?
- Hm... No może bym po nią pojechał...
Stosunki damsko-męskie -
Do komisariatu przyszła zapłakana kobieta z trójką dzieci.
- Panowie proszę szukajcie mojego męża!
- Proszę się uspokoić i powiedzieć kiedy zaginął.
- Nazywa się Marek i zaginął dzisiaj...
- Dzisiaj? To nie ma żadnych powodów do niepokoju...
- Jak to nie ma? Dzisiaj wziął wypłatę...
O mężu i żonie -
Na plaży, jest dwoje ratowników. Jeden facet do nich podchodzi i mówi:
- Dzień dobry panowie!
- A, dzień dobry - odpowiada jeden.
- Może papierosa?
- Chętnie.
Mężczyźni gadają sobie dobrą godzinę.
- Ale upał, nie?
- No, przez to cholerne słońce nie można nic zrobić!
- Naszczęście jesteśmy w cieniu, co nie?
- Racja. Może jeszcze papierosa.
- A, skusimy się. A jak u pana?
- A, nic takiego, orzeniłem się.
- O, to gratuluję! - Ratownik uśmiechnął się szczeże.
- Dobrze, panowie ratownicy..słuchajcie...
- Tak?
- Przyszedłem do panów tej sprawie...
- Widzicie tam, koło krzaków, żona mi się topi.
O mężu i żonie -
Z wycieczki do Izraela wracają dwaj młodzi ludzie dźwigając wypchane, ciężkie torby.
- Czy macie panowie coś do oclenia?
- Nic.
- Proszę otworzyć walizki. Co jest w tych butelkach?
- To święcona woda z cudownego źródła w Jerozolimie. Prezent dla przyjaciół i znajomych.
Celnik odpieczętowuje jedną butelkę i próbuje.
- Przecież to koniak!
- Ludzie, ludzie, znowu cud!
Różne
Piosenki
-
Huśtaj mnie, huśtaj
Biesiadne i Ludowe
Panie: Huśtaj mnie, huśtaj, psiajucho, Huśtaj mnie, huśtaj fest! Panowie: Ja już nie mogę, dziewucho,... -
Pechowy Janek
Biesiadne i Ludowe
Panie: Czy pamiętasz, Janku? W stodole na sianku, Jakem cię prosiła: Przysuń się, kochanku. Panowie:... -
Pod borem na murawce
Biesiadne i Ludowe
Panowie: Król się jegomość pyta: Gdzie ta dziewczyna sypia. To dzień... itd Gdzie ta dziewczyna sypia.... -
Gdy naród do boju
Patriotyczne
Gdy naród do boju wystąpił z orężem, Panowie o czynszach radzili, Gdy naród zawołał: Umrzem...