oczywiście 59 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Śmiech
    Wisława Szymborska
    Dziewczynka, którą byłam - znam ją, oczywiście. Mam kilka fotografii z jej krótkiego życia. Czuję wesołą...

  • Piosenka dla każdej prawdziwej Guliwerki
    Edward Stachura
    PIOSENKA DLA KAŻDEJ PRAWDZIWEJ GULIWIERKI (Najmniejsza wśród najmniejszych - ta oczywiście jest największą Guliwerką)...

  • Coś więcej
    ks. Jan Twardowski
        Oczywiście że Bach największy można go stale słuchać ale w deszczu w śniegu co się...

  • 79'
    Marcin Świetlicki
    Tekst pochodzi z piosenki o tym samym tytule      ...z płyty Perły przed Wieprze Oczywiście,...

  • Pierwsze Kopnięcie
    Marcin Świetlicki
    Oczywiście: sentymentalnych wynurzeń nie będzie. Za oknem Bestia, tramwaje jak czołgi. W twoim brzuchu pod moją...

  • Zrośnięty z życiem jak drzewo z liściem
    Władysław Broniewski
    Zrośnięty z życiem, jak drzewo z liściem cóż życiu powiem? No, że na pewno, że oczywiście...

  • Na szczycie schodów
    Zbigniew Herbert
    Oczywiście ci którzy stoją na szczycie schodów oni wiedzą oni wiedzą wszystko   co innego my sprzątacze...

Cytaty

  • Niedziwienie się niczemu jest, oczywiście, oznaką głupoty, a nie mądrości.
    Fiodor Dostojewski

  • Oczywiście kłamstwem jest to, co pisano o moich religijnych przekonaniach i kłamstwo to jest systematycznie powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i nigdy temu nie przeczyłem, przeciwnie, mówiłem o tym wyraźnie. Jeśli jest we mnie coś religijnego, to bezgraniczny podziw dla budowy świata, którą nasza nauka może odsłonić.
    Albert Einstein

  • Wiesz co? Myślę, że w gruncie rzeczy wierzył w jakieś zwycięstwo. Oczywiście, nigdy przedtem nie mówił o tym. Przeciwnie. Idziemy na śmierć, wołał, nie ma odwrotu, zginiemy dla honoru, dla historii... - takie tam różne rzeczy mówi się w podobnych wypadkach. Ale dziś myślę sobie, że on przez cały czas żywił jakąś dziecinną nadzieję i wiedzieliśmy, że trzeba umierać publicznie, na oczach świata.
    Marek Edelman

  • Pytamy: Jak duże jest prawdopodobieństwo, by coś mogło powstać z niczego? Lub, oczywiście, odwrotnie: Jak duże są szanse, by coś mogło istnieć od zawsze? I bez względu na wszystko: czy da się obliczyć, jakie były szanse, aby materia kosmiczna nagle pewnego dnia przebudziła się świadoma swego własnego istnienia?
    Jostein Gaarder

  • Oczywiście, łatwiej zostać zabitym z rąk terrorystów niż wyjść za mąż po czterdziestce, ale badźmy dobrej myśli, terroryzmu teraz tyle, że proporcje się zmieniają na naszą korzyść. Naszą! Dojrzałych kobiet!
    Katarzyna Grochola

  • Oczywiście, nie udało ci się i nigdy ci się nie uda, ale znowu zdobyłeś się na wysiłek. Nie zniechęcaj się i próbuj dalej, bo tylko ten trud usprawiedliwia twoje istnienie.
    Gustaw Herling-Grudziński

  • Oczywiście nieraz oglądałem ojczyznę z samolotów, ale teraz było to zupełnie coś innego. Jednym spojrzeniem obejmowałem wielki obszar. Cały kraj. Polska wyglądała stąd mała, ale jednocześnie piękna.
    Mirosław Hermaszewski

  • To, jak człowiek przyjmuje swój los, jest oczywiście ważniejsze od tego, jaki on jest.
    Wilhelm von Humboldt

  • Oczywiście, że rozumiem pytanie. Rozumiem wszystkie wasze pytania. Wiem, że wszyscy jesteście przeciwko mnie.
    Stephen King

  • Własne pędy, własne liście zapuszczamy każdy sobie. I korzenie oczywiście, na wygnaniu, w kraju, w grobie. Tu na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie w prawo, w lewo. Kto pamięta, że to w końcu, jedno i to samo drzewo.
    Jacek Kaczmarski

  • Wszystko jest złudzeniem.Oczywiście i poprzednie zdanie.
    Stanisław Jerzy Lec

  • Budujcie mosty od człowieka do człowieka, oczywiście zwodzone.
    Stanisław Jerzy Lec

  • Noga jest oczywiście bliższa, bo może ją pan przeżywać dwojako: raz z zamkniętymi oczami jako czucie świadome posiadania nogi, a drugi raz, kiedy pan na nią spojrzy, dotknie jej, innymi słowy: jako rzecz. Niestety, każdy inny człowiek jest zawsze rzeczą.
    Stanisław Lem

  • Podczas wojny ludzie tępieją na ból (cudzy, oczywiście). Podczas pokoju - zapominają o bólu.
    Sławomir Mrożek

  • Oczywiście, jest rzeczą bardzo ważną, by do egzaminu przystępować na trzeźwo. Wiele obiecujących karier w zamiataniu ulic, zbieraniu owoców czy graniu na gitarze w przejściach podziemnych rozpoczęło się od braku zrozumienia dla tego prostego faktu.
    Terry Pratchett

  • - Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się naprawdę?
    Joanne Kathleen Rowling

  • Jest to oczywiście przeciwne prawu natury, jakkolwiek je określimy, aby dziecko rozkazywało starcowi, aby głupiec władał mędrcem i aby garść ludzi dusiła się w zbytkach, gdy tymczasem głodny tłum nie ma rzeczy najniezbędniejszych.
    Jean-Jacques Rousseau

  • - A więc jestem wolny? - Oczywiście, skoro nie jesteś już nic wart.
    Éric-Emmanuel Schmitt

  • Czyj sposób myślenia jest właściwy? Mój, oczywiście. Ludzie, którzy się ze mną nie zgadzają są z definicji szaleni. (Do momentu, gdy zmienię zdanie, wtedy mogą nagle stać się przykładnymi obywatelami. Jestem elastyczny, nie czarno-biały.)
    Linus Benedict Torvalds

  • Cóż sądzicie o ludzkim umyśle? Oczywiście, zakładając, że ludzki umysł w ogóle istnieje.
    Mark Twain

Życzenia

  • Najważniejsze jest zabawa, a więc Ci niezapomnianego wieczoru andrzejkowego, wybornego towarzystwa i oczywiście spełnionych wróżb ;)
    Andrzejkowe

  • Umiejętności dostrzegania piękna tego świata i oczywiście wiary w siebie i swoje możliwości.
    Różne

  • W dniu Twojego święta,
    Twój wnuczek o Tobie pamięta.
    Oczywiście składam życzenia,
    szczęścia, zdrowia i zadowolenia!
    Dzień babci i dziadka

  • nocy życze odlotowej oczywiście sylwestrowej
    Sylwestrowe

  • Życzę Tobie, aby najpiękniejszy sen kierował Twoim życiem, a serce przepełniała radość i oczywiście miłość. Mam nadzieję, że nigdy nie zaznasz cierpienia, a troski będą tylko wspomnieniem. I oczywiście życzę Ci samych pogodnych poranków i spełnienia najskrytszych marzeń.
    Urodzinowe

  • Podbijaj serca facetów nadzianych,
    tych zwariowanych i tych kochanych.
    Życzę Ci dużo zdrówka oczywiście
    żebyś się czuła wręcz zajebiście.
    Bo jesteś laska niesamowita,
    aurą przebojowości wiecznie okryta.
    Więc staruszko pozostań sobą
    i dalej bądź pięknego Poznania ozdobą
    Urodzinowe

  • Nie życzę Ci tego co wszyscy, bo to już wiesz. Życzę ciekawych pomysłów i oczywiście ich realizacji też. Byś potrafił cieszyć się z każdej chwili - nie tylko z tych cudownych, jak jest w zwyczaju. Dobrego wyboru, gdy okaże się, że jesteś na dróg rozstaju. Byś spotykał tylko ludzi - aniołów. By te z Twoich marzeń, które spłonęły, powstały z popiołów. Optymizmu od stóp po czubek głowy, byś cokolwiek robisz angażował się w całości, a nie do połowy. By udało Ci się to, o czym inni by pomyśleć się nie ośmielili. Wiedz, że tylko Ci, którzy mieli ponadprzeciętne pragnienia szczyty zdobyli.
    Dla przyjaciela

Wiadomości SMS

  • W każdej sekundzie, minucie czy dobie myślę tylko o jednej osobie... Jak to o jakiej? Oczywiście o Tobie.
    Wyznania

Dowcipy

  • Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy.
    - Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży!
    - Naprawdę? Od kiedy?
    - No... Będą już jakieś dwie godziny...
    O blondynkach

  • Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział:
    - Oczywiście.
    O bacy

  • Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
    Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
    - I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
    - To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom. - odpowiedział baca :-)
    O bacy

  • W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
    - Zakładamy spadochrony i skaczemy!
    Tak tez wszyscy zrobili. Jako ze kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
    - Popchniemy ją?
    Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
    - A zdążymy jeszcze?
    Religijne

  • Jak się nazywają żona i teściowa, siedzące razem w samochodzie?
    - Jest to oczywiście zestaw głośnomówiący.
    Zagadki

  • W parku siedzi młoda para.
    - Czy byłaby pani bardzo oburzona gdybym panią pocałował?
    - Oczywiście! Broniłabym się z całych sił! Tylko, że jestem bardzo słaba.
    O mężu i żonie

  • Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta:
    - Czy wie pan kto to jest student?
    - No nie - odpowiada egzaminowany.
    - To ja panu powiem. To jest takie gówno pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister.
    - A czy pan profesor wie, kto to jest profesor??
    - No nie.
    - To ja panu powiem. To jest takie gówno, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć.
    Szkolne

  • Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje.
    Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
    - Gdzie ty ch*ju śmierdzący jedziesz?
    - Do Warszawy...
    - No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz.
    - Dam ci 15 tys.$
    Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
    - No to wsiadaj śmierdzielu.
    Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
    - Daj mi papierosa
    - Ty ch*ju j**any, zaraz cię wy****dolę z mojego auta, palić ci się zachciało!
    - Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
    Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi:
    - Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
    Dres wk*rwił się straszliwie, ale myśli: k*rwa, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, ch*j mu w dupę, za 20 kafli można przecież!
    Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi:
    - K*rwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
    Różne

  • Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań:
    - A ile masz lat?
    - Siedem...
    - A do kościółka chodzisz?
    - Chodzę...
    - Co niedziela?
    - Co niedziela...
    - Z całą rodziną?
    - Z całą...
    - A do którego?
    - Do Carrefoura....
    Religijne

  • Idzie pewien Arab z żoną po pustyni, mąż oczywiście siedzi na wielbłądzie, a żona dźwiga za nim toboły. Maszerują tak dobre 2 tygodnie i w pewnej chwili mąż mówi do żony:
    - Żono ty moja, idź do domu i przynieś mi linijkę i ołówek.
    - Ależ mężu... Po co ci to? Do domu jest 2 tygodnie drogi.
    - Nie dyskutuj ze mną. Idź do domu po to, o co prosiłem.
    Żona posłusznie powędrowała do domu, a po 4 tygodniach w końcu dotarła do męża i mówi:
    - Tu masz, mężu mój, ołówek i linijkę, o które mnie prosiłeś.
    - Dobrze, a teraz, żono moja, narysuj mi na plecach szachownicę.
    - Szachownicę? Ale po co?
    - Nie dyskutuj, tylko rysuj.
    Żona znów posłusznie narysowała na jego plecach szachownicę i mąż ponownie powiedział:
    - Bardzo dobrze. A teraz podrap mnie w B7.
    O mężu i żonie

  • Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer. Jednak że papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
    - Chciałbym teraz poprowadzić.
    Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
    - Zgoda - powiedział i przesiedli się.
    Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon. Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą. Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
    Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
    - Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
    - Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centrale przez radio.
    - Halo centrala? Dajcie komisarza!
    - Tu komisarz, o co chodzi?
    - Zatrzymałem osobistość... co robić?
    - Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
    - Nie..
    - Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
    - Nie...
    - Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
    - Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...
    Różne

  • Przychodzi szef do sekretarki - oczywiście blondynki - i mówi:
    - Proszę wysłać faks do pana Kowalskiego.
    Blondynka odpowiada oczywiście, że wyśle. Po kilku godzinach szef przychodzi ponownie i mówi:
    - Proszę wysłać faks, ale tym razem do pana Nowaka.
    - Dobrze prezesie... ale my nie mamy więcej faksów...
    O blondynkach

  • - Kto jest bardziej pracowity: mrówka czy pszczoła?
    - Oczywiście, że mrówka! Przynajmniej nie traci czau na bzykanie...
    O zwierzętach

  • Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi:
    - Donku nie kłóćmy się, moja wina
    Tusk zmieszany:
    - Nie no moja w końcu raczej...
    Kaczyński na to sprawiedliwie:
    - Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
    Tusk pyta:
    - A Ty nie pijesz?
    - Nie, ja czekam na policję.
    Polityczne

  • Małego Abramka wywalili ze szkoły - żydowskiej oczywiście - za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo. Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej. Po kilku miesiącach i z tej wyleciał z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo. Po jakimś czasie w mieście nie zostało ani jednej żydowskiej szkoły, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w katolickiej.
    Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle najlepszym uczniem w szkole.
    Tata po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka:
    - Abramek, co się z tobą stało? Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
    - Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:
    - "Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem".
    I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.
    Szkolne

  • Siedzi sobie Rusek nad brzegiem jeziora i łowi ryby. Nagle złapał złotą rybkę, a ta oczywiście powiedziała:
    - Wypuść mnie, a spełnię twoje najskrytsze życzenie.
    - Ale ja tam nie wiem co bym chciał.
    - Zastanów się. Mercedesa chciałbyś?
    - Nie no, Mercedesa to ja mam.
    - A willę z basenem chciałbyś?
    - Nie no, willę to ja mam.
    - A pełno wódy i dziewczyn chciałbyś?
    - Nie no, wódę i dziewczyny to ja mam.
    - A medal za odwagę masz?
    - Medalu to ja nie mam.
    - A chciałbyś?
    - Medal to bym chciał.
    Rybka machnęła pletwą. Nagle Rusek otwiera oczy, trzyma w każdej ręce po 5 granatów, jedzie na niego 20 czołgów i krzyczy:
    - Kur** pośmiertny mi dała!!
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
    - Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
    Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
    - Proszę wejść.
    Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
    - Czy to wy zbiliście szybę?
    - Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
    - Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
    - Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
    - Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
    - Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
    - Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
    - A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
    - Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
    - I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź?
    Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
    - Ile macie lat, ty i twój mąż?
    - Oboje mamy po 35.
    - Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny?
    O mężu i żonie

  • - Byłem na wczasach, panie doktorze, i coś złapałem. Czy to przejdzie?
    - Oczywiście, na żonę i dzieci. Następny proszę!
    O lekarzach

  • Pewien żołnierz miał bardzo mały interes. Oczywiście sierżant go za to wyśmiewał. Pewnego dnia, żołnierza wezwano na badania skóry. Po badaniach zaprasza go do siebie sierżant:
    - To wy dzisiaj byliście na badaniach?
    - Tak jest panie sierżancie, byłem.
    - I lekarz kazał się do naga rozebrać?
    - Tak jest panie sierżancie, powiedział, że jestem zdrów jak ryba!
    - A o ch**u to ci nic mówił - pyta złośliwy sierżant.
    - Aa, o panu nawet nie wspomniał..
    O żołnierzach

  • Pieści chłopak dziewczynę.
    On: - Kochanie, czy ty masz piersi?
    Ona: - Głupie pytanie, oczywiście ze mam!
    On: - To czemu nie nosisz?!
    Różne

Przysłowia

  • Ogrodniku, Św. Gertruda gdy słońcem błyśnie zrobi cuda oczywiście.
    17 Marzec

Piosenki

  • Ławice
    Szanty
    Jak każdego dnia zabraliśmy lód, Boss jak zwykle rzekł- Dziś pogoda będzie. Stary motor nasz zaczął...

  • Jesteśmy na wczasach
    Turystyczne
    Za oknami noc, W górach śniegu moc okrywa wszystko. Czort jedyny wie, Co rzuciło mnie...

  • Bieszczady
    Harcerskie
    Na lenistwo nie ma rady C F Nie do głowy szła nauka C Więc wybrałem się...