obudziłem 15 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Jasność
    Władysław Broniewski
    Obudziłem dobrego pisarza, byłem trochę zawiany; to się zdarza, jestem z tego przesadnie znany. Obudziłem...

  • Przyczyny pijaństwa
    Władysław Broniewski
    Obudziłem się koło czwartej i doszedłem do wniosku, że życie jest diabła warte, a trzeba żyć,...

  • Tragedia liści
    Charles Bukowski
    obudziłem się w suchym powietrzu i paprocie umarły. doniczkowe rośliny były żółte jak zorze; moja kobieta...

  • Obudzony
    Czesław Miłosz
       W głębokiej starości, z pogarszającym się zdrowiem, obudziłem się w środku nocy i wtedy tego doznałem....

  • Bezsenność 1990
    Tomasz Jastrun
    Bezsenność 1990 W lutym tego roku Obudziłem się o piątej rano By pomyśleć...

Cytaty

  • Obudziłem się i wiedziałem, że odszedł. Wiedziałem to od razu. Kiedy się kogoś kocha, wie się takie rzeczy.
    David Almond

  • Śniła mi się we śnie rzeczywistość. Z jaką ulgą się obudziłem.
    Stanisław Jerzy Lec

  • Spałem i śniłem, że życie jest radością. Obudziłem się i zobaczyłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i zobaczyłem, że służba jest szczęściem.
    Rabindranath Tagore

Życzenia

  • Z Niedzieli na Poniedziałek
    pięknie mi sie śnilo..
    Że moje Serduszko obok Ciebie było.
    Gdy się obudziłem.. boże mój kochany!
    Zamiast Obok Ciebie Leze Obok Ściany! :(
    Tęsknota

  • Miałem przepiękny sen w tę noc
    Że nas połączyła miłości moc
    Ty byłaś piękna niczym anioł stróż
    Bogini miłości lub królowa róż
    Włosy twe lśniące jak przędza złocista
    A oczy niczym perłowa iskra
    Usta namiętne młodej róży koloru
    Wprost nie znam innego urody wzoru
    Gdy się obudziłem bajka ta prysła
    Ze smutku łza mi w oku błysła
    Po co mam żyć?! Ja to wszystko j**ię
    Skoro nie mogę żyć bez Ciebie...
    Złamane serce

Wiadomości SMS

  • Z wtorku na środę pięknie mi się śniło, że moje serduszko obok Ciebie było, gdy się obudziłem - Boże mój kochany, zamiast koło Ciebie, leżę obok ściany.
    Miłosne

Dowcipy

  • - Ktoś ukradł nam krowę!
    Starszy syn:
    - Jak ukradł to znaczy konus jakiś...
    Średni syn:
    - Jak konus to pewnie z Trojanowa...
    Najmłodszy syn:
    - Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
    Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
    Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
    - Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
    Sędzia:
    - Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
    Ojciec:
    - Pudełko kwadratowe...
    Najstarszy syn:
    - To znaczy, że w nim coś okrągłego...
    Średni syn:
    - Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
    Najmłodszy:
    - Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
    Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
    - No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać...
    Różne

  • Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
    - Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
    - A co ja na to poradzę.
    - Ubieraj się i idź do sklepu.
    - Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. ( kombinuje Stefan)
    - Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w
    drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł
    obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
    Na kasie stała zajebista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
    pożartował,
    a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę
    potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest
    przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski:
    - Masz mąkę?
    - Mam.
    - To przynieś szybko i posyp mi ręce.
    Laska zdziwiona przynosi mąkę, posypuje ręce Stefana, po czym on wybiega.
    W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
    - Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.......Gdzie byłeś?
    - Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajebista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie i u niej trochę zabradziażyliśmy. Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
    Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
    - Pokaż ręce.
    Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
    > -Pier...sz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.
    O mężu i żonie

  • Dzwoni wariat do wariata o dwunastej w nocy
    - Czy to numer 555 555
    - Nie, to numer 55 55 55
    - To przepraszam, że pana obudziłem
    - Nic nie szkodzi i tak musiałem wstać, bo dzwonił telefon
    Różne

Piosenki

  • Mamma Ciao
    Harcerskie
    Obudziłem się wczesnym rankiem, Mamma ciao, mama ciao, Mamma ciao, ciao, ciao! Obudziłem się wczesnym rankiem,...