Wiersze
-
Jasność
Władysław Broniewski
Obudziłem dobrego pisarza, byłem trochę zawiany; to się zdarza, jestem z tego przesadnie znany. Obudziłem... -
Przyczyny pijaństwa
Władysław Broniewski
Obudziłem się koło czwartej i doszedłem do wniosku, że życie jest diabła warte, a trzeba żyć,... -
Tragedia liści
Charles Bukowski
obudziłem się w suchym powietrzu i paprocie umarły. doniczkowe rośliny były żółte jak zorze; moja kobieta... -
Obudzony
Czesław Miłosz
W głębokiej starości, z pogarszającym się zdrowiem, obudziłem się w środku nocy i wtedy tego doznałem.... -
Bezsenność 1990
Tomasz Jastrun
Bezsenność 1990 W lutym tego roku Obudziłem się o piątej rano By pomyśleć...
Cytaty
-
Obudziłem się i wiedziałem, że odszedł. Wiedziałem to od razu. Kiedy się kogoś kocha, wie się takie rzeczy.
David Almond -
Śniła mi się we śnie rzeczywistość. Z jaką ulgą się obudziłem.
Stanisław Jerzy Lec -
Spałem i śniłem, że życie jest radością. Obudziłem się i zobaczyłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i zobaczyłem, że służba jest szczęściem.
Rabindranath Tagore
Życzenia
-
Z Niedzieli na Poniedziałek
pięknie mi sie śnilo..
Że moje Serduszko obok Ciebie było.
Gdy się obudziłem.. boże mój kochany!
Zamiast Obok Ciebie Leze Obok Ściany! :(
Tęsknota -
Miałem przepiękny sen w tę noc
Że nas połączyła miłości moc
Ty byłaś piękna niczym anioł stróż
Bogini miłości lub królowa róż
Włosy twe lśniące jak przędza złocista
A oczy niczym perłowa iskra
Usta namiętne młodej róży koloru
Wprost nie znam innego urody wzoru
Gdy się obudziłem bajka ta prysła
Ze smutku łza mi w oku błysła
Po co mam żyć?! Ja to wszystko j**ię
Skoro nie mogę żyć bez Ciebie...
Złamane serce
Wiadomości SMS
-
Z wtorku na środę pięknie mi się śniło, że moje serduszko obok Ciebie było, gdy się obudziłem - Boże mój kochany, zamiast koło Ciebie, leżę obok ściany.
Miłosne
Dowcipy
-
- Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ukradł to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać...
Różne -
Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. ( kombinuje Stefan)
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w
drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł
obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Na kasie stała zajebista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował,
a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę
potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest
przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski:
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręce.
Laska zdziwiona przynosi mąkę, posypuje ręce Stefana, po czym on wybiega.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.......Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajebista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie i u niej trochę zabradziażyliśmy. Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
> -Pier...sz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.
O mężu i żonie -
Dzwoni wariat do wariata o dwunastej w nocy
- Czy to numer 555 555
- Nie, to numer 55 55 55
- To przepraszam, że pana obudziłem
- Nic nie szkodzi i tak musiałem wstać, bo dzwonił telefon
Różne
Piosenki
-
Mamma Ciao
Harcerskie
Obudziłem się wczesnym rankiem, Mamma ciao, mama ciao, Mamma ciao, ciao, ciao! Obudziłem się wczesnym rankiem,...