o wielorybie 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Sprostowanie
    Miron Białoszewski
    Piosenki śpiewałą mi w dzieciństwie Zosia Terne, a psalmy do śpiewania na nieszporach w kościele napisał mi po polsku Kochanowski - tak mówiłem i mówiłem, i nawet pisałem, i nikt z uczonych nie prostował, aż tu jako 50-letni chłop dowiaduję się od Holendra, że to nie Kochanowski. I kto to mi nie prostował? Uczeni. Ci co kasują e pochyłe i o zamieniają w o kreskowane, a potem
    świeca
    kaplica
    córy
    pory
    i się nie rymuje.
    Skromna pani z wydawnictwa dopiero wiedziała,
    ale nie na pewno
    - to Karpiński chyba
    - Karpiński? Psalmy, tyle przeżyć, coś podobnego. Kochanowskiemu zostało \"Kto się w opiekę\". Tylko.
    - Szkoda, panie - wzdycham i idę do Karpińskiego.
    Le. kupił akurat jego wiersze na jarmarku. Jest tam psalm, który śpiewał.
    \"Jordan w tył swoje wody odprowadził;
    Góry wzniesione jak capy, a skały
    Jako wesołe jagnięta skakały.\"
    I dalej. Wszystko się zgadza w momencie, w dosadności
    \"A ich bałwany ze srebra, ze złota,
    Nic nie są, tylko ludzkich rąk robota:
    Gębą nie mówią, okiem nie patrzają,
    Uchem nie słyszą i woni nie mają.\"
    - Dlaczego on po Kochanowskim wziął się do \"Psałterza\"?
    - Bo uprościł to, zrobił do śpiewania.
    Le. czyta przytoczony wiersz o wielorybie.
    - Myślałem, że to nowoczesne, ktoś inteligentny wstęp robił. Zabaczmy kto? Kott.
    - A!
    - Tylko nie wybrał najlepszych psalmów.
    - Bo nie chodził do kościoła.